« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-10-29 19:28:18
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte
Użytkownik "JerzyN" <N...@m...pl> napisał w wiadomości
news:clu4un$oqb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
> > Pozdrawiam takoż roz... co to ja chciałem powiedzieć???
> > Ten austryjak to mi już całkiem w głowie po....ł
>
> Siwizna na skroni?
> ;-)
> --
> Pozdrawiam, Jerzy
>
Że co? Że niby to łone czy niby to łoni. A skleroza nie boli. Jednakoż co
się człek nadeptać musi!!!
:-)))
Pozdrawiam żatobliwie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-10-29 19:34:37
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte
Gdyby nie to, to nawet nie meczylabym grupy...
To ktoś Ty? Michał czy Sonatina? Pcię, pcię określić proszę bo już nie
wiem - do kobity czy chopa ćwierkać nam przyszło.
> Ech...przesadze 2 razy, co mi tam. I tak sa stracone... juz to widze po
> waszych minach.
Ależ miny nasze życzliwe i radosne.
Trudno. Na wiosne jade w Beskidy ;-).
>
> Pozdrawiam weekendowo
> Sonatina
>
A jedź sobie. Byleś odpoczęła przed ogrodowym znojem.
:-))
Pozdrawiam
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-10-29 19:53:27
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte"Michal" <m...@h...com> wrote:
> Ech...przesadze 2 razy, co mi tam. I tak sa stracone...
Spokojnie, uda się. Piwonie, wbrew pozorom, żywotne są. I kiedyś
wreszcie zakwitną :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Ach, ręce załammy nad Władkiem,
co łupać orzechy chciał dziadkiem.
Że dziadek był w łóżku,
więc babcią -- staruszką
rozłupał je wszystkie ukradkiem...
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-10-29 19:55:16
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte>
> To ktoś Ty? Michał czy Sonatina? Pcię, pcię określić proszę bo już nie
> wiem - do kobity czy chopa ćwierkać nam przyszło.
Ech... prawda. Sonatina sie nazwalam... a Michal pozyczyl latem moj account
zeby pisac do kajciarzy i tak zostawil.
> Ależ miny nasze życzliwe i radosne.
To dobrze, moze pomozesz pomyslec nad moim problemem? ;-)
Piwonie... skrybo...chodzi o podwojne przesadzanie...
> Trudno. Na wiosne jade w Beskidy ;-).
> A jedź sobie. Byleś odpoczęła przed ogrodowym znojem.
>
No przeciez ze nie na wakacje... ;-) Po piwonie, jak zdechlaki sie obraza.
Sonatina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-10-29 20:13:34
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparteUżytkownik Michal napisał:
>Trudno. Na wiosne jade w Beskidy ;-).
>
>
:-)))
To będziesz musiała dwa razy, bo wiosną to ja jej nie ruszę, bedę
sienapawać kwieciem:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-10-29 21:43:17
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte To będziesz musiała dwa razy, bo wiosną to ja jej nie ruszę, bedę
> sienapawać kwieciem:-)
>
> Pozdrawiam
> Marta
Sierpien/wrzesien mialam mysli. Ups, mnie wiosna w glowie ;-)
To juz stresssssss.
Sonatina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-10-30 02:43:39
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte
> Piwonie... skrybo...chodzi o podwojne przesadzanie...
>
> Sonatina
>
Przecież Marta już Tobie powiedziała ci zrobić:-)
Pozdrawiam
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-10-30 09:19:02
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparteUżytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl>
[...]
> Wykop z jak największą bryłą, do dołka kompost i po sprawie. Okryj na
> zimę stroiszem i czekaj do wiosny. Nie mozna piwoni sadzić zbyt
głęboko,
> wtedy nie kwitną lub kwitną późno.
[...]
Jeśli masz wykopaną z bryłą to posadź ją dokładnie tak jak rosła, ani
głębiej ani płycej.
Najlepiej podejrzyj jak rośnie przed wykopaniem i zrób dokładnie tak
samo na nowym miejscu.
Jeśli nie masz bryły bo ziemia sie osypała przypomnij sobie jak
wcześniej rosła i postaraj się ją tak samo zakopać. Dołek powinien być
dużo większy i wypełniony luźno kompostem. Wkładasz peonię trzymając za
pędy liściowe, powinna swobodnie wisieć lekko zagłębiona w tym dołku.
Zasypujesz ziemią i lekko potrząsając wyciągasz ją do właściwego
położenia. Dosypujesz ziemi i delikatnie ugniatasz ją na obrzeżach. Nowe
czerwone pędy powinny być trochę widoczne na powierzchni.
--
Pozdrawiam, Jerzy
---
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.784 / Virus Database: 530 - Release Date: 04-10-27
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-10-30 11:16:02
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparte> Jeśli masz wykopaną z bryłą to posadź ją dokładnie tak jak rosła, ani
> głębiej ani płycej.
A jeśli nie wykopaną to do prac zaproś jakiegoś mena, siłę trzeba mieć
potworna aby wykopać ją z ziemi.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-10-30 14:10:05
Temat: Re: Piwonie, wrazliwe i uparteUżytkownik Miłka napisał:
>
> A jeśli nie wykopaną to do prac zaproś jakiegoś mena, siłę trzeba mieć
> potworna aby wykopać ją z ziemi.
>
Bez przesady.
Jakiś czas temu sama przesadzałam ponad 50-letnią piwonię.
A mam ciezką gliniasta glebę.
Wierz, że zdrowa młoda kobieta może sobie poradzić z takimi
pracami jak przesadzanie. Nawet jeśli jest tak drobnej postury jak ja:-)
Trzeba tylko chęci.
Pozdrawia
Marta co wykopała sama kilkunastoletni okaz sambucus nigra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |