Użytkownik "CJ Bitrate" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b70pul$b09$1@fargo.cgs.pl...
> Witam Szanownych.
> Prosze o wybaczenie ze ten temat sie znow pojawi.
> Szukalem na google ale w sumie nie znalazlem do konca tego co potrzeba.
>
> Chodzi oczywiscie o snieg z glowy:
> stosowalem wszystko co mozliwe:
> od nizoralu, node d.s., denorex, teraz seboderm i alpicort.
>
> Wszystko z przepisow dermatologow.
>
> I nic.....albo mam platki sniegu albo mam takie malutkie kropki.
>
> Glowa mnie nie swedzi nic a nic.
> Tylko z niej sie sypie.
>
> Czego moglbym jeszcze sprobowac?
> Czy nalozenie oliwki na glowe(sposob zalecany przez fryzjera)
> mogloby pomoc?
> A moze cos innego??
> Wydaje mi sie ze mam strasznie sucha skore na glowie ale to tylko
> przypuszczenia laika.
>
> Bede bardzo wdzieczny za porady.
> Pozdrawiam
> Jarek
>
> a ja odopowiem ci w sposob bardzo mocno niekonwencjonalny. pytasz mozliwe
ze ciut za pozno jednak jeszcze w miare prawdopodobnej porze na
urzeczywistenienie mojej rady.
przejedz sie do lasu, poszukaj lasku brzozowego, nastepnie pare drzewek
ktore maja dorodne galazki.
przetnij galazke i zobacz czy nie leci sok, jesli leci, to nagnij ja do dolu
, wsadz koniec do jakiejs butelki i zostaw na kilka godzin. zrob tak na
kilku drzewach. potem umyj tym glowe kilka razy.
jak chcesz mozesz potraktowac tojako ciekawostke. ja sie o tym dowiedzialem
od swojej ś.p. prababci i problem z lupiezem pozegnalem na zawsze<tak
myslee>
jak chcesz mozesz sprobowac
jesli pora juz jest zbyt pozna na zbieranie soku, na pewno spacer po lesie
dobrze ci zrobi
pozdrawiam:)