« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-11-27 14:36:55
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemyVicky<b...@p...onet.pl>
news:456ad271$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl
> > No i ma od pewnego czasu nowy mix hormonów.
>
> Ale już nie swoich :)
Mam rozumieć, że u Ciebie nie było wyraźnej cezury?
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-11-27 15:08:47
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemy
> Mam rozumieć, że u Ciebie nie było wyraźnej cezury?
Cenzury na co?
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-11-27 15:17:31
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemyVicky<b...@p...onet.pl>
news:456af031$0$17961$f69f905@mamut2.aster.pl
> > Mam rozumieć, że u Ciebie nie było wyraźnej cezury?
>
> Cenzury na co?
CeZury.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-11-27 15:25:00
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemy
> CeZury.
Nie wyglądała tak jak opisana tu w pierwotnym poście.
Możesz się ze mną nie zgodzić, ale moim zdaniem okres "buntu" też ma swoje
granice.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-11-27 15:38:26
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemy"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:456ad747$0$17955$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Chrzanisz jak zwykle :)
Jesli tak to najmocniej przepraszam :)
Aha, zaraz, sugerujesz, ze to nie matka jest winna tej zlosci.
Ok, tez tak moze byc. Tu pytanie do matki - skad moze byc złosc u nielaty?
Tylko chce zauwazyc - sposob zachowania matki sprzyja hodowli takiego
chamskiego i agresywnego malolata.
I to tez moze byc przyczyna.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-11-27 15:46:42
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemy"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:ekf12f$rvo$1@nemesis.news.tpi.pl...
A, jeszcze jedno. Ok, nielata moze miec problemy gdzies na zewnatrz,
ale skosob jaki je rozladowuje jest zly.
Wyglada to ze to skutek nienajlepszych dzialan matki - tak przynajmniej
wynika
z opisu matki.
Trzasnac drzwiami mi sie zdarzylo, ale nie demolowac sprzety w domu.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-11-27 16:00:57
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemyniezbecki<s...@l...po>
news:ekeita$q07$1@news.onet.pl
> Vicky<b...@p...onet.pl>
> news:456a95f6$0$17968$f69f905@mamut2.aster.pl
>
> > Może jej problem tkwi w
> > śmierci ojca? Jaka była wcześniej? Tez tak pyskowała? Też cieła
> > drzwi?
> [...]
>
> Wtedy miała 11 lat, a teraz 13.
Aaa, nie, źle zrozumiałem wątkodawczynię. To chyba sprawa [sądowa] miała się
odbyć, kiedy ona miała 11 lat. A problem był już wcześniej i niedługo potem
umarł ojciec. To zmienia postać rzeczy. Może Betta napisze coś więcej.
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-11-27 16:28:03
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemy
> Aaa, nie, źle zrozumiałem wątkodawczynię. To chyba sprawa [sądowa] miała
> się
> odbyć, kiedy ona miała 11 lat. A problem był już wcześniej i niedługo
> potem umarł ojciec. To zmienia postać rzeczy. Może Betta napisze coś
> więcej.
Hmm no tak właśnie nie za bardzo byłam pewna o co Ci chodzi :)
Zresztą post jest strasznie chaotyczny...
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-11-27 19:23:05
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemyDuch wrote:
> A, jeszcze. Pewnie chcesz byc dobrą matka (gdzie jest ojciec?) i
> chcesz sie poswiecac, chcesz "zrobic wszystko dla dziecka".
> Spoko, kobiety tak maja, ale dla rownowagi potrzebny jest ojciec.
I co, autorka ma sobie znaleźć "kogokolwiek", bo małej "potrzebny" jest
ojciec?!
Wielu ludzi było wychowanych przez jednego rodzica, dom dziecka,
przedszkole, dwie mamusie itd. i wyrosło na normalnych ludzi...
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-11-27 19:24:02
Temat: Re: Pomocy nastolatka i jej wielkie problemyDuch wrote:
> A, jeszcze. Pewnie chcesz byc dobrą matka (gdzie jest ojciec?) i
> chcesz sie poswiecac, chcesz "zrobic wszystko dla dziecka".
> Spoko, kobiety tak maja, ale dla rownowagi potrzebny jest ojciec.
I co, autorka ma sobie znaleźć "kogokolwiek", bo małej "potrzebny" jest
ojciec?!
Wielu ludzi było wychowanych przez jednego rodzica, dom dziecka, dwie
mamusie itd. i wyrosło na normalnych ludzi.
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |