« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-19 08:47:15
Temat: Pestki dereniaSwego czasu tu i owdzie obiecywalem pestki derenia. Mam ich teraz sporo,
jakies kilo i chetnie sie podziele. Oczywiscie to drobiazg i chyba nie
wszyscy rzuca sie do wysepienia ale jak ktos chce to sluze.
zainteresuje, to tylko tych hojnie obdarzonych przez nature
cierpliwoscia i naiwnych liczacych na to, ze z tych pestek wyrosnie cos
szczegolnego. Pestki pochodza z odmiany 'Jolico' i dziko rosnacego
drzewka o dosyc duzych gruszkowatych owocach. Z gory zastrzegam, ze jak
ja jade do Polski, to nie bardzo mam czas na chodzenie na poczte. Gdyby
sie wiec jakims cudem pol setki sepow rzucilo, to ja nie wydole z
wysylaniem. Moge za to oddac komus we Wrocku, a ten ktos zabierze ze
soba na jakies spotkania ogrodnicze lub sam podesle. Moge tez wieksza
paczke podrzucic koledze do Warszawy. Od bidy moge popodrzucac do
wiekszych miast a reszta sobie odbierze. Oczywiscie jak sie zglosi,
pardon, zleci tylko piec sepow, to moge osobiscie wyslac.
sknera i len Kresowiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-19 09:44:34
Temat: Re: Pestki dereniaUzytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisal w wiadomosci
news:csl72e$ue9$1@ulysses.news.tiscali.de...
> (...) Moge za to oddac komus we Wrocku, a ten ktos zabierze ze
> soba na jakies spotkania ogrodnicze lub sam podesle. Moge tez wieksza
> paczke podrzucic koledze do Warszawy. (....)
Podeslanie komus kto ma szanse rozdzielic na jakims spotkaniu jest dobrym
pomyslem.
Sama jestem tez chetna na te pestki, obydwu odmian.
usmiecham sie Krycha :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-19 10:19:52
Temat: Re: Pestki derenia> Swego czasu tu i owdzie obiecywalem pestki derenia. Mam ich teraz sporo,
> jakies kilo i chetnie sie podziele. Oczywiscie to drobiazg i chyba nie
> wszyscy rzuca sie do wysepienia ale jak ktos chce to sluze.
> zainteresuje, to tylko tych hojnie obdarzonych przez nature
> cierpliwoscia i naiwnych liczacych na to, ze z tych pestek wyrosnie cos
> szczegolnego. Pestki pochodza z odmiany 'Jolico' i dziko rosnacego
> drzewka o dosyc duzych gruszkowatych owocach. Z gory zastrzegam, ze jak
> ja jade do Polski, to nie bardzo mam czas na chodzenie na poczte. Gdyby
> sie wiec jakims cudem pol setki sepow rzucilo, to ja nie wydole z
> wysylaniem. Moge za to oddac komus we Wrocku, a ten ktos zabierze ze
> soba na jakies spotkania ogrodnicze lub sam podesle. Moge tez wieksza
> paczke podrzucic koledze do Warszawy. Od bidy moge popodrzucac do
> wiekszych miast a reszta sobie odbierze. Oczywiscie jak sie zglosi,
> pardon, zleci tylko piec sepow, to moge osobiscie wyslac.
>
> sknera i len Kresowiec
Nie obawiaj się nadmiaru zamówień.Nasiona derenia muszą leżeć
w ziemi dwa lata aby wykiełkowały, czasem dłużej.
Aby wzeszły w pierwszą wiosnę, należy zebrać owoce, kiedy
nie są jeszcze dojrzałe.Trzeba obrać je z miąższu i szybko wysiać.
Siewki rosną dość szubko. można spodziewać się kwitnienia
jak wyrosną po kolano.Jedni mierzą na łokcie, inni mogą na kolana.
Czu komuś udało się rozmnożyć z sadzonek?U mnie kilka razy
wytworzył się kallus i i padły sadzonki.
Pozdrawiam. Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-19 10:22:52
Temat: Re: Pestki dereniakrycha schrieb:
>
> Podeslanie komus kto ma szanse rozdzielic na jakims spotkaniu jest dobrym
> pomyslem.
> Sama jestem tez chetna na te pestki, obydwu odmian.
>
> usmiecham sie Krycha :-)
>
No to nie ma sprawy. Czy ktos sie zglosi na ochotnika z Wrocka?
Sapijaszkow nie smiem pytac, bo i tak ciagle glowe zawracam jakimis
prosbami, pytaniami do sprawdzenia i jeszcze nachodze w okresie
przedswiatecznym, np. przy zarzynaniu karpia albo innej swini. Moze wiec
ktos inny zglosi sie bez bicia na ochotnika. Czy warto to przeniesc na
strone sepow?
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-01-19 10:27:01
Temat: Re: Pestki dereniamirzan schrieb:
>
> Nie obawiaj się nadmiaru zamówień.Nasiona derenia muszą leżeć
> w ziemi dwa lata aby wykiełkowały, czasem dłużej.
> Aby wzeszły w pierwszą wiosnę, należy zebrać owoce, kiedy
> nie są jeszcze dojrzałe.Trzeba obrać je z miąższu i szybko wysiać.
> Siewki rosną dość szubko. można spodziewać się kwitnienia
> jak wyrosną po kolano.Jedni mierzą na łokcie, inni mogą na kolana.
> Czu komuś udało się rozmnożyć z sadzonek?U mnie kilka razy
> wytworzył się kallus i i padły sadzonki.
> Pozdrawiam. Mirzan
>
Tobie wloze do tej tarniny, com jom lonskiego roku obiecal. Pojde sie
wiosna potargowac. Powiem zes biedny, nieszczesny i przez los
poturbowany. Moze w ramach reparacji cos spuszcza. A jak nie, no to
chociaz pestki bedziesz mial za darmo.
Z sadzonek tez mi sie nie udalo. Moze jak kiedys bede jechal latem, to
jakies zrazy podesle zawiniete w wilgotny papier do okulizacji?
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-01-19 10:50:51
Temat: Re: Pestki dereniamirzan wrote:
> Nie obawiaj się nadmiaru zamówień.Nasiona derenia muszą leżeć
> w ziemi dwa lata aby wykiełkowały, czasem dłużej.
:)
ja po roku kasuje doniczki z tym co nie wzeszlo
te z dereniami trzeba by opisac
ze ewnetualnie wnuki sie doczekaja wzejscia
:))))
> Czu komuś udało się rozmnożyć z sadzonek?U mnie kilka razy
> wytworzył się kallus i i padły sadzonki.
> Pozdrawiam. Mirzan
:)
ja na poczatku wrzesnia ukorzenilem zrzezy
po kilka sztuk z derenia
Cousa
Florida
Sybirica oraz Zlotolistnego
:)
nie zagladalem im do doniczek
ale ogolnie ladnie powypuszczaly listki
:)
co bedzie z nich wiosna
na te chwile nie wiem
na poczatku listopada przenioslem doniczki na zimownik
do zimnego inspektu zaglebionego w ziemi
:)
doniczki podlalem
przykrylem z gory przycietymi butelkmi PET
nasypalem na to ze 20 cm suchych lisci
przykrylem szybami zespolonymi
:)
jesli jednak Tobie i Irokowi nie udalo sie ukorzenic dereni
to raczej nie daje im wiekszych szans
ze sie doczekam z nich krzewinek
:((((((((
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-01-19 10:55:00
Temat: Re: Pestki derenia
> >
> Tobie wloze do tej tarniny, com jom lonskiego roku obiecal. Pojde sie
> wiosna potargowac. Powiem zes biedny, nieszczesny i przez los
> poturbowany. Moze w ramach reparacji cos spuszcza. A jak nie, no to
> chociaz pestki bedziesz mial za darmo.
>
> Z sadzonek tez mi sie nie udalo. Moze jak kiedys bede jechal latem, to
> jakies zrazy podesle zawiniete w wilgotny papier do okulizacji?
>
> Irek
Spróbuję rozmnażać mojego.Taki karzeł, poniżej 1 kolana,
a niespodziewanie zaowocował, miał kluchy dwa razy większe
od dzikiego.Nie wiem skąd były nasiona.Całą jesień coś mi się
w kieszeniach rozgniata, albo wysypuje, później rosną niespodzianki.
Na tarninę chęć mam wielką. Może by tak Niemce zaśmiecić liliami?
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-01-19 11:30:18
Temat: Re: Pestki dereniaTadeusz Smal schrieb:
> jesli jednak Tobie i Irokowi nie udalo sie ukorzenic dereni
> to raczej nie daje im wiekszych szans
> ze sie doczekam z nich krzewinek
> :((((((((
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
>
zaraz, zaraz, tylko nie rob ze mnie guru od dereni. Jak mnie cos sie
rozmnozy, to albo chwast albo malina albo przypadkiem.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-01-19 11:36:39
Temat: Re: Pestki dereniamirzan schrieb:
>
> Spróbuję rozmnażać mojego.Taki karzeł, poniżej 1 kolana,
> a niespodziewanie zaowocował, miał kluchy dwa razy większe
> od dzikiego.Nie wiem skąd były nasiona.Całą jesień coś mi się
> w kieszeniach rozgniata, albo wysypuje, później rosną niespodzianki.
> Na tarninę chęć mam wielką. Może by tak Niemce zaśmiecić liliami?
> Mirzan
>
Ile gram mial owoc? Bo dzikie owoce moga byc baardzo male i dwa razy
wieksze moga byc jeszcze kurduple. Porownujac owoc 'Jolico' z dzikim
moglem nawet twierdzic, ze te pierwsze sa cztery razy wieksze. Ale warto
okaz zachowac. Ja mam z siewki derenia o wyzlobionych podluznie owocach.
Sa niewielkie, niezbyt szerokie ale bardzo twarde. Cos jak moja Zona.
Czyzby odkryl nowa odmiane. Zapytalem o to w redakcji Szkolkarstwa i
niecierpliwie czekam odpowiedzi.
Co do lilii, to pogadamy prywatnie, bo ja nawet nie wiem, z czym to sie je.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-01-19 13:34:08
Temat: Re: Pestki dereniaUżytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:40aa.000004a2.41ee3447@newsgate.onet.pl...
(...)>
> Nie obawiaj się nadmiaru zamówień.Nasiona derenia muszą leżeć
> w ziemi dwa lata aby wykiełkowały, czasem dłużej.
> Aby wzeszły w pierwszą wiosnę, należy zebrać owoce, kiedy
> nie są jeszcze dojrzałe.Trzeba obrać je z miąższu i szybko wysiać.
> Siewki rosną dość szubko. można spodziewać się kwitnienia
> jak wyrosną po kolano.Jedni mierzą na łokcie, inni mogą na kolana.
> Czu komuś udało się rozmnożyć z sadzonek?U mnie kilka razy
> wytworzył się kallus i i padły sadzonki.
> Pozdrawiam. Mirzan
Skoro to takie kłopotliwe i niepewne to może nie warto robić sobie kłopotu z
przesyłką i przekazywaniem :-(
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |