Strona główna Grupy pl.sci.psychologia POWROT dr Prunesquallora, Alfreda zresztą...

Grupy

Szukaj w grupach

 

POWROT dr Prunesquallora, Alfreda zresztą...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-12 18:28:38

Temat: POWROT dr Prunesquallora, Alfreda zresztą...
Od: "Steerpik" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !...

Witam Wszystkich,
Wspaniałych, Spokojnych i Niespokojnych, Zagubionych i Radosnych,
Błądzących i Odnalezionych, Wielkich i Małych, którzy też kiedyś będą Wielcy...

Droga Przemian jest zawiła i trudna, ale dostępna każdemu Uważnemu.
Najważniejsze chyba jest w niej Poszanowanie Dla Siebie Samego, gdyż ono to
daje wiarę we własne siły, w moce drzemiące gdzieś w przepastnych wnętrzach
czaszek naszych. Następnym krokiem, jak mi się wydaje, jest dostrzeżenie prawdy,
iż dla Każdego Bytu znajdzie się jakaś odpowiednia nisza, harmonizująca z jego
wewnętrzną ekspresją - niekoniecznie więc trzeba się szarpać ze sobą pragnąc
na siłę i wbrew całemu światu przylgnąć do miejsc i ludzi, którzy nas nie chcą.
Jeśli nas nie chcą, a nam mimo to bardzo zależy, aby być właśnie wśród nich -
odrobina konformizmu nigdy nie zaszkodzi. Szacunek dla samych siebie wskazuje
na jedyną drogę - Poszanowanie Innych Bytów. I wcale nie musi to oznaczać
rezygnacji z własnych, Dojrzałych Ideałów.
Pozwólmy więc Dojrzeć naszym Ideałom, naszym Formom Ekspresji, ZANIM
odważymy się wybuchnąć nimi na światło dzienne. Poświęćmy czasem jeden tydzień
a czasem kilka lat na to, by Słuchać i Doskonalić się od Doskonalszych. A takich
można znaleźć wokół, gdy tylko się jest Uważnym. I gdy tylko pozwoli się im mówić...

Odbyłem daleką podróż. Podróż Przemienienia. Myślę, że każdemu takie podróże
są potrzebne. Powroty z nich (jeśli są), są Czystą Radością. To tak, jakby wejść
mozolnie na skraj wysokiej przepaści i ... zatrzymać się nie widząc dalszej drogi.
I nagle, jakimś niezwykłym splotem przemian energetycznych, z jednego Bytu
stać się Innym, z pokracznego, zaskorupiałego gada monotonnie kiwającego swą
gęsto uzębioną, długą paszczą - stać się nagle Ptakiem...
Rozsunąć skrzydła na boki, odskoczyć i ... poszybować lekko, bez żadnego wysiłku
nad polany, łąki i lasy, z szumem Wolności w uszach, z błogością Oderwania się
od przeszłości. Z tej Nowej perspektywy, wszystko co było dotychczas, staje się marne
i płoche. Staje się Małe. A pierś rozsadza uczucie Zachwytu nad Nowymi Możliwościami,
których nijak w skórze gada dostrzec nie było można...

I tylko cień rzucany przez naszą sylwetkę na twardy, ziemski grunt, wydaje się być
ciągle taki sam... jak figura wycięta z tektury i zawieszona pod niebem na nitkach
wiatru.

--
Serdeczności
dr Prune, Alfred zresztą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
p...@p...promail.pl

PS. Panu Jerzemu oczywiście odpiszę, ale muszę nieco wypocząć...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-12 18:29:50

Temat: Re: POWROT dr Prunesquallora, Alfreda zresztą...
Od: "dr Prunesquallor" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oczywiście - autoryzuję powyższy tekst. W czasie mojej nieobecności
ktoś tu coś poprzestawiał w tej maszynie... ;). A widzę, że bardzo łatwo
zmieniać te, jak im tam... nicki...
Czy to aby nie powszechna praktyka?

--
Serdeczności
dr Prune, Alfred zresztą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gormenghast, wieczór nadziei


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przegielam
Magazyn Wszystko
Moje małe przemyślenie dotyczące Ani Lipek
ZNAlezli ALFREDA !!!:))
Małe kontra duże - cd...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »