« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-22 13:10:42
Temat: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"Jak w temacie.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-22 14:11:56
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"Slawek [am-pm] wrote:
> Jak w temacie.
Madzia nie słuchaj Wujka! Słuchaj mnie, Sławka i innych dobrych ludzi
(prawda Sławku? :)
Pisz na pohybel Wujkowi! ;)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-22 14:49:03
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"
"Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> wrote in message
news:b5hncn$sn4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie.
Magdusia!
Dawaj jakis felieton o wujkach!
:Albo i ze trzy!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 00:00:53
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"tycztom:
> Pisz na pohybel Wujkowi! ;)
Ostatnio zbyt czesto w swych postach przesadzasz... :]
ale mam pomysl. ;)
PLONK Tomeczku-spamerze. :))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 00:40:07
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"cbnet wrote:
> tycztom:
>> Pisz na pohybel Wujkowi! ;)
>
> Ostatnio zbyt czesto w swych postach przesadzasz... :]
Czemu ostatnio? Zawsze ;)
> PLONK Tomeczku-spamerze. :))
No jeżeli musisz ;)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 01:05:26
Temat: Odp: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"Nie na temat, ale chciałabym dowiedzieć się jak wy to robicie
chłopaki!???
No, bo dla mnie to niezrozumiałe jest.
Jeden i drugi taki zakochany (cbnet i tycztom), jeden i drugi znalazł
swoją drugą połówkę, kocha wyjątkowo z wzajemnością, najszczęśliwsi na
świecie, a całe dnie i noce przed monitorkiem.
Czy ja jakaś nienormalna jestem czy czegoś nie potrafię zrozumieć?
No chyba, że ta druga połówka to właśnie komputer?
Mogę poprosić o krótkie wyjaśnienie chociaż tycztomka?
Cbnet dawno mnie zablokował więc nie spodziewam się odpowiedzi,
chociaż mogłaby być interesująca.
A swoją drogą biedny Czarujący Czaruś, lada dzień będzie mógł na
grupie pl.sci.psychologia czytać jedynie własną twórczość. Nie mogę
się doczekać jego dyskusji ze samym sobą.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 09:15:26
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"Veronika_Veronika wrote:
> Nie na temat, ale chciałabym dowiedzieć się jak wy to robicie
> chłopaki!???
:)) Veroniko, a może zaczniesz nowy wątek? (to bardzo interesujący temat :)
> No, bo dla mnie to niezrozumiałe jest.
> Jeden i drugi taki zakochany (cbnet i tycztom), jeden i drugi znalazł
> swoją drugą połówkę, kocha wyjątkowo z wzajemnością, najszczęśliwsi na
A mogę zapytać po czym to wywnioskowałaś - tzn. to, że jestem zakochany i
najszczęśliwszy na świecie? (rozmawiamy na mój temat, prawda? Zresztą Czaruś
już mnie wyciął :)
> świecie, a całe dnie i noce przed monitorkiem.
A kto Tobie powiedział, że jestem najszczęśliwszy na świecie?
(jest ktoś taki na świecie? :) Czyżby nutka sarkazmu?
> Czy ja jakaś nienormalna jestem czy czegoś nie potrafię zrozumieć?
Nie mam pojęcia, ale jestem prawie pewny, że to drugie :)
> No chyba, że ta druga połówka to właśnie komputer?
- mmm.., czyżby ciekawość prywatnego życia 'tycztomka'? (i stąd delikatna
prowokacyjka :)
> Mogę poprosić o krótkie wyjaśnienie chociaż tycztomka?
No pewnie - a ja mogę prosić o zmianę tonacji "wyjaśnienie" na "pogadanka"
("wyjaśnienie" podchodzi pod "przesłuchanie" a ja lubię dobrą atmosferę :)
> Cbnet dawno mnie zablokował więc nie spodziewam się odpowiedzi,
> chociaż mogłaby być interesująca.
Wiem co czujesz :) Nie ma to jak "oryginalna" empatia :)
> A swoją drogą biedny Czarujący Czaruś, lada dzień będzie mógł na
> grupie pl.sci.psychologia czytać jedynie własną twórczość. Nie mogę
> się doczekać jego dyskusji ze samym sobą.
:))))))))))))))))))))))))))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 09:30:46
Temat: Odp: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"
Użytkownik tycztom:
| > Nie na temat, ale chciałabym dowiedzieć się jak wy to robicie
| > chłopaki!???
|
| :)) Veroniko, a może zaczniesz nowy wątek? (to bardzo interesujący
temat :)
Nie zacznę. Sorry. Sam zacznij.
| A mogę zapytać po czym to wywnioskowałaś - tzn. to, że jestem
zakochany i
| najszczęśliwszy na świecie? (rozmawiamy na mój temat, prawda?
Zresztą Czaruś
| już mnie wyciął :)
Między innymi po tym. To cytat. I jeszcze po paru słowach z innych
wątków.
Gdzieś tam napisałeś, że wszystko się zmieniło na piękne, gdy
znalazłeś te odpowiednią. Znajdę, jeśli się upierasz.
"Co czuję po kłótni z bliską kobietą? NIC - przestaliśmy sie kłócić,
bo
stwierdziliśmy, że to zabiera za dużo czasu i jest bez sensu. Każde
mówi co
czuje, znajdujemy rozwiązanie i już. (po co komplikować sobie życie)."
| A kto Tobie powiedział, że jestem najszczęśliwszy na świecie?
| (jest ktoś taki na świecie? :) Czyżby nutka sarkazmu?
Nikt mi nie powiedział. Sorry. Może nie umiem czytać.
| - mmm.., czyżby ciekawość prywatnego życia 'tycztomka'? (i stąd
delikatna
| prowokacyjka :)
Nie pochlebiaj sobie :-D Marzyciel! ;-PGdybym była zainteresowana
Twoim życiem
prywatnym napisałabym do Ciebie romantyczny wiersz prywatnie.
Dostałeś? :-)
| > Mogę poprosić o krótkie wyjaśnienie chociaż tycztomka?
|
| No pewnie - a ja mogę prosić o zmianę tonacji "wyjaśnienie" na
"pogadanka"
| ("wyjaśnienie" podchodzi pod "przesłuchanie" a ja lubię dobrą
atmosferę :)
Jak zwał tak zwał nie musisz odpowiadać. Sorry.
Nie ma w moim pytaniu żadnego sarkazmu. Poważnie jestem ciekawa jak wy
to robicie. Sama nie byłabym zadowolona, gdyby mój ukochany częściej
spędzał czas z komputerkiem niż ze mną (gdybym oczywiście miała
ukochanego ;-)) Na szczęście nie mam takiego problemu :-P
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 10:21:31
Temat: Re: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"Veronika_Veronika wrote:
> Użytkownik tycztom:
>
>>> Nie na temat, ale chciałabym dowiedzieć się jak wy to robicie
>>> chłopaki!???
>>
>> :)) Veroniko, a może zaczniesz nowy wątek? (to bardzo interesujący temat
>> :)
>
> Nie zacznę. Sorry. Sam zacznij.
No tak: cześć "tycztomek" interesuje mnie to i to, ale jak chcesz, to sam
sobie pogadaj i sam sobie zacznij ;))) wrrrr :))
- ale OK (przecież możemy dokończyć dyskuję tutaj - zaproponowałem nowy
wątek, żeby nie "miksować" wszystkiego pod "Pani Magdaleno")
>> A mogę zapytać po czym to wywnioskowałaś - tzn. to, że jestem zakochany i
>> najszczęśliwszy na świecie? (rozmawiamy na mój temat, prawda? Zresztą
>> Czaruś już mnie wyciął :)
>
> Między innymi po tym. To cytat. I jeszcze po paru słowach z innych
> wątków.
OK, tylko gdzie ten cytat? :) Tzn. piszesz "To cytat" i nie widzę cytatu :)
> Gdzieś tam napisałeś, że wszystko się zmieniło na piękne, gdy
> znalazłeś te odpowiednią. Znajdę, jeśli się upierasz.
Wiesz co Veroniko, podaj ten cyctat. Dlaczego? Ponieważ powyższe to Twoja
własna interpretacja moich słów - może się okazać, że tak naprawdę miałem na
myśli zupełnie coś innego. Poza tym npd. czego zakładasz, ze nadal pozostaję
z tą kobietą w związku?
> "Co czuję po kłótni z bliską kobietą? NIC - przestaliśmy sie kłócić,
> bo
> stwierdziliśmy, że to zabiera za dużo czasu i jest bez sensu. Każde
> mówi co
> czuje, znajdujemy rozwiązanie i już. (po co komplikować sobie życie)."
No i cio? To że się nie kłócimy oznacza, że jestem najszczęśliwszą osobą pod
słońcem? :)
To, że się nie kłócę oznacza, że jestem tak zakochany?
Eeeee Veronikaaaa - a czy Ty czasem nie zabardzo upraszczasz i spłaszczasz?
:)
Te rzeczy są ze sobą powiązane ale nie zawsze idą ze sobą w parze. Oprócz
miłości jest jeszczo coś takiego jak dojrzałość, czy kompromis. A jeżeli już
tak "dopytujesz" to na Grupie pisałem co najmniej o trzech różnych kobietach
(np. wierszyk który wysłałem dotyczył Kobiety z którą nie jestem) :)
>> A kto Tobie powiedział, że jestem najszczęśliwszy na świecie?
>> (jest ktoś taki na świecie? :) Czyżby nutka sarkazmu?
>
> Nikt mi nie powiedział. Sorry. Może nie umiem czytać.
Nie - po prostu, tak jak pisałem, trzeba posortować pewne rzeczy - kompromis
i dojrzałość wcale nie muszą iść w parze z namiętną miłością... Znam pary
które po XX latach małżeństwa są świetnymi Partnerami - mają wspólne cele,
osiągnięcia, świetnie się dogadują itd. (czy są szczęśliwi? Być może nie...
kto to zgadnie - ale na pewno są dojrzali - tzn. umówili się np. że pomagają
dzieciom, ciągną wspólny business itd.).
>> - mmm.., czyżby ciekawość prywatnego życia 'tycztomka'? (i stąd delikatna
>> prowokacyjka :)
>
> Nie pochlebiaj sobie :-D Marzyciel! ;-PGdybym była zainteresowana
> Twoim życiem
> prywatnym napisałabym do Ciebie romantyczny wiersz prywatnie.
> Dostałeś? :-)
Nie pochlebiam sobie - a marzycielem zawsze byłem (i bardzo się z tego
cieszę :), nie ma w życiu nic lepszego od sukcesywnego realizowania swoich
własnych marzeń :)
Wiersza nie od Ciebie chyba nie dostałem, ale dostałem od Innej Anonimowej
Grupowiczki - której bardzo dziękuję (wiersz jest prześliczny :D ).
>>> Mogę poprosić o krótkie wyjaśnienie chociaż tycztomka?
>>
>> No pewnie - a ja mogę prosić o zmianę tonacji "wyjaśnienie" na
>> "pogadanka" ("wyjaśnienie" podchodzi pod "przesłuchanie" a ja lubię
>> dobrą atmosferę :)
>
> Jak zwał tak zwał nie musisz odpowiadać. Sorry.
> Nie ma w moim pytaniu żadnego sarkazmu. Poważnie jestem ciekawa jak wy
> to robicie. Sama nie byłabym zadowolona, gdyby mój ukochany częściej
> spędzał czas z komputerkiem niż ze mną (gdybym oczywiście miała
> ukochanego ;-)) Na szczęście nie mam takiego problemu :-P
OK - do sedna.
Veroniko dziwnie czyta się tego posta - tzn. te pytania. Sam nie wiem do
czego zmierzasz... Czuję się jakoś niezręcznie, tak jakbym miał tłumaczyć
się z własnego postępowania, szczęścia, czy obecności na Grupie.
- ale OK.
OBECNOŚĆ "TYCZTOMKA" NA GRUPIE "PSP" NPD. DNIA WCZORAJSZEGO
Wczoraj wysłałem 9 postów. Na klawiaturze piszę z prędkością mowy - na posta
średnio przeznaczam 5 minut (ale to jest z dużą nawiązką).
9 x 5minut = 45minut
Pytanie: czy doba ma 45 minut? :)
Zakładając, że śpię 6 godzin (a zazwyczaj - Jezu, lepiej nie pytaj - ale OK,
weźmy tę wspaniałomyślna granicę 6 godzin a nie np. 3 godziny), to
efektywnie wykorzystuję 18 - 4 na jakieś dojazdy czy inne przerwy = 14
godzin.
14 x 60min = 840min
45minut z 840minut, to ponad 5% mojego czasu.
Jakim sposobem wyszło Tobie cały dzień? :)))))
Nstępna sprawa, skoro "tak wnikliwie" :) czytasz moje posty (z czego
notabene bardzo się cieszę), to na pewno wiesz/domyślasz się jaki zawód
wykonuję. Czy można zatem mieć pretensję do zatrudnionego na "polskich"
warunkach kierowcy o to, że cały dzień "przesiaduje" w samochodzie????
A my tu przecież mówimy o 5% czasu (no w szczytach może 15% czasu).
P.S. Ten post zajął mi trochę więcej czasu - musiałem zrobić obliczenia :))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-23 14:21:23
Temat: Odp: Pani Magdaleno, prosze nie sluchac rady "Wujka dobra rada"
Użytkownik tycztom:
Komentarz do całości. To się nazywa co_by_tu_napisać_żeby_nic_nie_n
apisać i nie odpowiedzieć na konkretne pytanie :-)
| No tak: cześć "tycztomek" interesuje mnie to i to, ale jak chcesz,
to sam
| sobie pogadaj i sam sobie zacznij ;))) wrrrr :))
Nie zacznę nowego wątku, bo moim zdaniem temat nie jest tego wart. Ty
stwierdziłeś, że temat jest ciekawy, nie ja, więc dlatego
zaproponowałam żebyś Ty rozpoczął nowy wątek.
| OK, tylko gdzie ten cytat? :) Tzn. piszesz "To cytat" i nie widzę
cytatu :)
Zacytowałam, nawet ujęłam w cudzysłów, poniżej wisi. Ten o kłótniach.
| Wiesz co Veroniko, podaj ten cyctat. Dlaczego? Ponieważ powyższe to
Twoja
| własna interpretacja moich słów - może się okazać, że tak naprawdę
miałem na
| myśli zupełnie coś innego. Poza tym npd. czego zakładasz, ze nadal
pozostaję
| z tą kobietą w związku?
Niczego nie zakładam. Zadałam konkretne pytanie, napisałeś wszystko
oprócz odpowiedzi.
Cytat znajdę, ale nie w tej chwili. Ten dziadek-komputer nie da rady
niczego znaleźć :-)
| To, że się nie kłócę oznacza, że jestem tak zakochany?
| Eeeee Veronikaaaa - a czy Ty czasem nie zabardzo upraszczasz i
spłaszczasz?
| :)
Możliwe, ze spłaszczam, upraszczam, oceniam. Sorry.
Już się nie czepiam.
| OK - do sedna.
| Veroniko dziwnie czyta się tego posta - tzn. te pytania. Sam nie
wiem do
| czego zmierzasz... Czuję się jakoś niezręcznie, tak jakbym miał
tłumaczyć
| się z własnego postępowania, szczęścia, czy obecności na Grupie.
| - ale OK.
Zadałam konkretne pytanie. Jak Ty i Cbnet to robicie? A mianowicie jak
potraficie pogodzić udany związek z dużą ilością czasu, jaką spędzacie
przy komputerze? Zastanowiło mnie to, bo obaj piszecie czasem o
kobietach (powiedzmy z uśmiechem), a spojrzałam na godzinę waszej
wymiany zdań. Między pierwszą a drugą w sobotnio-niedzielną noc. No i
się zdziwiłam, bo ja pokłóciłabym się na pewno z ukochanym, gdyby w
taką cudną noc ślęczał przy monitorku zamiast przytulić się do mnie
:-P
| OBECNOŚĆ "TYCZTOMKA" NA GRUPIE "PSP" NPD. DNIA WCZORAJSZEGO
|
| Wczoraj wysłałem 9 postów. Na klawiaturze piszę z prędkością mowy -
na posta
| średnio przeznaczam 5 minut (ale to jest z dużą nawiązką).
Mam rozumieć, że pięciominutowe posty (z dużą nawiązką) wrzucasz
losowo na grupę, mając jednocześnie nadzieję, że do czegoś będą
pasować? :-P
Myślę w ten sposób, z tego powodu, że nie znalazłam obliczeń
dotyczących CZYTANIA postów innych osób. To zajmuje również dużo
czasu, o ile nie więcej, niż pisanie.
| Nstępna sprawa, skoro "tak wnikliwie" :) czytasz moje posty (z czego
| notabene bardzo się cieszę), to na pewno wiesz/domyślasz się jaki
zawód
| wykonuję. Czy można zatem mieć pretensję do zatrudnionego na
"polskich"
| warunkach kierowcy o to, że cały dzień "przesiaduje" w
samochodzie????
| A my tu przecież mówimy o 5% czasu (no w szczytach może 15% czasu).
Domyślam się jaki zawód wykonujesz. Nie pochlebiaj sobie znowu :-D Z
podobną wnikliwością czytam także inne listy.
Jak to piszą... z mojej strony EOT. Przepraszam jeśli czymś Cię
uraziłam. Nie to było moim zamiarem. Jestem ciekawa udanych recept na
udane życie stosowanych przez innych ludzi. Przesadziłam, czepiłam
się. Przepraszam. Już zjeżdżam z tego tematu.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |