Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Palmowoniedzielnie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Palmowoniedzielnie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 231


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2011-04-21 10:13:08

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ioovou$o9l$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ioov33$m30$1@news.onet.pl...
>
>> A widzisz, i to jest cały wic, na którym to wszystko się buja.
>> Ktoś, gdzieś postawę "wychodzi człowiek na łąkę, widzi jak piękne jest
>> wszystko wokół, i... przypisuje to wszystko Bogu" nazwał zrzutem
>> ontycznym. Czyli naszym własnym pomysłem na rzeczywistość.
>
> Gdzieś ktoś powiedział: "brak wątpliwości to luksus stojących obok".
> Parafrazując: "zachwyt nad łąka to luksus tych, co są dużo więksi od
> mrówki" :)
>
> Bo jak wziąć taką lupę i sięprzyjrzeć, co tam się dokładnie dzieje, to ...
> horror. Same pożerajace sięnawzajem owady i inne stwory.
>
> Jeśłi zaś chodzi o te machinerie krzepnięcia itp itd. Zachwyt nad
> projektantem
> szybko się kończy, kiedy uświadomimi sobie, jaka masa jest w tych
> wszystkich
> machineriach niedociągnięć, uszkodzeń, awarii. Przejrzeć np. trochę
> zakres zainteresowań dziedziny takiej, jak onkologia. Poszperać w wiedzy
> o tym, co to jest chłoniak Burkitta i skąd się on bierze. Ano - coś tam
> nie zatrybiło. I katastrofa. Z początku dobrze rozwijające się dziecko
> zaczyna chorować i powoli umiera w męczarniach. Nic nie można zrobić.
> Ci, co wygrali dobry los na loterii - się zachwycają.

Zgadzam się Panie Kolorowy, ale jednak, tych którym się udało, jest więcej.
Czyli idea działa.
A reszta? To koszt rozwoju. I wiesz, że się na niego godzę? (tak, świadomie
godzę się, nawet w odniesieniu do siebie).
(przynajmniej w teorii cholera)

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2011-04-21 10:15:27

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ioovkb$npn$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości

>>> A widzisz, i to jest cały wic, na którym to wszystko się buja.
>>> Ktoś, gdzieś postawę "wychodzi człowiek na łąkę, widzi jak piękne jest
>>> wszystko wokół, i... przypisuje to wszystko Bogu" nazwał zrzutem
>>> ontycznym. Czyli naszym własnym pomysłem na rzeczywistość.
>>
>> Ale kumasz, ze zaroweczki "piekne", "brzydkie" w naszym umysle zapalaja
>> sie bo tak ewolucja zaprogramowala mozg, a nie dlatego, ze mamy dusze?
>>
>>> Ale to samo odnosi się do innych elementów naszego życia:
>>> - czy miłość to tylko chemia, czy jednak coś więcej.
>>
>> Ten zachlyst ktory pcha do oltarza? Tak, to chemia, no i elektryka -
>> elektryki wiecej.
>>
>>> - czy świadomość, to tylko szaleństwo neuroprzekaźników i impulsów
>>> elektrycznych, czy coś więcej.
>>
>> Ha...
>>
>>> - czy Bóg, to nasz wymysł (bo bez niego jakoś łyso), czy coś więcej.
>>
>> Ha^2
>>
>>> I chyba każdy musi podjąć swoją prywatną decyzję, a potem jej się
>>> trzymać. Nie widzę innego wyjścia.
>>
>> Szukac.
> I widzisz, że czasami warto przeczytać całość, zanim zacznie się
> odpowiadać?

Hmm, tu niewidzem, o co chodzi?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2011-04-21 10:16:44

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ioovpc$o6a$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-04-21 12:03, Ghost pisze:
>>
>>
>> Ale kumasz, ze zaroweczki "piekne", "brzydkie" w naszym umysle zapalaja
>> sie bo tak ewolucja zaprogramowala mozg, a nie dlatego, ze mamy dusze?
>>
>>> Ale to samo odnosi się do innych elementów naszego życia:
>>> - czy miłość to tylko chemia, czy jednak coś więcej.
>>
>> Ten zachlyst ktory pcha do oltarza? Tak, to chemia, no i elektryka -
>> elektryki wiecej.
>
> Ghoście, ale rozumiesz, że to jest tylko i wyłącznie TWOJA koncepcja i
> wizja świata?

No kazda moja koncepcja jest moja. Tyle, ze jestem otwarty na polemike. Nie
bac sie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2011-04-21 10:17:49

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ioovou$o9l$1@news.onet.pl...

> Gdzieś ktoś powiedział: "brak wątpliwości to luksus stojących obok".
> Parafrazując: "zachwyt nad łąka to luksus tych, co są dużo więksi od
> mrówki"

Aha, zapomniałem, jeszcze coś.
Wczoraj na History przypadkiem obejrałem dokument o Matce Teresie.
Pokazywał z detalami, w jakich warunkach pracowała - a jak wiadomo
pracowała z ludźmi umierajacymi na trąd. Nie chorującymi - ale umierajacymi.
Jej dewizą było: 'pomagamy tylko najbiedniejszym z biednych'.

W kontekście rozważań o zachwycie i słów o
'luksusie' wskazałbym tu na pewną dychotomię wizerunku.
Ludzie opisujący Matkę Teresę z zewnątrz mawiali, że była tak
blisko Boga, że nie można by między nią a Niego włożyć nawet cienkiej
kartki papieru.
Ona sama zaś, choć to ukrywała przed najbliższymi współpracownicami,
była osobą wielkich, wręcz gigantycznych wątpliwości i rozterek.
Człowiekiem, który czuł się od Boga tym bardziej oddalony, im bardziej
chciał się do niego zbliżyć. Człowiekiem niezwykle samotnym - i w tej
samotności nieszczęśliwym.

I co z tym zrobić ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2011-04-21 10:19:27

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ioovq0$ogv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości

>>> I chyba każdy musi podjąć swoją prywatną decyzję, a potem jej się
>>> trzymać. Nie widzę innego wyjścia.
>>
>> Szukac.
>
> Ba Ghoście, ale mam wrażenie, że ludzkość szuka od tysięcy lat i jakoś....
> znajduje piękne zestawy guzików. I zakładam, że szukali też dużo mądrzejsi
> ode mnie.

Nie pekaj.

> Za to ja, jako MK, musze jakoś pchać ten wózek i skorzystać w międzyczasie
> z niezbyt długiego życia. A szkoda byłoby go zmarnować, jak (wracając) tak
> pięknie jest dookoła.
> I dlatego, czasami, wybieram z rozmysłem prostotę.

Ale nie masz tak, ze gdy pojawiaja sie watpliwosci, robi sie straszno?

> A czasami odbijają mi się czkawką pytania.

I wlasnie dociekajac do ich sedna (nie prosta to sprawa, o nie), bywa nagle
same sie odpowiadaja. Bez wielkich wynalazkow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2011-04-21 10:19:57

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iop08j$q9e$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
> news:ioovou$o9l$1@news.onet.pl...
>
>> Gdzieś ktoś powiedział: "brak wątpliwości to luksus stojących obok".
>> Parafrazując: "zachwyt nad łąka to luksus tych, co są dużo więksi od
>> mrówki"
>
> Aha, zapomniałem, jeszcze coś.
> Wczoraj na History przypadkiem obejrałem dokument o Matce Teresie.
> Pokazywał z detalami, w jakich warunkach pracowała - a jak wiadomo
> pracowała z ludźmi umierajacymi na trąd. Nie chorującymi - ale
> umierajacymi.
> Jej dewizą było: 'pomagamy tylko najbiedniejszym z biednych'.
>
> W kontekście rozważań o zachwycie i słów o
> 'luksusie' wskazałbym tu na pewną dychotomię wizerunku.
> Ludzie opisujący Matkę Teresę z zewnątrz mawiali, że była tak
> blisko Boga, że nie można by między nią a Niego włożyć nawet cienkiej
> kartki papieru.
> Ona sama zaś, choć to ukrywała przed najbliższymi współpracownicami,
> była osobą wielkich, wręcz gigantycznych wątpliwości i rozterek.
> Człowiekiem, który czuł się od Boga tym bardziej oddalony, im bardziej
> chciał się do niego zbliżyć. Człowiekiem niezwykle samotnym - i w tej
> samotności nieszczęśliwym.
>
> I co z tym zrobić ?

Szanować kurcze takich Ludzi !
I ich niejednoznaczność, pytania, rozterki.
Przynajmniej ja tak czuję. MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2011-04-21 10:20:56

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ioovnn$o6a$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-04-21 11:57, Vilar pisze:
>>
>>
>> I może wróćmy do mnie.
>> Mocowałam się z tym dosyć długo i w końcu po prostu podjęłam decyzję.
>> Że wierzę.
>> I kropka.
>
> Czyli u Ciebie to decyzja czysto intelektualna?

Mi wyglada na decyzja, bez intelektualna.

>> Bóg jest mi potrzebny do życia, jak powietrze.
>> Magia (w znaczeniu nienazwane) jest mi potrzebne jak powietrze.
>> Miłość jest mi potrzebna jak powietrze.
>
> A to powyżej to emocje.
> Czyli decyzja o wierze jako akceptacja swoich emocji... Ciekawie.

No wiec wlasnie, jednak decyzja: emocjonalna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2011-04-21 10:22:08

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ioovsc$ot4$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ioovnn$o6a$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-04-21 11:57, Vilar pisze:
>>>
>>>
>>> I może wróćmy do mnie.
>>> Mocowałam się z tym dosyć długo i w końcu po prostu podjęłam decyzję.
>>> Że wierzę.
>>> I kropka.
>>
>> Czyli u Ciebie to decyzja czysto intelektualna?
>>
>>> Bóg jest mi potrzebny do życia, jak powietrze.
>>> Magia (w znaczeniu nienazwane) jest mi potrzebne jak powietrze.
>>> Miłość jest mi potrzebna jak powietrze.
>>
>> A to powyżej to emocje.
>> Czyli decyzja o wierze jako akceptacja swoich emocji... Ciekawie.
>>
>>>
>>> I tego się trzymam.
>>>
>>> A różne "dziwne" zdarzenia z mojego życia, to już inna bajka. Tylko czy
>>> na pewno?
>>> Bo widzisz, odpowiedź na niektóre "najprostsze" pytania jest chyba
>>> niemożliwa. I chyba każdy musi podjąć swoją prywatną decyzję, a potem
>>> jej się trzymać. Nie widzę innego wyjścia.
>>
>> Oczywiście, to sprawa bardzo indywidualna. Ja tylko pytam.
>>
>> Ewa
>>
>
> Ale dobrze jest o tym rozmawiać.
> Bo to, jakby nie było, podstawy.

Ba, z reguly rozmowa jest przyczyna postepu.

> I czasami ciężko jest przyznać się do niepewności, ale czy można kłamać w
> takich kwestiach?

Przede wszystkim, po co klamac? Siebie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2011-04-21 10:23:16

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iop0ra$bbh$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ioovq0$ogv$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>
>>>> I chyba każdy musi podjąć swoją prywatną decyzję, a potem jej się
>>>> trzymać. Nie widzę innego wyjścia.
>>>
>>> Szukac.
>>
>> Ba Ghoście, ale mam wrażenie, że ludzkość szuka od tysięcy lat i
>> jakoś.... znajduje piękne zestawy guzików. I zakładam, że szukali też
>> dużo mądrzejsi ode mnie.
>
> Nie pekaj.
>
>> Za to ja, jako MK, musze jakoś pchać ten wózek i skorzystać w
>> międzyczasie z niezbyt długiego życia. A szkoda byłoby go zmarnować, jak
>> (wracając) tak pięknie jest dookoła.
>> I dlatego, czasami, wybieram z rozmysłem prostotę.
>
> Ale nie masz tak, ze gdy pojawiaja sie watpliwosci, robi sie straszno?

Bywa ciężko.
Z ręką na sercu.

>
>> A czasami odbijają mi się czkawką pytania.
>
> I wlasnie dociekajac do ich sedna (nie prosta to sprawa, o nie), bywa
> nagle same sie odpowiadaja. Bez wielkich wynalazkow.

Hmm, mnie się jakoś samo nic nie chce odpowiedzieć.

Ale wdzięczna jestem, że mogę o tym z wami pogadać. Bo, przyznam, to
nieczęste. Rzadkie wręcz bardzo. (i może właśnie to mnie tu trzyma?).
Codzienność jest mile powierzchowna, a dynamika rozmowy realnej wyklucza
dwugodzinne zastanawianie się nad odpowiedzią.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2011-04-21 10:24:14

Temat: Re: Palmowoniedzielnie.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iop0u3$bsf$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ioovnn$o6a$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-04-21 11:57, Vilar pisze:
>>>
>>>
>>> I może wróćmy do mnie.
>>> Mocowałam się z tym dosyć długo i w końcu po prostu podjęłam decyzję.
>>> Że wierzę.
>>> I kropka.
>>
>> Czyli u Ciebie to decyzja czysto intelektualna?
>
> Mi wyglada na decyzja, bez intelektualna.
>
>>> Bóg jest mi potrzebny do życia, jak powietrze.
>>> Magia (w znaczeniu nienazwane) jest mi potrzebne jak powietrze.
>>> Miłość jest mi potrzebna jak powietrze.
>>
>> A to powyżej to emocje.
>> Czyli decyzja o wierze jako akceptacja swoich emocji... Ciekawie.
>
> No wiec wlasnie, jednak decyzja: emocjonalna.
>

Po prostu decyzja.
Świadoma.
I już.

Bez rozbierania jej na detale.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Być albo nie być...
Ufajcie...
On Topic
Off Topic
Krowy staruszki w pełni dojności...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »