« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-04-20 10:14:23
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.W dniu 2011-04-20 09:20, zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:iojsu3$11gg$1@news.mm.pl...
>> Dokładnie.
>> Notabene: nie tylko właściwie terroryści.
>
> Wiesz, imo widzę tu taki problem, że idziemy na wprost w kierunku takim,
> w którym najgłębiej wierzący to autodestruktywni paranoicy, w których
> uszkodzonych mózgach brakuje zarówno instynktu samozachowawczego.
> Nie ma też jakiejś protezy tego instynktu ukrytej w przywiązaniu
> i trosce o swoją rodzinę (nie dbają ani o siebie, ani o tych,
> którzy od nich zależą).
>
> To jest ten kierunek, o którym mówimy definiując 'głęboką wiarę' ?
Nie, to jest fanatyzm. Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest różnica,
chociaż niełatwo chyba określić cezurę pomiędzy nimi. A może
paradoksalnie jest w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze od
człowieka?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-04-20 10:28:45
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iokb4a$8cv$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iojsbd$oip$1@news.onet.pl...
>>
>>> Choćby ze względu na takie niekwestionowane autorytety świata
>>> nauki jak Dawkins
>
> Srałkins-Downkins.
>
>> Czyli odnieś się do autentycznego zachwytu nad dziełem Projektanta...
>
> No ale gdyby Cie zapytac, na czym ow zachwyt polega i z jakiego powodu,
> miala bys problem z odpowiedzia?
A wiesz, że nie?
Bo szczęście/ pech polega na tym, że właśnie w ten sposób patrzę na świat.
Zachwyca mnie DNA, na które patrzę jak na kod (programu), na podstawie
którego powstają tak niesamowite struktury jak nasze narządy i to wszystko
działa. Zachwycają mnie nasze (i innych stworzeń) organizmy, to jak
pozyskujemy energię, jak sprytnie pozbywamy się niepotrzebnych resztek,
Kurcze nawet to w jaki sposób u bakterii pojawiają się mechanizmy oporności
na antybiotyki jest niesamowite.
Zachwyca mnie "głupi" efekt tunelowy, czy to jak "działa" kosmos (przy całej
swojej ograniczonej wiedzy).
Zachwyca mnie nawet przemijanie, bo wiem, że umożliwia rozwój gatunków.
Doceniam drapieżniki, bo mam przed oczyma jakąś małą zebrę umierającą w
rezerwacie z głodu (była chora) i fakt, że żaden drapieżnik nie skrócił jej
cierpienia, bo go tam nie było.
I patrzę na to wszystko, jak na wielką maszynerię pełna małych kółek
zębatych i mówię Wow.
I budzi to mój najgłębszy szacunek. Wobec Projektanta i sposobu w jaki to
wszystko działa.
To tak w skrócie i eufemistycznie. Bo w nieeufemistycznie raczej się tu (!)
nie da.
Ale tu przyklasnę Lebowskiemu, bo mam wrażenie, że żeby dostrzec pewne
rzeczy, trzeba się nimi choćby w minimalnym stopniu zainteresować. A do tego
potrzebna jest przynajmniej śladowa inteligencja (i nie mieszajmy
inteligencji z brakiem prostoty, bo obydwie bardzo ładnie chodzą w parze).
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-04-20 10:29:47
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iomblt$70u$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-04-20 09:20, zażółcony pisze:
>>
>> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:iojsu3$11gg$1@news.mm.pl...
>>> Dokładnie.
>>> Notabene: nie tylko właściwie terroryści.
>>
>> Wiesz, imo widzę tu taki problem, że idziemy na wprost w kierunku takim,
>> w którym najgłębiej wierzący to autodestruktywni paranoicy, w których
>> uszkodzonych mózgach brakuje zarówno instynktu samozachowawczego.
>> Nie ma też jakiejś protezy tego instynktu ukrytej w przywiązaniu
>> i trosce o swoją rodzinę (nie dbają ani o siebie, ani o tych,
>> którzy od nich zależą).
>>
>> To jest ten kierunek, o którym mówimy definiując 'głęboką wiarę' ?
>
> Nie, to jest fanatyzm. Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest różnica,
> chociaż niełatwo chyba określić cezurę pomiędzy nimi. A może paradoksalnie
> jest w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze od człowieka?
>
> Ewa
>
Raczej wtedy kiedy człowiekowi pomyli się religia/idea z Bogiem. MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-04-20 10:33:28
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iomblt$70u$1@news.onet.pl...
> Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest różnica [...]
> [...] w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze od człowieka?
Widzisz, ja bym właśnie w dokładnie tym samym miejscu
szukał, podkreślając konieczny silny pierwiastek humanizmu
w religii. Szedłbym nawet dalej (w kierunku: humanizm,
czyli antropocentryzm to też za mało - nie tylko człowiek
ma czerwoną krew) - ale wątpliwość była skierowana
w kierunku cbnet'a, dla którego, jak mi się zdaje,
powyższe jest nie do przyjęcia. Bóg jest Number One
i finito. Indywidualne doświadczenie Boga jako istoty
mającej plan i posługującej sienarzędziami - jest Number One.
A 'nasze' humanistyczne kierunki i rozważania
również nie są idealne i w konfrontacji z rzeczywistością
idealizmem dorównują idei Boga miłosiernego.
Kicha jest :) z tą 'głęboką wiarą' :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-04-20 10:35:56
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iomcpo$clc$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iomblt$70u$1@news.onet.pl...
>
>> Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest różnica [...]
>> [...] w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze od człowieka?
>
> Widzisz, ja bym właśnie w dokładnie tym samym miejscu
> szukał, podkreślając konieczny silny pierwiastek humanizmu
> w religii. Szedłbym nawet dalej (w kierunku: humanizm,
> czyli antropocentryzm to też za mało - nie tylko człowiek
> ma czerwoną krew) - ale wątpliwość była skierowana
> w kierunku cbnet'a, dla którego, jak mi się zdaje,
> powyższe jest nie do przyjęcia. Bóg jest Number One
> i finito. Indywidualne doświadczenie Boga jako istoty
> mającej plan i posługującej sienarzędziami - jest Number One.
>
> A 'nasze' humanistyczne kierunki i rozważania
> również nie są idealne i w konfrontacji z rzeczywistością
> idealizmem dorównują idei Boga miłosiernego.
>
> Kicha jest :) z tą 'głęboką wiarą' :)
Kurcze kicha jest nie z głęboką wiarą, tylko z głęboką religijnością.
Bo obydwie nic nie mają ze sobą wspólnego.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-04-20 10:41:40
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.W dniu 2011-04-20 12:29, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iomblt$70u$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-04-20 09:20, zażółcony pisze:
>>>
>>> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:iojsu3$11gg$1@news.mm.pl...
>>>> Dokładnie.
>>>> Notabene: nie tylko właściwie terroryści.
>>>
>>> Wiesz, imo widzę tu taki problem, że idziemy na wprost w kierunku
>>> takim,
>>> w którym najgłębiej wierzący to autodestruktywni paranoicy, w których
>>> uszkodzonych mózgach brakuje zarówno instynktu samozachowawczego.
>>> Nie ma też jakiejś protezy tego instynktu ukrytej w przywiązaniu
>>> i trosce o swoją rodzinę (nie dbają ani o siebie, ani o tych,
>>> którzy od nich zależą).
>>>
>>> To jest ten kierunek, o którym mówimy definiując 'głęboką wiarę' ?
>>
>> Nie, to jest fanatyzm. Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest
>> różnica, chociaż niełatwo chyba określić cezurę pomiędzy nimi. A może
>> paradoksalnie jest w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze
>> od człowieka?
>>
>> Ewa
>>
> Raczej wtedy kiedy człowiekowi pomyli się religia/idea z Bogiem. MK
>
No właśnie tu jest chyba problem - bo zależy, w co kto wierzy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-04-20 10:44:15
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.W dniu 2011-04-20 12:35, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
> news:iomcpo$clc$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:iomblt$70u$1@news.onet.pl...
>>
>>> Między głęboką wiarą o fanatyzmem jest różnica [...]
>>> [...] w tym miejscu, gdzie Bóg/idea stają się ważniejsze od człowieka?
>>
>> Widzisz, ja bym właśnie w dokładnie tym samym miejscu
>> szukał, podkreślając konieczny silny pierwiastek humanizmu
>> w religii. Szedłbym nawet dalej (w kierunku: humanizm,
>> czyli antropocentryzm to też za mało - nie tylko człowiek
>> ma czerwoną krew) - ale wątpliwość była skierowana
>> w kierunku cbnet'a, dla którego, jak mi się zdaje,
>> powyższe jest nie do przyjęcia. Bóg jest Number One
>> i finito. Indywidualne doświadczenie Boga jako istoty
>> mającej plan i posługującej sienarzędziami - jest Number One.
>>
>> A 'nasze' humanistyczne kierunki i rozważania
>> również nie są idealne i w konfrontacji z rzeczywistością
>> idealizmem dorównują idei Boga miłosiernego.
>>
>> Kicha jest :) z tą 'głęboką wiarą' :)
>
> Kurcze kicha jest nie z głęboką wiarą, tylko z głęboką religijnością.
> Bo obydwie nic nie mają ze sobą wspólnego.
No i nad tym się zastanawiam właśnie - mają, czy-li nie mają?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-04-20 11:16:32
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:iomcuq$df2$1@news.onet.pl...
>> Kicha jest :) z tą 'głęboką wiarą' :)
>
> Kurcze kicha jest nie z głęboką wiarą, tylko z głęboką religijnością.
> Bo obydwie nic nie mają ze sobą wspólnego.
E tam, czysta semantyka, w kontekście tego, co mówią w kościele :)
"Ludzie głębokiej wiary" itp itd. Komuś zaś "głęboka religijność" może się
kojarzyć z dewocją, przesadzonym a pustym rytualizmem, w odróżnieniu od
'głebokiej wiary', która jest opisem stanu umysłu, a nie czynności.
Semantyka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-04-20 11:19:16
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:iomchc$bcm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:iokb4a$8cv$1@mx1.internetia.pl...
> Zachwyca mnie nawet przemijanie, bo wiem, że umożliwia rozwój gatunków.
> Doceniam drapieżniki, bo mam przed oczyma jakąś małą zebrę umierającą w
> rezerwacie z głodu (była chora) i fakt, że żaden drapieżnik nie skrócił
> jej cierpienia, bo go tam nie było.
> I patrzę na to wszystko, jak na wielką maszynerię pełna małych kółek
> zębatych i mówię Wow.
A teraz sprobuj zastanowic sie, czym jest ow zachwyt i dlaczego Cie to
wszystko zachwyca?
> Ale tu przyklasnę Lebowskiemu
Alez to tylko chlopskorozumowe postrzeganie kawa na lawe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-04-20 12:22:00
Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iomfvk$kmr$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iomchc$bcm$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:iokb4a$8cv$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Zachwyca mnie nawet przemijanie, bo wiem, że umożliwia rozwój gatunków.
>> Doceniam drapieżniki, bo mam przed oczyma jakąś małą zebrę umierającą w
>> rezerwacie z głodu (była chora) i fakt, że żaden drapieżnik nie skrócił
>> jej cierpienia, bo go tam nie było.
>> I patrzę na to wszystko, jak na wielką maszynerię pełna małych kółek
>> zębatych i mówię Wow.
>
> A teraz sprobuj zastanowic sie, czym jest ow zachwyt i dlaczego Cie to
> wszystko zachwyca?
Przecież to oczywiste. Ze względu na to JAK to wszystko działa.
Że np. do prostego powstania skrzepu (krwi) potrzebnych jest XII czynników
krzepnięcia + włąściwy poziom wapnia. Co zapewnia krzepnięcie krwi w
pewnych, okreslonych warunkach,
Naprawdę nie muszę się nad tym zastanawiać.
Natomiast zastanawia mnie do czego dążysz.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |