« poprzedni wątek | następny wątek » |
291. Data: 2006-12-01 09:51:56
Temat: Re: Patentikselka napisał(a):
> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
> dużo, a ja tak.
Żartujesz, prawda? No nie ma możliwości, bys to pisała serio...
> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
Z choinki sie urwałaś? Myślisz, że pracujące kobiety to nie pomagają??
Przychodza z pracy i obiad sam się dla nich robi? Samo sie sprząta,
pierze, prasuje a i mężowi czy dzieciom pomagac nie trzeba?
> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
> dostajemy razem z duszą.
A ta dalej swoje
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
292. Data: 2006-12-01 10:39:21
Temat: Re: PatentE. napisał(a):
>> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
>> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
>> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
>> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
>> dostajemy razem z duszą.
>
> A ta dalej swoje
Tylko nie od gołębic, błagam!!!!
;P
--
Elske
z pracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
293. Data: 2006-12-01 12:14:49
Temat: Re: PatentKsiężniczka Telimena (gsk) napisał(a):
>>> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
>> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
>> dużo, a ja tak.
>> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
>> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
>> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
>> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
>> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
>> dostajemy razem z duszą.
> to już jest mdłe.
Sama jestes mdła. Dziewczyna ma chęci, nie jojczy na grupie o
niespelnieniu, zupie, mezu, kochanku, Daj bozeee kazdemu taki dom, jaki
ma Ikselka
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
294. Data: 2006-12-01 12:17:19
Temat: Re: PatentGosia Plitmik napisał(a):
> Sama jestes mdła. Dziewczyna ma chęci, nie jojczy na grupie o
> niespelnieniu, zupie, mezu, kochanku, Daj bozeee kazdemu taki dom, jaki
> ma Ikselka
A dla mnie to jakieś jednak zbyt uładzone :). Nieszczerością mię
podjeżdża :).
--
Elske
z pracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
295. Data: 2006-12-01 12:17:56
Temat: Re: PatentE. napisał(a):
> ikselka napisał(a):
>> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
>> dużo, a ja tak.
> Żartujesz, prawda? No nie ma możliwości, bys to pisała serio...
A, dlaczego ma zartowac?Ja pracuje zawodowo i czasami pracuje sobie mało
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
296. Data: 2006-12-01 14:41:47
Temat: Re: PatentGosia Plitmik napisał(a):
> Sama jestes mdła. Dziewczyna ma chęci, nie jojczy na grupie o
> niespelnieniu, zupie, mezu, kochanku, Daj bozeee kazdemu taki dom, jaki
> ma Ikselka
Nieno wcale a wcale nie jojczy. Gotujesz Gosiu obiady dwudaniowe co
dzień i uwielbiasz to robić... prac i prasować kochasz?
Bo jak nie - to nie powinnas mieć rodziny.
Eulalka, bez akwarium - pedał ani chybi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
297. Data: 2006-12-01 14:42:52
Temat: Re: PatentGosia Plitmik napisał(a):
> E. napisał(a):
>> ikselka napisał(a):
>>> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
>>> dużo, a ja tak.
>> Żartujesz, prawda? No nie ma możliwości, bys to pisała serio...
>
> A, dlaczego ma zartowac?Ja pracuje zawodowo i czasami pracuje sobie mało
Czytałaś wszystkie wypowiedzi w tym wątku?
To wróć może do początku i zobacz o czym rozmawiamy.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
298. Data: 2006-12-01 14:56:51
Temat: Re: Patentikselka napisał(a):
> Oho, nie zmieniaj sensu mojej wypowiedzi. Pisałam o kobietach, które
> gotowanie i pranie uważają za tzw. dopust boży, czyli tych, które
> może i CODZIENNIE to robią, ale traktują to jako karę czy coś
> niepotrzebnego im do szczęścia. To one nie rozumieją swojej roli w
> zapewnieniu szczęścia rodzinie (czyste skarpetki i obiad to tylko dwa
> z miliona elementów równie mało dla nich ważnych), więc mówię o
> tych właśnie kobietach, że nie powinny były... itd.
Wiesz co, piszesz tak koszmarne bzdety, że aż głowa boli. Gotowanie
rodzinie i pranie skarpetek nie jest mi _absolutnie_ potrzebne do
szczęścia. Powiem więcej - czuję się o wiele lepiej, kiedy ktoś to zrobi
za mnie - mąż, córka lub syn. Mam kompletnie inne priorytety. Wolę
poświęcać czas rodzinie w parku albo przy grach planszowych niż stojąc
spocona za garami. Rozumiem, że według Twoich norm moje dzieci i mąż są
koszmarnie nieszczęśliwe, w dodatku zmuszone do pracy nabywają kompleksy
i ściera im się skóra na dłoniach. Dałabyś spokój, bo to zwyczajną
Dulską podjeżdża.
--
Elske
z pracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
299. Data: 2006-12-01 14:58:11
Temat: Re: PatentElske napisał(a):
> Rozumiem, że według Twoich norm moje dzieci i mąż są
> koszmarnie nieszczęśliwe, w dodatku zmuszone do pracy nabywają kompleksy
Łał, ale polściznom pojechałam ;PPP
--
Elske
z pracy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
300. Data: 2006-12-01 15:09:39
Temat: Re: Patent"Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
news:ekp6bp$1ol$1@news.onet.pl...
>>>> Jedno pytanie - czy pracujesz oprócz tego zawodowo?
>>> Nie zawodowo, ale dużo :-) Nie wszyscy pracujący zawodowo pracują
>>> dużo, a ja tak.
>>> Pomagam mężowi, czasami prawie 24 godziny na dobę, bywa i tak.
>>> Jeśli się chce robić dużo przyjemnych rzeczy, to po pierwsze trzeba
>>> chcieć, a jak się już bardzo chce, to jeszcze trzeba na to zarobić,
>>> to chyba oczywiste. Ani ciasto, ani skrzypce czy rower, nawet kuchenny
>>> fartuszek, nie są dane za jeden uśmiech, niestety... Tylko chęci
>>> dostajemy razem z duszą.
>> to już jest mdłe.
>
> Sama jestes mdła. Dziewczyna ma chęci, nie jojczy na grupie o
> niespelnieniu, zupie, mezu, kochanku, Daj bozeee kazdemu taki dom, jaki ma
> Ikselka
ale co Ty opowiadasz. Pisze kobieta lekko bajkowo, z opiniami z sufitu.
czytaj raz jeszcze "jak sie chce robic duzo przyjemnych rzeczy, to po
pierwsze trzeba chciec"- widzisz tu jakas logike?,
pomaga mezowi 24 godziny na dobe??- znaczy nie spia tylko zapylaja
do roboty non stop, a ona jeszcze gotuje obiady z paru dan, pierze skarpetki
z usmiechem na twarzy- kurcze, Matka Teresa to wysiada przy niej (wiem, ze
czasami...)
bajki mozna poczytac, ale to to juz raczej telenowela brazylijska albo
wyssane z palca opowiesci z Naj.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |