« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-04-22 07:57:42
Temat: Re: Pnącza.Michal Misiurewicz napisał(a) w wiadomości: ...
>Z drugiej strony, zasieg wystepowania naturalnego w moich
>okolicach to w zasadzie szerokosc geograficzna Chicago.
>Dalej na polnoc juz go nie ma, co podwaza sensownosc nazwy
>"kanadyjski" i jakby przeczy temu -34C.
A czy kleki kanadyjskie rosna na polnoc od Ciebie?
Klek po amerykansku zwie sie "Kentucky Coffietree", czyli rosnie nawet na
poludnie od Ciebie.
Ten jednak jest odporny na mroz.
Miesieczniki nie drewnieja calkowicie, stad ich przemarzanie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-04-22 14:52:02
Temat: Re: Pnącza."Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:b82vh8$8ae$4@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A czy kleki kanadyjskie rosna na polnoc od Ciebie?
> Klek po amerykansku zwie sie "Kentucky Coffietree", czyli rosnie nawet na
> poludnie od Ciebie.
Dokladniej Kentucky Coffee Tree. Z jego nasion robiono napoj podobno
zblizony do kawy. Zasieg jest podobny - tylko troche na polnoc od Chicago.
Posialem kiedys, pare mi wyroslo (nie natychmiast), ale rosnie bardzo powoli.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-04-22 15:45:31
Temat: Re: Pnącza.> A czy kleki kanadyjskie rosna na polnoc od Ciebie?
> Klek po amerykansku zwie sie "Kentucky Coffietree", czyli rosnie nawet na
> poludnie od Ciebie.
> Ten jednak jest odporny na mroz.
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Jeden egzemplarz kłęka rośnie na terenie SGGW na Ursynowie w W-wie. PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-04-22 19:56:58
Temat: Odp: Pnącza.
Użytkownik Bpjea <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:b82vh7$8ae$...@n...news.tpi.pl...
> U mnie tez jeszcze nie kwitnie.
> Sadzac po tym, co Ci juz przemarzlo, musisz mieszkac w jakims zastoisku...
> ;)
Zgadza się:-)
Ale zawsze sobie to chwaliłem, wegetacja ruszała późno, ale równo, jak
walec:-) przymrozki majowe nigdy szkody nie robiły (bo nie miały jeszcze
obiektu ataku:-)).
W tym roku straty wyjątkowe; nie wiem czy winić nagłą zimę w październiku
(rośliny nie skończyły weg.) czy to b.niskie temperatury zimowe z wiatrem,
czy te sinusoidy na przełomie marzec/kwiecień? Pewnie wszystkiego po trosze.
W dodatku część mojego ogrodu jest "kominem" i pośredniczy w wymianie mas
powietrza między zachodem i wschodem:-). Jeden sąsiad ma płot betoniak,
drugi z blachy (czerwonej!:-). Drzewa już są spore, ale mimo to mógłbym tam
uruchomić kilka wiatraków.
Pozdrawiam z miejsca, gdzie sasanki dopiero ujawniają, gdzie rosły w
ub.sezonie:-)
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-04-23 11:13:33
Temat: Re: Pnącza.Michal Misiurewicz napisał(a) w wiadomości: ...
>Zasieg jest podobny - tylko troche na polnoc od Chicago.
>Posialem kiedys, pare mi wyroslo (nie natychmiast), ale rosnie bardzo
powoli.
Jezeli wystepuje w okolicznych lasach, to masz niepowtarzalna okazje ogladac
go w naturze. Ciekawi mnie, jak wielkie sa najwieksze okazy w Twojej
okolicy.
Wiele roznych skrobiowych nasion uzywano jako surogat kawy. Chociazby
nasiona glediczji. W naszych warunkach byly to zoledzie.
Klek musialbyc jednak szczegolnie dobry, jesli az nadano mu nazwe z kawa
zwiazana.
Jak bede mial mozliwosc, sporzadze sobie taki napoj ;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-04-23 11:23:41
Temat: Re: Pnącza.1stgreen <1...@w...pl> napisał(a) w wiadomości: ...
> Jeden egzemplarz kłęka ro?nie na terenie SGGW na Ursynowie w W-wie. PP.
W Lazienkach rosnie kilka dosc duzych juz drzew. W Polsce jest dosc rzadki,
ale spotykany.
Ze starszych drzew w Rzeszowie, rosnie tylko jeden na obrzezach miasta w
parku im. W. Szafera. Park ten jest, moim zdaniem, najciekawszym
dendrologicznie miejscem w Rzeszowie.
Zupelnie nie widze tego drzewa w sprzedazy (sadzonek).
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-04-23 14:40:31
Temat: Re: Pnącza."Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:b8618q$fcq$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Jezeli wystepuje w okolicznych lasach, to masz niepowtarzalna okazje ogladac
> go w naturze. Ciekawi mnie, jak wielkie sa najwieksze okazy w Twojej
> okolicy.
Najwieksze kleki w okolicy rosna w ogrodzie przy Muzeum Sztuki w Indianapolis
(to najlepsze przyblizenie ogrodu botanicznego w tym miescie). Sa naprawde
duze (ile metrow czy stop, nie probowalem oceniac). Z nich zreszta mam nasiona.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-04-24 06:13:55
Temat: Re: Pnącza.> 1stgreen <1...@w...pl> napisał(a) w wiadomości: ...
> > Jeden egzemplarz kłęka ro?nie na terenie SGGW na Ursynowie w W-wie.
PP.
>
> W Lazienkach rosnie kilka dosc duzych juz drzew. W Polsce jest dosc
rzadki,
> ale spotykany.
> Ze starszych drzew w Rzeszowie, rosnie tylko jeden na obrzezach miasta w
> parku im. W. Szafera. Park ten jest, moim zdaniem, najciekawszym
> dendrologicznie miejscem w Rzeszowie.
> Zupelnie nie widze tego drzewa w sprzedazy (sadzonek).
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
No właśnie. Zapytam się kolegów jak rozmnażać. Obawiam się że tylko z
siewu nasion importowanych :-[
Pozdrawiam,
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-04-24 13:21:12
Temat: Re: Pnącza.1stgreen <1...@w...pl> napisał(a) w wiadomości: ...
>Obawiam się że tylko z
>siewu nasion importowanych :-[
Na szczescie nie tylko. Mozna jeszcze z odrostow korzeniowych i kawalkow
korzeni.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |