« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-22 17:39:11
Temat: Powidła prawdziweJak zrobić powidła prawdziwe?
kiki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-23 05:14:54
Temat: Re: Powidła prawdziweUżytkownik krecik napisał:
> Jak zrobić powidła prawdziwe?
> kiki
>
było to już ze sto razy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 08:43:40
Temat: Re: Powidła prawdziwe
Użytkownik "emati" <e...@w...pl.no.spam> napisał w wiadomości
news:citm4s$hli$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik krecik napisał:
>
> > Jak zrobić powidła prawdziwe?
> > kiki
> >
> było to już ze sto razy
No i co z tego, że było? Różnie było, nawet takie dziwolagi jak rozciapanie
śliwek w piekarniku.
No więc tak. Śliwki wydrylować. Wrzucić do gara. Najlepszy byłby pobielany
miedziany kociołek na trójnogu, pod którym by się z wolna paliło malutkie
ognisko. No, ale takim sprzętem, ani miejscem na ognisko na ogół nie
dysponujemy. Więc bierzemy wielki gar (bo z małą ilościa śliwek to w ogóle
nie warto zaczynać), wrzucamy doń wydrelowane śliwki, stawiamy na płytce na
minimalnym gazie i się grzeje. Od czasu do czasu mieszamy. Śliwki najpierw
puszczą sok, po czym będą się w tym soku pichcić. Ponieważ na ogół chodzimy
do pracy, na robienie powideł poświęcamy 3 popołudnia. Się przez te 3
popołudnia (i wieczory) śliwki powolutku smażą, odparowując przy tym wodę.
Jak zostanie mniej więcej 1/3 tego co się nasypało na początku - powidła są
gotowe. Teraz je próbujemy, jeśli śliwki były za słabo dojrzałe, więc
powidła zbyt kwaśne - dosładzamy - ale nie więcej niż 10 - 15 deko cukru na
1 kg wydrelowanych śliwek. Ja radzę poczekać jeszcze ze 2 tygodnie - wtedy
śliwki będą na tyle słodkie, że dodatek cukru będzie zbyteczny.
Powidła pakujemy do słoików, ale jeśli mamy prawdziwą piwnicę to można do
kamionkowych garnuszków, które przykrywamy pergaminem i obwiązujemy, coby
się ten pergamin trzymał.
Mniam, mniam, pozdrówka - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 09:43:52
Temat: Re: Powidła prawdziwe
> Użytkownik "emati" <e...@w...pl.no.spam> napisał w wiadomości
> news:citm4s$hli$3@atlantis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik krecik napisał:
>>
>>> Jak zrobić powidła prawdziwe?
>>> kiki
>>>
>> było to już ze sto razy
> No i co z tego, że było? Różnie było, nawet takie dziwolagi jak rozciapanie
> śliwek w piekarniku.
> No więc tak. Śliwki wydrylować. Wrzucić do gara. Najlepszy byłby pobielany
> miedziany kociołek na trójnogu, pod którym by się z wolna paliło malutkie
> ognisko. No, ale takim sprzętem, ani miejscem na ognisko na ogół nie
> dysponujemy. Więc bierzemy wielki gar (bo z małą ilościa śliwek to w ogóle
> nie warto zaczynać), wrzucamy doń wydrelowane śliwki, stawiamy na płytce na
> minimalnym gazie i się grzeje. Od czasu do czasu mieszamy. Śliwki najpierw
> puszczą sok, po czym będą się w tym soku pichcić. Ponieważ na ogół chodzimy
> do pracy, na robienie powideł poświęcamy 3 popołudnia. Się przez te 3
> popołudnia (i wieczory) śliwki powolutku smażą, odparowując przy tym wodę.
> Jak zostanie mniej więcej 1/3 tego co się nasypało na początku - powidła są
> gotowe. Teraz je próbujemy, jeśli śliwki były za słabo dojrzałe, więc
> powidła zbyt kwaśne - dosładzamy - ale nie więcej niż 10 - 15 deko cukru na
> 1 kg wydrelowanych śliwek. Ja radzę poczekać jeszcze ze 2 tygodnie - wtedy
> śliwki będą na tyle słodkie, że dodatek cukru będzie zbyteczny.
> Powidła pakujemy do słoików, ale jeśli mamy prawdziwą piwnicę to można do
> kamionkowych garnuszków, które przykrywamy pergaminem i obwiązujemy, coby
> się ten pergamin trzymał.
> Mniam, mniam, pozdrówka - Agnieszka
merci, rzeczowe. Dwa pytania:
a. co to jest "pobielany" kociołek?
b. cukier - to tylko kwestia smaku, czy tez konserwacji? pragnę zauwazyć,
że czym bardziej wspólczesny przepis, tym więcej cukru każa ładować - albo
smak się zmienił, albo jakośc sliwek
--
Vefour.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:33:33
Temat: Re: Powidła prawdziwe>
> merci, rzeczowe. Dwa pytania:
>
> a. co to jest "pobielany" kociołek?
>
miedź jest szkodliwa, a właściwie jej tlenek (grynszpan, takie zielone co
się na miedzi robi), więc miedziany kociołek się od środka pobielało, ale
nie sposobem domowym, tylko robił to specjalny fachowiec - pokrywał kociołek
cienką warstwą czegoś biało-srebrnego, chyba to był jakiś metal
>
> b. cukier - to tylko kwestia smaku, czy tez konserwacji? >
>
cukier tylko dla smaku, powidła są konserwowane poprzez pozbawienie ich
wody, to dżem się konserwuje cukrem
Pozr. - A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:35:20
Temat: Re: Powidła prawdziwe> b. cukier - to tylko kwestia smaku, czy tez konserwacji? pragnę zauwazyć,
> że czym bardziej wspólczesny przepis, tym więcej cukru każa ładować - albo
> smak się zmienił, albo jakośc sliwek
chyba smaku, ja robie bez grama cukru i nigdy ani jeden sloi sie nie zepsul,
wiec o konserwacje nie powinno tu chodzic.
Co do smaku w dzisiejszych czasach, to moja osobista obserwacja jest taka,
ze teraz laduje sie cukier do wszystkiego w ilosciach przekraczajacych
granice przyzwoitosci - to chyba jakis sposob na upychanie nadwyzek z
kampanii buraczanych. Najbardziej odczuwam to w czekoladach, teraz wszystkie
sa obrzydliwie slodkie, nawet gorzka czekolada jest za slodka... To, co
teraz sprzedawane jest pod etykietką Wedla, Goplany czy Wawelu nie ma nic
wspolnego ze slodyczami sprzed 10-15 lat, niestety...
pardon za dygresje, tak mnie jakos wzielo...
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:37:16
Temat: Re: Powidła prawdziweIn article <ciug1a$1ar$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"batory" <b...@p...wywaltoonet.pl> wrote:
> >
> > merci, rzeczowe. Dwa pytania:
> >
> > a. co to jest "pobielany" kociołek?
> >
>
> miedź jest szkodliwa, a właściwie jej tlenek (grynszpan, takie zielone co
> się na miedzi robi), więc miedziany kociołek się od środka pobielało, ale
> nie sposobem domowym, tylko robił to specjalny fachowiec
Zwany Cyganem, tylko teraz Cyganów już nie ma.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:40:31
Temat: Re: Powidła prawdziwe>
>gorzka czekolada jest za slodka... To, co
> teraz sprzedawane jest pod etykietką Wedla, Goplany czy Wawelu nie ma nic
> wspolnego ze slodyczami sprzed 10-15 lat, niestety...
>
To spróbuj Goplanę 90%, pycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:44:39
Temat: Re: Powidła prawdziwe
Użytkownik "batory" <b...@p...wywaltoonet.pl> napisał w wiadomości
news:ciug8t$shc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> >gorzka czekolada jest za slodka... To, co
> > teraz sprzedawane jest pod etykietką Wedla, Goplany czy Wawelu nie ma
nic
> > wspolnego ze slodyczami sprzed 10-15 lat, niestety...
> >
> To spróbuj Goplanę 90%, pycha
znaczy na etykiecie szukac informacji o zawartości miazgi kakaowej czy czego
ma byc 90%?
Dzięki za namiary;-)
pozdrawiam
Basia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-23 12:48:05
Temat: Re: Powidła prawdziwe>
> znaczy na etykiecie szukac informacji o zawartości miazgi kakaowej czy
czego
> ma byc 90%?
> Dzięki za namiary;-)
>
Wołami jest napisane 90%, wcale nie trzeba szukać. Oczywiście chodzi o
miazgę kakaową.
Czekolada nazywa się Dark.
Pozdr. - A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |