Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-16 22:04:54

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j17vc$9rl$1@news.onet.pl...

>
>
> Dam jeden z przejrzystrzych przykładów.

I takie to przejrzyste jak szczypiorek na wiosnę :)).

. Wraca w poniedziałek na wybrzeże. Z
> komputerem i gazetą. Od rana media promują koncert, ale już nie gazetę.


A co, wytarli sobie tyłki umowami czy organizator reklamy w ogóle im za
reklamę nie zapłacił?


Zostaje całkowicie na
> lodzie. Pozostaje, bez grosza,


To nawet etatu w tej redakcji sobie nie zaklepał?


. Na te wieści rusza standardowa lawina. Redakcja zamknięta, bo
> właściciel zajął wszystko w poczet czynszu itd.


Srali muszki bedzie wiosna :))). W ciągu niedzieli poprzedzającej wydanie
pierwszego numeru? Bez wyroku sądu zajął redakcję, bez komornika? Co Ty nam
tu jakieś bajki wciskasz?


> Do soboty przespał w samochodzie. W sobotę poszedł popatrzyć na ładnie
przez niego zorganizowany
> koncert, już przejęty przez innych, z.... gazetą.


A parę wierszy dalej pisałeś, że przez całą sobotę, do niedzieli był
przesłuchiwany przez policję.


Jedynym egzemplarzem, wydrukowanym na ... ksero, kurczowo trzymanym w ręce.


To drukarnia też skrewiła mimo prawnie wiążących umów?


> Fakt jest "ciężki do zdarcia", każdy normalny już dawno by się pochlastał.

Widać, że nie odróżniasz normalnego od psychopaty, który chlasta się przy
każdej okazji a wina za własne niepowodzenia obciąża wyłącznie innych od
zielonej trawy począwszy, poprzez ludzi a na pechu kończy - jak juz żywcem
nie ma kogo winić.
Dorrit

> pozdro
> eTaTa
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-16 22:13:41

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam. - sorki przydługie
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j1lif$p6f$1@news.onet.pl...
>
> I co z tego?
> Półtora tygodnia później udaje się im dostać do konsulatu amerykańskiego,
po wizę.
> Skutek. Dziewczyna odlatuje za ocean w przyszłym miesiącu. On pozostanie w
kraju bawiąc swoją osobowością gawiedź.

A do Niemiec na zbieranie truskawek, szparagów, podawanie cegieł i mycie
okien to nie łaska? I blisko i wizy nie trzeba :). Chyba, że woli robić w
Polsce za błazna. Tu konkurencja jest nie do przebicia.
Dorrit
>
>
>
> eTaTa
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-16 22:32:04

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "poranna mgła" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3b54429d$2@news.vogel.pl...
> Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał
>
>
> To zle? Facet pracuje z pasja :-)

A ja mam wrażenie, że jemu nie chce sie rzetelnie pracować. Wiele zaczyna i
niczego nie kończy. On ma w ogóle jakiś zawód? Pewnie mysli, że jak się
nazwie byznesmenem, to szmal sam mu z nieba poleci. A wszystkiemu oczywiście
winni są inni ludzie, którzy go wykorzystują / jak??? :)./, tatusia nie
było, mamusia nie dopieściła a pech tłucze po dupie. Śmieszna historyjka.
Dorrit

>
> pozdrawiam cieplo
> poranna mgla
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-16 22:35:08

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j2692$j6l$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:9j234q$8dc$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik Valérie za py to wy wu je : )
> >
> > Pewnie kogoś szukasz,
> > ale czy mnie?
> > Chyba nie.
>
> Takie skojarzenie stylu
> Tworzysz nowy deszcz grozy - jak by powiedział Hugo
> tak mi sie nasunęło Twoj pierwszą wypowiedzią na modłę Gombrowicza
> - prezentowaną nie tu - a powyżej
> a i tak faux-pas z mej strony bierzę do wszystkich Twoich postów w tym
wątku

Czy On przeczytał chociaż 4 strony Gombrowicza? Widzisz w ludziach tak wiele
dobrego Valerie ;)
Dorrit
>
>
> --
> pozdrawia
> Valérie
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 07:43:18

