« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-09-16 15:04:37
Temat: Re: Pale 1-3 fajki lighty na dzień, czy moge dostać raka ?> Ale sie odgryzlem! Ha! Jak komar na konskiej d.... :-).
:-)
--
Pozdrawiam Norbert :-)
http://www.nkruk.tk/
#GG: 4441119
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-09-16 22:43:33
Temat: Re: Pale 1-3 fajki lighty na dzień, czy moge dostać raka ?
nonnocere wrote:
> Marek W wrote:
>
> > Chce powiedziec ze po co sobie zatrowac zycie obawami. Robie to co mi sprawia
> > przyjemnosc i tyle. Jak przyjdzie czas zeby zaplacic "rachunek" przynajmniej
> > moge powiedizec ze bylo fajnie.
>
> Problem w tym Marku, że dopiero gdy przychodzi płacić ten "rachunek"
> człowiek sobie uświadamia, że nie było warto. U nas w hospicjum mamy
> bardzo dużo pacjentów palaczy. Żyliby gdyby... W przypadku niektórych
> nowotworów wystarczy po prostu nie palić, są one ściśle powiązane z
> paleniem. I ten "rachunek" nie płacą tylko oni. Mają po 40, 50 parę lat.
> To są całe rodziny, które płacą ten "rachunek". Dzieci, które muszą
> wychowywać się bez ojców, matek. Wnuki, które nie poznały swoich
> dziadków. Teraz jest coraz więcej kobiet trafiających z powodu palenia
> na odziały onkologiczne i paliatywne... to są skutki szeroko rozumianego
> równouprawnienia. A nowotowory to tylko część "rachunków" za które płacą
> palacze i ich bliscy.
>
> --
> Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
Magdalena, za gleboko!Nie jest przyjemnoscia czytanie takiego tekstu. To sie wie,
ale o tym sie nie mysli lub mowi-metoda na strusia (glowa w piasek) jest
wygodniejsza. Niewygodnie jest zyc ciagle w strachu odmawiajac sobie wszystkiego.
Co mnie "boli" to fakt ze nie ma zadnej gwarancji ze niepalacy przezyje palacza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-09-17 07:17:10
Temat: Re: Pale 1-3 fajki lighty na dzień, czy moge dostać raka ?Marek W wrote:
> Magdalena, za gleboko!Nie jest przyjemnoscia czytanie takiego tekstu. To sie wie,
> ale o tym sie nie mysli lub mowi-metoda na strusia (glowa w piasek) jest
> wygodniejsza.
jest wygodniejsza - ale krótkoterminowa. To są głębokie tematy, o tym
się nie rozmawia lekko - z szacunku dla tych, którzy doświadczyli tego
bezpośrednio.
> Niewygodnie jest zyc ciagle w strachu odmawiajac sobie wszystkiego.
Zdrowy styl życia to nie życie w ciągłym strachu, ale umiejętność
poprawy swojego stanu zdrowia poprzez takie zachowania, które mają na to
istotny wpływ. To nie strach, tylko dojrzałość i wzięcie w swoje ręce
spraw na które MA się wpływ. Zatrutego środowiska nie zmieni się z dnia
na dzień, ale to czy się pali czy nie (podejmuje ryzykownych zachowań
seksualnych) - to już coś na co ma się wpływ.
> Co mnie "boli" to fakt ze nie ma zadnej gwarancji ze niepalacy przezyje palacza.
Gwarancji nie ma. Ale pewne jest, że niepalący ma dużo większe szanse
nie zachorować, a gdy zachoruje ma dużo większe szanse w walce z
chorobą.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |