Podział zdrady na kategorie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 90

11. Data: 2002-10-18 11:42:22

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > Może nie będzie lepiej ale na pewno ciekawiej ;-)))
>
> Jak dla mnie, to wątpliwa przyjemność.

czy aż tak lubisz być poważny?

Pozdrawiam
!!! z uśmiechem !!!
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2002-10-18 12:29:41

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.(pytanie do Jacka i innych po powrotach)
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk) szukaj wiadomości tego autora

Sokrates zainicjowal nowy watek, dlatego wydaje mi sie, ze warto by
podyskutowac jak to jest kiedy sie powraca, w zwiazku z nim mam pytanie do
Jacka (i innych po powrotach)
jako powracajacego: jak oceniasz siebie jako tego, ktory wrocil? Jak z Twoim
stosunkiem do malzonki po powrocie? Jak oceniasz (i inni po powrotach) teraz
Wasze szanse, ale patrzac Twoimi oczyma? Wlasciwie stosunek malzonki do
Ciebie tez mnie
interesuje, ale nie wiem, czy z Twojej klawiatury bedzie to obiektywne.

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2002-10-18 12:33:56

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tashunko

> Mnie zawsze zastanawia tylko jedno: dlaczego prawie zawsze ta druga
> osoba jest przeciwieństwem???? Jeśli facet/ kobieta jest w związku z
> typem wampa/ maczo/ twardziel szuka kogoś delikatnego/
> czułego/dobrego.......Jeśli ma " w domu" model
> dobra/kochająca/pantoflarz/zazdrośnik szuka brutala/twardziela/kogoś
> kto ma własne zdanie i zna własną wartość.......Mylę się??????
> Możliwe...mówię tylko o własnych różnych przeżyciach, obserwacjach i
> rozmyślaniach.
> Z reguły bywa tak, że brzydko mówiąc " w praniu" osoba, która wydawała
> nam się taka inna...okazuje się coraz bardziej podobna do naszego
> stałego partnera. Co więcej czasem właśnie sami staramy się go/ja
> zmienić na podobieństwo tej pierwszej osoby nawet nie zdając sobie
> czasem z tego sprawy....

Jedna z teorii (wyczytana gdzies_tam, ale wydaje mi sie sluszna w niektorych
przypadkach):
Powiedzmy, ze punktem wyjscia jest kobieta szukajaca partnera.
No to mamy kobiete, ktorej czegos w zyciu brakuje - np. jest niezaradna
zyciowo, nie umie walczyc o swoje. Czasem ten brak jest nieuswiadomiony.
Szukajac partnera podswiadomie bedzie sie starala znalexc takiego, ktory te
brakujace cechy posiada. Znajduje, facet idzie przez zycie jak czolg, niby
wszystko jest OK, ale jej potrzeby (tj. bycia zaradna, samodzielna itd.
itp.) nie zostaja przez to zaspokojone. Gorzej - przez codzienna
konfrontacje z facetem posiadajacym pozadane cechy jej potrzeby beda sie
poglebiac, czasem do tego stopnia, ze sprobuje je (tj. te cechy) zwalczac u
faceta, bo beda ja coraz bardziej draznic. Wtedy moze powstac mylne
przeswiadczenie, ze tak naprawde to nie o takiego faceta chodzilo, ze wcale
nie ma byc silny i zaradny, tylko miekki i cieply, bo przeciez z tym
zaradnym jest tak xle.
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2002-10-18 12:35:27

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.(pytanie do Jacka i innych po powrotach)
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> napisał w
wiadomości news:009601c276a0$4ac71080$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...

Wlasciwie stosunek malzonki do
> Ciebie tez mnie
> interesuje, ale nie wiem, czy z Twojej klawiatury bedzie to
obiektywne.

Będzie!
Jeśli klawiatury użyje Beata.

--
Pozdrowionka!
Joanna
**************
pisząc na priv usuń to, czego nie lubię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2002-10-18 17:39:35

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tashunko"
<like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:aoorsl$3pc$1@news.onet.pl...

> Witaj Darku!Witajcie wszyscy!
> A odpowiedzi na Twoje pierwotne pytanie lub może początek
dyskusji jak
> nie było-tak nie ma:) Może więc ja spróbuję....dawno się
nie
> udzielałam:)
Są na grupie jeszcze sprawdzone osoby, na których zawsze
mogę polegać:-))
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2002-10-18 20:09:26

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.(pytanie do Jacka i innych po powrotach)
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> wrote in message
news:aoov65$cl0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> napisał w
> wiadomości news:009601c276a0$4ac71080$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...
>
> Wlasciwie stosunek malzonki do
> > Ciebie tez mnie
> > interesuje, ale nie wiem, czy z Twojej klawiatury bedzie to
> obiektywne.
>
> Będzie!
> Jeśli klawiatury użyje Beata.

Używamy dwóch klawiatur

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2002-10-18 20:15:30

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.(pytanie do Jacka i innych po powrotach)
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> wrote in message
news:009601c276a0$4ac71080$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...

Po pierwsze nie lubię słowa małżonka, jakoś mie nie przechodzi przez język.

>Jak z Twoim
> stosunkiem do malzonki po powrocie?
Nie wiem co przez to rozumiesz, jest moją ukochaną żoną, najlepszą na
świecie.

> Jak oceniasz (i inni po powrotach) teraz

Co mają do tego inni ?

> Wasze szanse, ale patrzac Twoimi oczyma?

Chcę z nią żyć jak najdłużej.

Wlasciwie stosunek malzonki do
> Ciebie tez mnie
> interesuje, ale nie wiem, czy z Twojej klawiatury bedzie to obiektywne.

Czytalem jej post , pewnie Ty tez.
Nic co piszę nie jest obiektywne , to calkeim subiektywne oceny

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2002-10-18 20:46:43

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:aoog11$aee$1@news.tpi.pl...
> Przepraszam, że piszę kolejny wątek "teoretyczny", ale nie
> mam konkretnych problemów, z którymi chciałbym się zwrócić
> na grupę. Próbuję dociec, czy można w jakiś sposób
> (parastatystyczny?) przyjąć założenie, czy można wyrokować
> sposób zakończenia zdrady/romansu czyli rozwód lub powrót w
> zależności od ich przyczyn/pobudek, a konkretnie chodzi mi o
> dwie sytuacje. Pierwsza, gdy jedna ze stron popadła w
> zauroczenie osobą będącą dla niej kimś o niebo lepszym niż
> własny partner, nie mając w zasadzie specjalnych żali do
> swojego partnera. Druga, gdy popadanie się w romans,
> którego przyczyną jest wygaśnięcie uczuć do własnego
> partnera z różnych przyczyn. Nie wiem, czy dobrze pamiętam,
> ale są to dwie sytuacje zbliżone do wątków Jacka i
> Grzegorza. Jeśli się mylę, to najmocniej przepraszam. Swoją
> drogą zastanawiam się jakie żona Grzegorza ma szanse na
> szczęśliwe dalsze życie z obecnie żonatym facetem i czy
> jeśli ona uważa, że już od dawna Grzegorza nie kocha, to
> czemu od niego nie odejdzie choćby i bez romansowania. Jeśli
> trzymają ją finanse, to Grzegorz mógłby przecież zakręcić
> finansowy Kurek i co wtedy?
> Sokrates

Jakis dziwnie zimno teoretyczny post.
Chcesz pisać o ludzkich dylematach niczym jak film w telwizji.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2002-10-21 04:48:07

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aoou33$qti$1@news.tpi.pl...
>Wtedy moze powstac mylne
> przeswiadczenie, ze tak naprawde to nie o takiego faceta
chodzilo, ze wcale
> nie ma byc silny i zaradny, tylko miekki i cieply, bo
przeciez z tym
> zaradnym jest tak xle.
> Marta

No to nieźle. Nie ma nic gorszego, jak zakochać się w
niewinnej modliszce.Mam nadzieję, że taki gatunek kobiet
jest znikomy, w przeciwnym razie jak bardzo by się nie
starać, obróci się to przeciwko nam.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2002-10-21 05:05:36

Temat: Re: Podział zdrady na kategorie.
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aops00$k5c$1@news.onet.pl...
>

> Jakis dziwnie zimno teoretyczny post.

Wiesz, jeśli mamy komuś w czymś pomóc, to zanim się
wypowiemy, powinniśmy przemyśleć sobie dany problem w miarę
obiektywnie, czyli na chłodno. Najgorzej zacząć radzić w
oparciu o emocje, solidarność jajników lub plemników. Wtedy
można kogoś bardzo łatwo pogrążyć jeszcze bardziej. Nie mam
doświadczenia w bardzo wielu kryzysowych sytuacjach
małżeńskich, więc nie w oarciu o doświadczenie, lecz innymi
metodami próbuje analizować ludzkie problemy. Możemy to
nazwać, że na chłodno.

> Chcesz pisać o ludzkich dylematach niczym jak film w
telwizji.

Nic z tych rzeczy, nie rozumiem, dlaczego tak to odebrałeś?
Próbuję wykalkulować sytuację, w której znajduje się żona
Grzegorza i jak to może się zakończyć. Z jednej strony mówi,
że nie kocha męża, z drugiej jej romans z żonatym mężczyzną,
to też nie jest sielanka z możliwością szybkiej przesiadki
do "krainy wiecznej szczęśliwości". Żona Grzegorza nie jest
w sytuacji, żeby mogła tak od ręki związać się z innym
facetem, co może jej przyniesie w końcu rachunek zysków i
strat i zawróci z tej drogi do domu. Nie przypuszczam, żeby
ten facet był również w pełni zdeterminowany związaniem się
z żoną Grzegorza i w nim pokładam nadzieję, że ten romans
nie zakończy się szczęśliwie, co z kolei wcale nie musi
znaczyć, że żona Grzegorza nie odejdzie od męża zostając
samą. Nie wiem, czy tak by chciała.
Sokrates