Potrzebny psycholog

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-01-03 11:07:33

Temat: Potrzebny psycholog
Od: "Bungie" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Was,
Jestem tu nowy i zwracam sie do Was z taka mianowicie kwestia:
Chcialbym sie wybrac do psychologa, poniewaz czuje, ze jestem od dluzszego
czasu w depresji, ktora doprowadza mnie do uzaleznienia od internetu, spadku
odpornosci fizycznej, utraty energii zyciowej, ponuractwa, rozkojarzenia,
zdezorganizowania, a do tego jeszcze zawalam nauke na studiach itd., itp.
Przedtem bylem prawie zawsze usmiechnięty i zwawy - teraz rzadko mi sie to
zdarza. Stan taki bardzo mnie samego niepokoi. Do tego nie wiem, czy sa w
Polsce psychologowie publiczni, bo na prywatny gabinet mnie nie stac.
Powiedzcie jak sie zapisac do psychologa publicznego - jesli tacy istnieja,
bo naprawde jest ze mna niewesolo.
Z pozdrowieniami,
Bungie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-01-03 15:10:45

Temat: Re: Potrzebny psycholog
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Polsce psychologowie publiczni, bo na prywatny gabinet mnie nie stac.
> Powiedzcie jak sie zapisac do psychologa publicznego - jesli tacy
istnieja,
> bo naprawde jest ze mna niewesolo.
Na Twoim miejscu zaczalbym od lekarza rodzinnego, on powinien Ci powiedziec
co dalej.

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-04 08:22:07

Temat: Re: Potrzebny psycholog
Od: "Belin" <b...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Bungie napisał(a) w wiadomości: <92v1d6$sg1$1@news.onet.pl>...
>(...)
>Powiedzcie jak sie zapisac do psychologa publicznego - jesli tacy
istnieja,
>bo naprawde jest ze mna niewesolo.

Nie wiem skad jestes ale zasadniczo to mniej istotne.
Chyba do psychologa nie jest potrzebne skierowanie od "lekarza pierwszego
kontaktu" (czy jakos tak) wiec bierzesz ksiazke telefoniczna i znajdujesz
"Poradnie zdrowia psychicznego".
Potem dzwonisz i sie umawiasz albo idziesz i sie umawiasz (moze byc pewnie
jakas idiotyczna jazda z Kasa Chorych ale to wyjasnia Ci na miejscu - nie
wiem jak to wyglada z takimi placowkami).
W kazdym razie chyba w kazdym wiekszym miescie jest taka panstwowa
poradnia a w niej psychologowie, ktorzy pomoga. (czasem moze sie to wiazac
niestety z dalszym terminem zapisu - w kazdym razie dawniej trzeba bylo
czasem troche poczekac).

A co do miasta z ktorego pochodzisz... hmmm ... moze ktos na grupie moglby
powiedziec o jakims dobrym panstwowym psychologu w Twojej okolicy.

Pozdro i trzymaj sie :-)
Kurde - pogoda taka za oknem, ze nie dziwia mnie zadne depresje.

Belin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-04 12:19:16

Temat: Re: Potrzebny psycholog
Od: "Bungie" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzieki za wsparcie. Dzis dowiedzialem sie od lekarza rodzinnego gdzie u
mniue w okolicy jest taka poradnia. Lekarz powiedzial mi, ze rzeczywiscie
nie potrzeba tam zadnego skierowania.
Pozdrawiam,
Bungie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-06 18:44:46

Temat: Re: Potrzebny psycholog
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "spider" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3a536ab3@news.vogel.pl...
> > Polsce psychologowie publiczni, bo na prywatny gabinet mnie nie stac.
> > Powiedzcie jak sie zapisac do psychologa publicznego - jesli tacy
> istnieja,
> > bo naprawde jest ze mna niewesolo.
> Na Twoim miejscu zaczalbym od lekarza rodzinnego, on powinien Ci
powiedziec
> co dalej.
>
Do psychologa/psychiatry idzie się bez skierowania. Jeżeli ma to być w
ramach ubezpieczenia, trzeba mieć ze sobą legitymację ubezpieczeniową albo
inny dowód potwierdzający ubezpieczenie. Na pierwszą wizytę trzeba też podać
numer PESEL (na podstawie tych numerów przychodnie rozliczają się z Kasą
Chorych).
Jeżeli nie znasz przychodni i gabinetów mających kontrakt z KCh, dobrze do
niej zadzwonić. W Szczecinie jest kilkanaście do wyboru. Jeżeli pójdziesz do
którejś, a ta ci się nie spodoba, nie jesteś w żaden sposób z nią związany
(nie jak np. z lekarzem rodzinnym - tu trzeba złożyć rezygnację z usług).
No i dostaniesz numerek (w rodzaju 23/2001), albo ksywkę i przy następnych
wizytach nie będziesz musiał szastać nazwiskiem - szczerze mówiąc
rozśmieszył mnie ten zwyczaj.

Asmira