Temat: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Wszystkich

Czemu Wam zajmuje czas?
Postaram się uprościć.
Jest inteligentny człowiek. Pechowiec. Wiem, to już podważa jego inteligencje : )
Po niepowodzeniach zamyka się w sobie. Izoluje.
Co jak wiadomo nie polepsza jego sytuacji, ale zmniejsza dawkę pechów/dzień.
Wychodzenie z izolacji, kończy się pechem. Więc znów się zamyka.
Dobrze, że jeszcze ma gdzie : )
Ale kółeczko się zamyka, czym bardziej się izoluje, tym dotkliwiej odczuwa pecha.
Krzywa rośnie.
Jedni mówią - sam na siebie nieszczęście ściąga.
Drudzy...
Właśnie, co drudzy mówią?
Gdzie jest ta graniczka pomiędzy "ściąganym pechem", a błędami jego mózgu?

Przypadek jest sprawiedliwy, siecze równo - jak mawia mędrzec.

Czy sam zainteresowany, czy "siła wyższa", tak mu dowala?

Za sugestie dziękuję.

eTaTa
Ps.Ciężko przeczytać 16000 postów by wiedzieć gdzie odpowiedź padła : )



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 09:33:14

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> writes:


> Czy sam zainteresowany, czy "siła wyższa", tak mu dowala?

Domyslam sie ze sam zainteresowany - bo nie umie radzic sobie z
porazkami.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 10:12:43

Temat: Odp: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ninka wymyśliła
> > Czy sam zainteresowany, czy "siła wyższa", tak mu dowala?
>
> Domyslam sie ze sam zainteresowany - bo nie umie radzic sobie z
> porazkami.

Domysł dobry, lecz to nie dowód.

Bo sam nie umie... Co to znaczy?
Jest chory?
Niedouczony?
Brak mu piątej klepki?
Wina rodzica?
Plamy na słońcu?
Powódź w Bangladeszu?

Coś mu się poprzestawiało. To pewne. Dawniej taki nie był.
Jak go zregenerować?
Wyciąć jakiś płat mózgu?
Podać rozweselacz? ( a co ci tam człeku - ciesz się!)
Może groźbą, - jak nie to....
Może dobrocią, - miły chłopczyk, będzie dobrze.
Może elektrowstrząsy?

Cha! Ileż to wspaniałych metod się nasuwa.

Dam mu chyba dobrą radę - tak po przyjacielsku.
"Załóż chłopie na głowę białe prześcieradło i czołgaj się w kierunku cmentarza!
Będziesz odizolowany i zdążysz na swój pogrzeb."

Jak pomyślałem tak zrobię.

eTaTa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 10:21:31

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "Vesemir" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Może i jest inteligentny... ale co mam rozumieć pod pojęciem pech? Wyjaśnij
prosze, a potem będę myślał co jest z tym człowiekiem nie tak


--
Vesemir TW
>>>>>www.załogag.pl
"Czekam aż wiatr przywieje dobre czasy pierwszej klasy,
Szczęśliwe jak w pokerze cztery asy"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 11:09:35

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j0qb5$lcg$1@news.onet.pl...
> Witam Wszystkich
>
> Czemu Wam zajmuje czas?
> Postaram się uprościć.
> Jest inteligentny człowiek. Pechowiec. Wiem, to już podważa jego inteligencje : )
> Po niepowodzeniach zamyka się w sobie. Izoluje.
> Co jak wiadomo nie polepsza jego sytuacji, ale zmniejsza dawkę pechów/dzień.
> Wychodzenie z izolacji, kończy się pechem. Więc znów się zamyka.
> Dobrze, że jeszcze ma gdzie : )
> Ale kółeczko się zamyka, czym bardziej się izoluje, tym dotkliwiej odczuwa pecha.
> Krzywa rośnie.
> Jedni mówią - sam na siebie nieszczęście ściąga.
> Drudzy...
> Właśnie, co drudzy mówią?
> Gdzie jest ta graniczka pomiędzy "ściąganym pechem", a błędami jego mózgu?
>
> Przypadek jest sprawiedliwy, siecze równo - jak mawia mędrzec.
>
> Czy sam zainteresowany, czy "siła wyższa", tak mu dowala?
>
> Za sugestie dziękuję.
>
> eTaTa
> Ps.Ciężko przeczytać 16000 postów by wiedzieć gdzie odpowiedź padła : )

A czy ten 'inteligentny czlowiek' nie traktuje siebie zbyt powaznie? Od razu 'sila
wyzsza'? A
dlaczegoz to 'sila wyzsza' (która w dodatku nie istnieje) mialaby mu chciec dokopywac
- czymze sobie
na to zasluzyl :-) (no chyba ze sie tej sile 'ogólnie nie podoba' :)?

Proponuje intensywne wielogodzinne cwiczenia w patrzeniu na siebie i swoje 'pechy' z
pewnego
dystansu, w
umiejetnosci smiania sie z samego siebie (to podobno jedna z oznak inteligencji :-),
w docenianiu
okrutnego
piekna obojetnosci swiata, ale przede wszystkim niech 'robi swoje', bo inaczej moze
umrzec za zycia,
a po cholere?

A gdy znowu cos mu nie wyjdzie (a na pewno cos nie wyjdzie) i wróci mysl o 'pechu',
niech ja (mysl)
zelży obrazliwymi slowy. [Mnie pomaga traktowanie w ten sposób przykrych i do niczego
nie sluzacych
wspomnien, moze jemu przynajmniej troche pomoze na natretne mysli o 'pechu'. Amen.]

Pozdri

S.

--
----------
Champagne for our real friends
and real pain for our sham friends!

Francis Bacon
>
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-17 11:26:00

Temat: Re: Pomiędzy psychologią, a para...czymś tam.
Od: <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa wrote:

(...)
> Jest inteligentny człowiek. Pechowiec. Wiem, to już podważa jego inteligencje

Czy uwazasz, ze jego pech jest 'tworem' subiektywnym?

Jezeli tak, to zmiana nastawienia psychicznego spowoduje koniec pechowej serii.
Jesli natomiast pech jest obiektywny, ma sie nijak do inteligencji.

> Po niepowodzeniach zamyka się w sobie. Izoluje.
> Co jak wiadomo nie polepsza jego sytuacji, ale zmniejsza dawkę pechów/dzień.
> Wychodzenie z izolacji, kończy się pechem. Więc znów się zamyka.

I w ten sposob wyuczyl sie, ze wyjscie, otwarcie sie = pech.

Pawlow sie klania.

> Dobrze, że jeszcze ma gdzie : )
> Ale kółeczko się zamyka, czym bardziej się izoluje, tym dotkliwiej odczuwa
pecha.
> Krzywa rośnie.
> Jedni mówią - sam na siebie nieszczęście ściąga.
> Drudzy...
> Właśnie, co drudzy mówią?
> Gdzie jest ta graniczka pomiędzy "ściąganym pechem", a błędami jego mózgu?

Ilosc informacji, ktore podales nie pozwola na pelna odpowiedz.

Zreszta, czy zrozumienie przyczyn samo z siebie zmieni jego 'pech'?

Jezeli pech _nie_jest_ zalezny od jego psychiki to nic sie nie zmieni.

Jezeli pech _jest_ jednak od niej zalezny, to przede wszystkim powinien dazyc
do wyzwolenia sie z tego magicznego kregu - zmienic postawe. Na szukanie
przyczyn zawsze jest czas...

Co moze byc 'wyzwoleniem'? Za malo wiadomo o tym czlowieku.

> Przypadek jest sprawiedliwy, siecze równo - jak mawia mędrzec.

Tak, tylko medrzec wyciaga nauke nawet w sytuacji, kiedy ma pecha.

> Czy sam zainteresowany, czy "siła wyższa", tak mu dowala?

ble ble ble

> Za sugestie dziękuję.

prosiem brdzo

> Ps.Ciężko przeczytać 16000 postów by wiedzieć gdzie odpowiedź padła : )

Czasami pada w jednym, a my i tak tego nie widzimy
(Ale to uwaga ogolna i nie odnosi sie do moich w/w sugestii)

> eTaTa

pozdrawiam
--
Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziewczyna jako przyjaciel?
PSYCHOLOG O REKLAMIE NA CZACIE
Pytanie o klinikę w Katowicach-Szopienicach. ..
Co polecicie ?
Czy depresja może sama minąć?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »