... z Gormenghast wrote:
> "tycztom" w news:b6ba9e$kck$1@ochlapek.sierp.net...
> /.../
>
>> Poprawiło Ci się All?
>> Jak się czujesz jako publiczny doradca/instruktor Tomka?
>
> ;))... Naturalnie.
> A wiesz chociaż jaki był cel mojej interwencji?


Nie a po co?
Jeżeli z wypowiedzi nie wynika (w jasny sposób) cel, to po co sobie tym
zawracać głowę? ;)
Chodziło o coś istotnego? ;) (IMHO nie :D)

> Bo Twoja odpowiedź jest już czysto emocjonalna -
> poczułeś się .. dotknięty.

Absurd - jakie emocje All? :) Skąd Ty możesz wiedzieć co ja poczułem?
(następny kaszpirowski? :D)
(emocji to ja mam i tak pod dostatkiem - Usenet to przyjemność :)
Moja odpowiedź jest lustrem Twojej być może zrozumiałej a być może nie
odpowiedzi (kto to wie? :).

> A nie o to chodziło aby Cię dotykać, ale aby zburzyć Twój spokój
> i pewność co do potrzeb Magdy i recept dla niej.

Burzyć to Ty All możesz swoje życie i swoje sprawki a Magdy sprawy to może
zostaw Magdzie (czyżby powstał etat GRUPOWEGO ADWOKATA?).
Mało tego, jeżeli Twoja wypowiedź w ogóle miała coś na celu, to zrobiłeś to
strasznie nie poręcznie (IMHO). Teraz moja rada dla Ciebie: zacznij mówić
"explicite" - może wtedy zaczniemy się dogadywać, cio? :D

Metafora jest OK (ale, jak się okazuje, nie zawsze)

PAPA EOT All

Aha, no i :)))) (żebyś mnie nie oskarżał o jakieś emocje hihihihi)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."