« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-10-08 14:29:16
Temat: Re: Perukowiec"Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
> | Zdjęcie chorej rośliny jest na www.republika.pl/wera_styka
>
> Wg mojej książki o ochronie to może być plamistość liści albo
> przędziorek chmielowiec.
Nie umniejszając.. A nie jest to wpływ suchego powietrza/słońca? Tak
po prostu?
Strzelam na oślep poniekąd, żółtego perukowcam mamy od niedawna i w
sumie nie zdążyłem jeszcze na nim zaobserwować wpływu słońca.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Swoje wzięcie dentystka w Aninie
Zawdzięczała nie nowokainie
Lecz poezji współczesnej -- pacjentom
Radząc: ,,Mózgiem wgryzaj się pan w ten tom,
A przez kontrast męka szczęki minie!''
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-10-08 16:02:20
Temat: Re: Perukowiec"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> wrote in message
news:m27jq1472b.fsf@sapijaszko.net...
>
> Nie umniejszając.. A nie jest to wpływ suchego powietrza/słońca? Tak
> po prostu?
Nie wyglada.
Ja bym radzil jesienia liscie zgrabic, spalic i czekac spokojnie do wiosny.
Moze wiosna nowe liscie beda juz zdrowe?
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-10-08 16:37:03
Temat: Re: Perukowiec
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m27jq1472b.fsf@sapijaszko.net...
| "Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
| > Wg mojej książki o ochronie to może być plamistość liści albo
| > przędziorek chmielowiec.
|
| Nie umniejszając.. A nie jest to wpływ suchego powietrza/słońca? Tak
| po prostu?
|
| Strzelam na oślep poniekąd, żółtego perukowcam mamy od niedawna i w
| sumie nie zdążyłem jeszcze na nim zaobserwować wpływu słońca.
Dlatego pytałam, czy to żółtolistny:-) Ale objawy oparzenia słonecznego
widję na pęcherznicy, jaśminowcu i kiedyś były na klonie - jednak inaczej
wyglądają.
Suche powietrze odrzucam, w końcu mam perukowca na pustyni:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-10-08 17:36:07
Temat: Re: Perukowiec
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ck5jgo$gmk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> To jest zupełnie inna choroba.
>
> Pozdrawia Basię boletus
>
A jednak się przejąłeś !!
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-10-08 17:38:33
Temat: Re: Perukowiec> Ja bym radzil jesienia liscie zgrabic, spalic i czekac spokojnie do
wiosny.
> Moze wiosna nowe liscie beda juz zdrowe?
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Nie inaczej.
Pozdrawia uprzejmie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-10-08 19:57:41
Temat: Re: Perukowiec
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ck6fnj$fnk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
> wiadomości news:m27jq1472b.fsf@sapijaszko.net...
> | "Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
>
> | > Wg mojej książki o ochronie to może być plamistość liści albo
> | > przędziorek chmielowiec.
...
=======================
Mam perukowca (a własciwie 2), które liście miały marniejące, puszku za
grosz, pokrój mizerny (choć już prawie 3m wysokości). W tym roku w maju
zapadł wyrok, i oba poszły pod topór. Zostały pieńki na jakieś 20 cm. No i
pomyślcie, odbiło toto jak szlone. Pędy zdrowe, liście jak sałata, do tej
pory zdrowiusieńkie. Mają juz ponad 2 m przyrostu. I teraz jestem w kropce.
Chyba poczekam do wiosny, zobaczyć jak będzie z kwitnieniem...
Może Twój potrzbuje takiego szoku?
Pozdrowienia
Jan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-10-08 20:02:03
Temat: Re: Perukowiec. Zostały pieńki na jakieś 20 cm. No i
> pomyślcie, odbiło toto jak szlone. Pędy zdrowe, liście jak sałata, do tej
> pory zdrowiusieńkie. Mają juz ponad 2 m przyrostu. I teraz jestem w
kropce.
> Chyba poczekam do wiosny, zobaczyć jak będzie z kwitnieniem...
> Może Twój potrzbuje takiego szoku?
> Pozdrowienia
> Jan
Ja swoje trzy bordowe regularnie skracam w drugiej połowie wiosny.
Obcinam tez połowę zeszłorocznych przyrostów a potem i tak mam dużo kwiatów.
I myślę sobie że to przez to przycinanie rosną jak szalone więc je mocniej
przycinam żeby nie rosły tak szybko a one jeszcze szybciej ... I tak się
ścigamy już 6 lat ;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-10-08 21:10:52
Temat: Re: Perukowiec> Ja swoje trzy bordowe regularnie skracam w drugiej połowie wiosny.
> Obcinam tez połowę zeszłorocznych przyrostów a potem i tak mam dużo
kwiatów.
> I myślę sobie że to przez to przycinanie rosną jak szalone więc je mocniej
> przycinam żeby nie rosły tak szybko a one jeszcze szybciej ... I tak się
> ścigamy już 6 lat ;-)
>
> Serdecznie Miłka
Wskocz na kobyłkę i wygrasz wyścigi;-)
Pozdrawia odskocznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-10-08 21:30:26
Temat: Re: Perukowiecboletus <b...@o...pl> napisał(a):
> Przez trzy miesiące sama nie kiwnęłaś palcem,
> a ja teraz mam się przejmować Twoim krzaczkiem;-Z
>
> Mowy nie ma ! boletus
a) jesteś raptusem
b) jesteś egoistą
c) na jakiej podstawie mnie niesprawiedliwie osądzasz, gdzie wyczytałeś, że
przez minione trzy miesiące z założonymi rękami przygladałam się jak marnieje
jedna z piękniejszych roślin w moim ogrodzie? Napisałam tylko, że nie
otrzymałam na grupie w lipcu pomocy.
Teraz napisałam na grupę ponownie - nie dlatego, że przespałam miniony
kwartał, a dlatego, że wyczerpałam swoje pomysły. Jestem amatorką i nie
posiadam wiedzy pozwalającej na podstawie oznak chorobowych postawić
diagnozy, liczę na doświadczenie i wykształcenie bardziej zaawansowanych
amatorów lub zawodowców. Chorego perukowca opryskiwałam Actellicem, Karate i
Telstarem, również Topsinem i Dithanem - podlewałam też ww. Topsinem. Przez
cały lipiec obcinałam nożyczkami (!!!) każdy chory listek. I nic.
Skoro tyle zrobiłam, to teraz dawaj receptę :))
Pozdrawiam
Weronika
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-10-08 21:39:47
Temat: Re: PerukowiecBasia Kulesz <b...@i...pl> napisał(a):
> Nawiasem mówiąc - czy ten perukowiec jest żółtolistny?
Jest, z jego (tego chorego) gałązkami przeplata sie drugi złoty i jeszcze
trzeci bordowy. Trzy perukowce rosną tak blisko siebie, że ich gałezie się
przerastają, choruje tylko jeden i tylko jeden ma liscie zwinięte w ruloniki.
Choroba nie przenosi sie na pozostałe, mało tego, ten chory ma tegoroczne
przyrosty tej samej wielkości co te zdrowe, gdyby nie ten brzydki wygląd :(
Pozdrawiam
Weronika
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |