Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Perełka.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Perełka.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 265


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2010-02-21 15:09:57

Temat: Re: Pere?ka.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hlrggh$ic3$1@inews.gazeta.pl...
> sweet.graa`l' <s...@i...pl> napisał(a):
>
>
>> >> Nie, Jezus był łagodną osobą,
>> > Trzeba było Go widzieć, jak kupcom kramy porozpier...ł. Ale i warto
>> > wiedzieć, dlaczego.
>> > Jezus był facetem z krwi i kości, nie mydłkiem.
>> > Miał dosyć testosteronu w sobie.
>> > --
>> > Ikselka.
>> ===
>> A jednak mimo to był skrajnym pacyfistą...
>
> i super inteliegntym gejem (jak to ostatnio Elton John raczyl zauwazyc).
>
>
> i.


Właśnie o czymś takim pisałem- czym grozi zamerykanizowanie. Ludzie
powtarzający wokół największe idiotyzmy- byle tylko wypowiedzieli je
celebryci.


--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2010-02-21 15:20:35

Temat: Re: Pere?ka.
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <e...@o...eu> napisał(a):

> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hlrggh$ic3$1@inews.gazeta.pl...
> > sweet.graa`l' <s...@i...pl> napisał(a):
> >
> >
> >> >> Nie, Jezus był łagodną osobą,
> >> > Trzeba było Go widzieć, jak kupcom kramy porozpier...ł. Ale i warto
> >> > wiedzieć, dlaczego.
> >> > Jezus był facetem z krwi i kości, nie mydłkiem.
> >> > Miał dosyć testosteronu w sobie.
> >> > --
> >> > Ikselka.
> >> ===
> >> A jednak mimo to był skrajnym pacyfistą...
> >
> > i super inteliegntym gejem (jak to ostatnio Elton John raczyl zauwazyc).
> >
> >
> > i.
>
>
> Właśnie o czymś takim pisałem- czym grozi zamerykanizowanie. Ludzie
> powtarzający wokół największe idiotyzmy- byle tylko wypowiedzieli je
> celebryci.


to czy to jest idiotyzm obiektywnie- to tego nie wiesz i powiedziec nie
mozesz. Twoje osobiste zdanie nie jest obiektywne.
Osobiscie tak samo uwazam, bez wzgledu na to kto to powiedzial, i kto byl
pierwszy, ja czy Elton John, w swoim przemysleniu (jego slawa spowodowala
tylko, ze sie o tym dowiedzialam- ktos chcial to opublikowac. O innych
podobnie myslacych wiedziec w takiej skali nie bede, bo nie sa slawni).
O amerykanizcji w warunkach polskich nie wiem wiele, bo nie mieszkam w
Polsce. Amerykanizacja w Ameryce, hm, nie wiem jak sie to ma odbywac i na
czym polegac- szczegolnie w opinii czlowieka mieszkajacego nie w Ameryce.
Czyli tez nieobiektywnosc i niefachowosc.
To co piszesz to tylko subiektywne uwagi a nie prawda objawiona :)

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2010-02-21 15:22:29

Temat: Re: Pere?ka.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hlrfij$f5s$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron <e...@o...eu> napisał(a):
>
>> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hlrd60$6r8$1@inews.gazeta.pl...
>> > Chiron <e...@o...eu> napisał(a):
>> >
>> >
>> >> Problemem jest sztuczne życie, jakie sobie stworzyliśmy w miastach.
>> >> Starzy
>> >> ludzie- najlepiej do domów zapomnienia, chory- do szpitala, konający-
>> >> do
>> >> hospicjum. Dziecko tak wychowane nie potrafi sobie poradzić jako
> dorosły
>> >> z
>> >> realnością śmierci i cierpienia. Jeszcze na wielu wsiach jest to
>> >> normalniejsze: w wielopokoleniowej rodzinie nie tylko ktoś się co i
>> >> rusz
>> >> dobija na ten świat, ale także z niego odchodzi, cierpi, choruje w
> domu.
>> >> I
>> >> wśród tego wychowuje się zdrowszy emocjonalnie człowiek.
>> >
>> > bardzo falszywe i nieprawdziwe podejscie do zycia. Szpital, hospicjum,
>> > dom
>> > starcow to nie sa domy zapomnienia z definicji. W domu o osobie
> cierpiacej
>> > zapomiec tez mozna, nie ulzyc jej cierpieniu, i zatrzasac drzwi do jej
>> > pokoju. Dom moze tez sie stac, i czesto sie staje, miejscem
>> > zapomnienia.
>> > Dzieci trzeba uczyc zyczliwosci do drugiego czlowieka, a zyczliwosc ta
>> > osiagna bez wzgledu na to gdzie cierpienie sie zaprezentuje. Podejscie
>> > do
>> > cierpienia jest wazne, a nie miejsce jego istnienia.
>> > W domu dziecko mozna nauczyc calkowitej obojetnosci, kiedy do starszego
>> > czlonka rodziny sie obojetnie podchodzi. Niech sobie dziadek tam skuczy
> na
>> > lozku. Kwestia podejscia a nie miejsce przebywania.
>> > W hospicjum dzieck moze zobaczyc, ze dziadek ma lozko
>> > przeciwodlezynowe,
>> > nie
>> > wyje z bolu bo we wlewie dozylnym ma podawane leki przeciwbolowe, jak
>> > przychodzi do niego pielegniarka, ksiadz itp i ma opieke 24/7.
>> > Nie wiem czy masz dzieci, wydaje mi sie, ze nie- dziecko uczy sie
>> > zyczliwosci, empatii w ciagu zycia bez wzgledu na to gdzie sie mu
>> > prezentuje
>> > cierpienie, szacunek. Zycie bez chorego dziadka za sciana nie pozbawi
>> > go
>> > ludzkich uczuc. Wychowanie sie liczy. W koncu dzieci zolnierze (afryka)
>> > uczone sa bezlitosci w swoim domu, za sciana. Zdrowo emocjonlanie
> czlowiek
>> > wychowuje sie w zdrowo "emocjonlanie domu" a dom nie oznacza czterech
>> > scian
>> > zoknami i dachem. "Dom" ten stanowii podjecie rodzica do drugiego
>> > czlowieka
>> > bez wgledu na to, gdzie ten drugi czlowiek przebywa.
>> >
>> > i.
>>
>> Iwon(K)o- napisałaś- a może nie... Napiszę o swoich refleksjach po
>> przeczytaniu tego, co napisałaś: otóż pierwsza myśl moja była taka: co ta
>> dziewczyna chce ukryć? Co zakłamać za tymi erystycznymi ozdobnikami? Co
> tam
>> chowasz, Iwon(K)o!?
>
>
> (sorry za poprzedni post, serwer musial zglupiec i wyslal na ten post
> odpowiedz na inny)
>
> ?? mysle, ze za duzo sie dopatrujesz. W sumie to nie wiem o co Ci chodzi i
> co sugerujesz. Wolalabym, zeby sie trzymal dyskusji a nie swoich domyslow.

To grupa o psychologii. Czasem tu obgadamy jakąś teoryjkę, ale najczęściej
piszemy o tym, o czym traktuje psychologia: uczucia, emocje, impresje.
Napisałem o swojej- czy to jakiś problem? Napiszę więcej- po przeczytaniu
tego postu w ogóle nabrałem niemal pewności, że Twój sposób wyrażania się
służy nie do tego, aby innym pokazać swoje myśli, uczucia, zamiary- ale żeby
je skrzętnie ukryć. W polityce to się nazywa czasem "językiem dyplomacji"


>> To moje pierwsze myśli. Owszem- zgadzam się, że można kogoś schować w
>> pokoju, niech sobie tam cierpi i nie przeszkadza reszcie. Można też oddać
>> kogoś bliskiego do hospicjum (ale ja pisałem w swoim poście o domach
>> starców!)- i tam się nim opiekować, czego Ty nie zaznaczyłaś.
>
>
> nie pisalam rowniez o szpitalach. Czy to tez cos zmienia?
>
>>A jest to- aby
>> Twoje wnioski były prawdziwe- warunek niezbędny. OK- nie znam się na
> opiece,
>> musi osoba mi bliska leżeć z tego powodu w hospicjum, są takie (ale
>> bardzo
>> rzadkie) sytuacje-
>>
> tylko_warunkiem_koniecznym_jest_jak_najczęstsze_dawa
nie_cierpiącej_osobie_sie
> bi
>> e_samego.
>
>
> dokladnie.
>
>> W praktyce- dla zwykłej wygody- zamiast spędzać wiele godzin w hospicjum,
>> lepiej taką osobą opiekować się w domu. Tak samo w domu, oczywiście-
> należy
>> się opiekować, ale na ogół jest to łatwiejsze. Nie ma powodu oddawania
>> bliskiej osoby do domu starców. Jeśli osoba jest niesprawna- i ma leżeć,
> to
>> można za nieduże pieniądze wypożyczyć materac antyodleżynowy, łóżko, i
>> zapłacić pielęgniarce za opiekę domową- co w dużym stopniu póki co
>> pokrywa
>> ZUS. Nigdy bliskiej osobie- nawet najbardziej fachowa opieka (spokojnie-
> tej
>> w Polsce nie uświadczysz) nie zastąpi codziennej dawki lekarstwa- jakim
> jest
>> miłość najbliższych.
>
> milosc to jak sam pisales jak naczestsze dawanie siebie. Samo przebywanie
> w
> domu nie zapewni z definicji tego zalozenia. Tyle chce powiedziec.

Jednak z pominięciem tego, co napisałem: jeśli masz kogoś takiego w domu,
to po prostu jest łatwiej mu okazywać miłość. Jeśli jest w zakładzie
(hospicjum, dom starców)- jest to bardzo trudne i naraża tę osobę na sporo
stresów- związanych z przebywaniem wśród obojętnych, a nierzadko nawet
niechętnych- choć moze i profesjonalnych (ale nie u nas!!!) ludzi.



>> Jeśli chodzi o dzieci- dzięki Bogu- mam 2 synów, dość już odchowanych (25
> i
>> 21 lat- kończą w tym roku). A wiem, co piszę- bo u siebie dla mamusi
>> organizowałem domowe hospicjum.
>
>
> super.( i ile dzieci wtedy mialy lat?)

2 lata temu.

>> Jeśli masz świadomość, Iwon(K)o, że odchodzisz. Pytam: czy wolisz w
>> sterylnych warunkach, ze świadomością, że Twoje dzieci regularnie
>> opłacają
>> Ci drogich specjalistów, no ale muszą na to zarobić, więc kiedy mają Cię
>> odwiedzać? Czy może woleć bedziesz po prostu wśród swoich bliskich, mając
>> ich wokół siebie?
>
>
> napisze jak bede odchodzic. Teorytyzowac nie zamierzam.
To naprawdę takie trudne dla Ciebie?



> Na razie, 21 dzien lutego 2010) jestem za szpitalem, hospicjum, i domem
> starcow. Tam jest profesjonalna opieka, a otrzymywanie milosci od bliskich
> nie odbywa sie tylko w domu.
>
>
> i.

no tak...I wciąż odnoszę wrażenie, że przychodzisz tu jak ktoś, kto się
starannie ubrał, wypacykował, i całą swoją energię skupia na utrzymaniu
takie fałszywego swojego image wśród innych- któzy często to po prostu
widzą...a nawet mogą czuć się oszukiwani.

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2010-02-21 15:25:08

Temat: Re: Pere?ka.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(K)a pisze:
> Stalker <t...@i...pl> napisał(a):
>
>
>>> moze przenies sie wiec na grupe polityka. Ja nie zamierzam komentowac,
> czy
>>> odpowiadac na zaczepki.
>> A ja Cię właśnie zaczepiałem :-)
>> W kontekście wątku o cheerleaderkach...
>
> aa, te dziewczyny z pomponami :)))
>
> pociesze Cie, oszczedze Ci cierpien w dyskusjach ze mna :D

Nie musimy dyskutować :-)

Po prostu jako mieszkanka USA masz być może jakieś praktyczne
doświadczenia z cheerleaderingiem i będziesz w stanie zabrać głos w
dyskusji :-)

Ba, być może będą to nawet doświadczenia zbieżne z "teoretytcznym
doświadczeniem" Ikselki :-)

Stalker


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2010-02-21 15:27:22

Temat: Re: Pere?ka.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hlrj03$qsm$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron <e...@o...eu> napisał(a):
>
>> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hlrggh$ic3$1@inews.gazeta.pl...
>> > sweet.graa`l' <s...@i...pl> napisał(a):
>> >
>> >
>> >> >> Nie, Jezus był łagodną osobą,
>> >> > Trzeba było Go widzieć, jak kupcom kramy porozpier...ł. Ale i warto
>> >> > wiedzieć, dlaczego.
>> >> > Jezus był facetem z krwi i kości, nie mydłkiem.
>> >> > Miał dosyć testosteronu w sobie.
>> >> > --
>> >> > Ikselka.
>> >> ===
>> >> A jednak mimo to był skrajnym pacyfistą...
>> >
>> > i super inteliegntym gejem (jak to ostatnio Elton John raczyl
>> > zauwazyc).
>> >
>> >
>> > i.
>>
>>
>> Właśnie o czymś takim pisałem- czym grozi zamerykanizowanie. Ludzie
>> powtarzający wokół największe idiotyzmy- byle tylko wypowiedzieli je
>> celebryci.
>
>
> to czy to jest idiotyzm obiektywnie- to tego nie wiesz i powiedziec nie
> mozesz. Twoje osobiste zdanie nie jest obiektywne.
> Osobiscie tak samo uwazam, bez wzgledu na to kto to powiedzial, i kto byl
> pierwszy, ja czy Elton John, w swoim przemysleniu (jego slawa spowodowala
> tylko, ze sie o tym dowiedzialam- ktos chcial to opublikowac. O innych
> podobnie myslacych wiedziec w takiej skali nie bede, bo nie sa slawni).
> O amerykanizcji w warunkach polskich nie wiem wiele, bo nie mieszkam w
> Polsce. Amerykanizacja w Ameryce, hm, nie wiem jak sie to ma odbywac i na
> czym polegac- szczegolnie w opinii czlowieka mieszkajacego nie w Ameryce.
> Czyli tez nieobiektywnosc i niefachowosc.
> To co piszesz to tylko subiektywne uwagi a nie prawda objawiona :)
>
> i.



Tak- w tym się zgodzimy, jak sądzę: to, co tu wypisujemy- to nasze opinie,
nie prawdy objawione. Jest to tak oczywiste dla mnie- że wprost zachodzę w
głowę- po co o tym napisałaś?
Nie zmienia to jednak faktu, że w moim głębokim przekonaniu to wypowiedź
bluźniercza- a także bardzo płąska i wręcz idiotyczna. Czy masz jakiś
argument na poparcie jej, czy po prostu bezmyślnie powtarzasz zdanie
homoseksualisty, który ze swego zboczenia chce uczynić cnotę i dorobić do
niego ideologię?

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2010-02-21 15:31:37

Temat: Re: Pere?ka.
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <e...@o...eu> napisał(a):


> > ?? mysle, ze za duzo sie dopatrujesz. W sumie to nie wiem o co Ci chodzi
i
> > co sugerujesz. Wolalabym, zeby sie trzymal dyskusji a nie swoich
domyslow.
>
> To grupa o psychologii. Czasem tu obgadamy jakąś teoryjkę, ale najczęściej
> piszemy o tym, o czym traktuje psychologia: uczucia, emocje, impresje.

powiedzmy, ze tak jest. Jednak w tym watku o tym nie dyskutujemy.

> Napisałem o swojej- czy to jakiś problem?

odbiegasz od watku dyskusji. Zaloz nowy temat.

> Napiszę więcej- po przeczytaniu
> tego postu w ogóle nabrałem niemal pewności, że Twój sposób wyrażania się
> służy nie do tego, aby innym pokazać swoje myśli, uczucia, zamiary- ale
żeby
> je skrzętnie ukryć. W polityce to się nazywa czasem "językiem dyplomacji"

ok zatem, mysl sobie wiec co chcesz.

>
>
> >> To moje pierwsze myśli. Owszem- zgadzam się, że można kogoś schować w
> >> pokoju, niech sobie tam cierpi i nie przeszkadza reszcie. Można też
oddać
> >> kogoś bliskiego do hospicjum (ale ja pisałem w swoim poście o domach
> >> starców!)- i tam się nim opiekować, czego Ty nie zaznaczyłaś.
> >
> >
> > nie pisalam rowniez o szpitalach. Czy to tez cos zmienia?
> >
> >>A jest to- aby
> >> Twoje wnioski były prawdziwe- warunek niezbędny. OK- nie znam się na
> > opiece,
> >> musi osoba mi bliska leżeć z tego powodu w hospicjum, są takie (ale
> >> bardzo
> >> rzadkie) sytuacje-
> >>
> >
tylko_warunkiem_koniecznym_jest_jak_najczęstsze_dawa
nie_cierpiącej_osobie_sie
> > bi
> >> e_samego.
> >
> >
> > dokladnie.
> >
> >> W praktyce- dla zwykłej wygody- zamiast spędzać wiele godzin w
hospicjum,
> >> lepiej taką osobą opiekować się w domu. Tak samo w domu, oczywiście-
> > należy
> >> się opiekować, ale na ogół jest to łatwiejsze. Nie ma powodu oddawania
> >> bliskiej osoby do domu starców. Jeśli osoba jest niesprawna- i ma leżeć,
> > to
> >> można za nieduże pieniądze wypożyczyć materac antyodleżynowy, łóżko, i
> >> zapłacić pielęgniarce za opiekę domową- co w dużym stopniu póki co
> >> pokrywa
> >> ZUS. Nigdy bliskiej osobie- nawet najbardziej fachowa opieka (spokojnie-
> > tej
> >> w Polsce nie uświadczysz) nie zastąpi codziennej dawki lekarstwa- jakim
> > jest
> >> miłość najbliższych.
> >
> > milosc to jak sam pisales jak naczestsze dawanie siebie. Samo
przebywanie
> > w
> > domu nie zapewni z definicji tego zalozenia. Tyle chce powiedziec.
>
> Jednak z pominięciem tego, co napisałem: jeśli masz kogoś takiego w domu,
> to po prostu jest łatwiej mu okazywać miłość.

nie. Z tym sie nie zgadzam. O tym pisalam. Mozna miec dziadka za sciana i do
niego zagladac rzadziej niz do dziadka w hospicium.

> Jeśli jest w zakładzie
> (hospicjum, dom starców)- jest to bardzo trudne i naraża tę osobę na sporo
> stresów- związanych z przebywaniem wśród obojętnych, a nierzadko nawet
> niechętnych- choć moze i profesjonalnych (ale nie u nas!!!) ludzi.

kwestia organizacji czas przebywania z ta osoba co podytkowane jest checia a
ta miloscia.


> > super.( i ile dzieci wtedy mialy lat?)
>
> 2 lata temu.

czyli byli juz dorosli. Czy czegos im brakuje skoro nie mieli tej opcji w
czasie dziecinstwa?




> > napisze jak bede odchodzic. Teorytyzowac nie zamierzam.
> To naprawdę takie trudne dla Ciebie?

teoretyzowanie? nie. Mozna napisac nieskonczona ilosc wersji. O to Ci
chodzi?
>
>
>
> > Na razie, 21 dzien lutego 2010) jestem za szpitalem, hospicjum, i domem
> > starcow. Tam jest profesjonalna opieka, a otrzymywanie milosci od
bliskich
> > nie odbywa sie tylko w domu.
> >
> >
> > i.
>
> no tak...I wciąż odnoszę wrażenie, że przychodzisz tu jak ktoś, kto się
> starannie ubrał, wypacykował, i całą swoją energię skupia na utrzymaniu
> takie fałszywego swojego image wśród innych- któzy często to po prostu
> widzą...a nawet mogą czuć się oszukiwani.

i sobie mysl co tam chcesz ale dyskutuj na temat. W tym sie udzielam.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2010-02-21 15:36:49

Temat: Re: Pere?ka.
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron <e...@o...eu> napisał(a):

> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hlrj03$qsm$1@inews.gazeta.pl...
> > Chiron <e...@o...eu> napisał(a):
> >
> >> Użytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >> news:hlrggh$ic3$1@inews.gazeta.pl...
> >> > sweet.graa`l' <s...@i...pl> napisał(a):
> >> >
> >> >
> >> >> >> Nie, Jezus był łagodną osobą,
> >> >> > Trzeba było Go widzieć, jak kupcom kramy porozpier...ł. Ale i warto
> >> >> > wiedzieć, dlaczego.
> >> >> > Jezus był facetem z krwi i kości, nie mydłkiem.
> >> >> > Miał dosyć testosteronu w sobie.
> >> >> > --
> >> >> > Ikselka.
> >> >> ===
> >> >> A jednak mimo to był skrajnym pacyfistą...
> >> >
> >> > i super inteliegntym gejem (jak to ostatnio Elton John raczyl
> >> > zauwazyc).
> >> >
> >> >
> >> > i.
> >>
> >>
> >> Właśnie o czymś takim pisałem- czym grozi zamerykanizowanie. Ludzie
> >> powtarzający wokół największe idiotyzmy- byle tylko wypowiedzieli je
> >> celebryci.
> >
> >
> > to czy to jest idiotyzm obiektywnie- to tego nie wiesz i powiedziec nie
> > mozesz. Twoje osobiste zdanie nie jest obiektywne.
> > Osobiscie tak samo uwazam, bez wzgledu na to kto to powiedzial, i kto byl
> > pierwszy, ja czy Elton John, w swoim przemysleniu (jego slawa spowodowala
> > tylko, ze sie o tym dowiedzialam- ktos chcial to opublikowac. O innych
> > podobnie myslacych wiedziec w takiej skali nie bede, bo nie sa slawni).
> > O amerykanizcji w warunkach polskich nie wiem wiele, bo nie mieszkam w
> > Polsce. Amerykanizacja w Ameryce, hm, nie wiem jak sie to ma odbywac i na
> > czym polegac- szczegolnie w opinii czlowieka mieszkajacego nie w Ameryce.
> > Czyli tez nieobiektywnosc i niefachowosc.
> > To co piszesz to tylko subiektywne uwagi a nie prawda objawiona :)
> >
> > i.
>
>
>
> Tak- w tym się zgodzimy, jak sądzę: to, co tu wypisujemy- to nasze opinie,
> nie prawdy objawione. Jest to tak oczywiste dla mnie- że wprost zachodzę w
> głowę- po co o tym napisałaś?

to jest tez oczywiste :)

> Nie zmienia to jednak faktu, że w moim głębokim przekonaniu to wypowiedź
> bluźniercza- a także bardzo płąska i wręcz idiotyczna.


rozumiem, ze moze byc bardzo kontrowersyjna, czy tez bolesna dla katolikow,
jednak jesli o mnie chodzi nie jest to obelga (podobne mialam podejscie w
komantarzu z talibami. Zadnej celowej obrazy. Powaznie).
> Czy masz jakiś
> argument na poparcie jej, czy po prostu bezmyślnie powtarzasz zdanie
> homoseksualisty, który ze swego zboczenia chce uczynić cnotę i dorobić do
> niego ideologię?


Jezus dla mnie byl tylko czlowiekiem. Bycie gejem bylo trudne jak na owe
czasy, dla ukrycia swoich upodoban warto bylo sie skryc za organizacja
ktorej ludzie potrzebowali. Otoczyl sie mezczyznami, lubil z nimi przebywac,
nazywal uczniami, i nie byl przez to napietnowany. Tak po krotce.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2010-02-21 16:54:39

Temat: Re: Pere?ka.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Feb 2010 12:38:21 +0100, medea napisał(a):

> tren R pisze:
>
>> dżizas ewka, moja wczoraj nocowała po raz pierwszy!
>> :)
>>
>
> Ta starsza? To moja trochę szybciej zaczęła. ;)
>
> I jak to przeżyliście? Bo ja słabo coś spałam. Ale za to z mężem do kina
> na długaśny film mogliśmy pójść. :)
>

Zapisz córkę do chóru lub do czirliderek - jak się podszkoli, podrośnie i
zacznie z nimi wyjeżdżać, to będziecie mieli mnóstwo wolnego czasu.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2010-02-21 16:55:57

Temat: Re: Pere?ka.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Feb 2010 12:41:23 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> U moich córek w tym wieku wchodziło to w grę tylko u rodziny i to zaufanej
>> absolutnie - typu dziadkowie.
>
> Wiesz, w sumie mało to jest dla mnie interesujące i pouczające, co Ty
> robiłaś ze swoimi córkami. Przede wszystkim dlatego, że naszej sytuacji
> nie mamy co porównywać - ja nie mam dwóch babć, które na zmianę mogą
> niańczyć moje dziecko.

W tej sytuacji po prostu małe dziecko nie powinno nocować poza domem.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2010-02-21 16:56:28

Temat: Re: Pere?ka.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Feb 2010 12:41:23 +0100, medea napisał(a):

> Poza tym moja córka bardzo starannie dobiera sobie koleżanki.

A rodziców, wujków koleżanek też?
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 27


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sytułacja polityczna Polski.
salve !
Ateizm i wiara
o co chodzi z tym cancelowaniem
Idealne partnerstwo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »