« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-02-26 20:07:07
Temat: Powstrzymanie apetytuJako że jestem juz kwadratowy... to dostrzegam problemy w swoim
zachowaniu i pierwsze co idzie to podjadanie miedzy posiłkami. Szukam
jakiegoś środka zapachowego (niekoniecznie wyczuwalnego) który obniży
łaknienie. Ponieważ ciągle sie czuje głodny i ciągle coś musze zjeść.
Nie czuje głodu jako potrzeby fizjologicznej ale taka w głowie.
Najpierw musze zacząć mniej zrec a potem przejść na zieleninie. To
kwestia czasu ponieważ musze najpierw przestać rosnąć.
Dlaczego coś rozpylanego ? bo ja nie systematyczny jestem w leczeniu,
nie pamietma o lekach, tabletkach, porach brania i z czym. Dlatego
lepiej niech dzieje sie to mimowolnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-02-27 11:14:10
Temat: Re: Powstrzymanie apetytuUżytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:erves5$a6g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jako że jestem juz kwadratowy... to dostrzegam problemy w swoim
> zachowaniu i pierwsze co idzie to podjadanie miedzy posiłkami. Szukam
> jakiegoś środka zapachowego (niekoniecznie wyczuwalnego) który obniży
> łaknienie. Ponieważ ciągle sie czuje głodny i ciągle coś musze zjeść.
> Nie czuje głodu jako potrzeby fizjologicznej ale taka w głowie.
> Najpierw musze zacząć mniej zrec a potem przejść na zieleninie. To
> kwestia czasu ponieważ musze najpierw przestać rosnąć.
ja to nazywam pac-man :) wiesz, jest taka stara gierka w której chodzi
się taką głową, która wszystko zjada no i ja czasem zamieniam się
właśnie w pacmana i też wszystko zjadam. :) od dłuższego czasu walczę z
tym ścierwem i oto moje sposzczerzenia:
- zdecydowanie ogranicz sól - ona napędza apetyt. zredukuj wszystkie
chipsy, paluszki itp bo to zajebiste wyzwalacze pacmana
- jak jesteś głodny, to zacznij od napicia się wody - nawet parę
szklanek. - organizm czasem nie potrafi przekazać że chce mu sie pić w
zrozumiały sposób i często głód to tak naprawdę pragnienie, które trzeba
zaspokoić i wtedy głód znika.
- jak jesteś hardkorowcem to przed każdym posiłkiem wypijaj pewną ilość
wody (np. 0,25-0.5 l ) i zjadaj liść kapusty pekińskiej :) działa - po
czymś takim zjada się zdecydowanie mniej niż normalnie.
- warto zarządzić sobie np. 24h głodówki+ 2-3 dni jedzenia małych
porcji - aby zmniejszyć swój rozdęty żołądek. oczywiście pijąc dużo
płynów (z kaloriami!) i stale kontrolując swój organizm, żeby np. nie
zasłabnąć.
- w sumie może nie powinienem tego pisać, ale napiszę: łaknienie można
ograniczyć przy pomocy efedryny (środek pobudzający), zawartej w
pigułkach na kaszel tussipect. tylko nie należy z tym przesadzać bo
można zrobić sobie krzywdę (począwszy od problemów ze wzwodem, na
uzależnieniu skończywszy).
> Dlaczego coś rozpylanego ? bo ja nie systematyczny jestem w leczeniu,
> nie pamietma o lekach, tabletkach, porach brania i z czym. Dlatego
> lepiej niech dzieje sie to mimowolnie.
jak jesteś niesystematyczny to nie schudniesz.
szczerze mówiąc, to nie słyszałem o niczym takim, o czym piszesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-02-27 13:39:41
Temat: Re: Powstrzymanie apetytuJan Kowalski napisał(a):
> - zdecydowanie ogranicz sól - ona napędza apetyt. zredukuj wszystkie
> chipsy, paluszki itp bo to zajebiste wyzwalacze pacmana
Niczego nie dosalam. No może poza rzeczami któe musz byćposolone bo
inaczje to sie zjeśc ich nie da a człowiek zostaje głodny. Ale to sa
naprawde wyjątki.
> - jak jesteś głodny, to zacznij od napicia się wody - nawet parę
> szklanek. - organizm czasem nie potrafi przekazać że chce mu sie pić w
> zrozumiały sposób i często głód to tak naprawdę pragnienie, które trzeba
> zaspokoić i wtedy głód znika.
Akurat ma głupi zwyczaj postawić sobie bańke wody / soku przy komputerze
i pije jak opętany. Raz miałem sytuacje - latem ze piłem bez opamietania
i wypiłem 3 litry...
> - jak jesteś hardkorowcem to przed każdym posiłkiem wypijaj pewną ilość
> wody (np. 0,25-0.5 l ) i zjadaj liść kapusty pekińskiej :) działa - po
> czymś takim zjada się zdecydowanie mniej niż normalnie.
Ja nie musiałem do takich wersji dochodzić. Po prostu jadłodajnia
zaczęła mniej wydawać.
U mnie jeszcze był syndrom oszczednosci znaczy jadłem to co zostało
kupione a kończy sie temu termin waznosci a mi wyrzucić szkoda więc jem.
> - warto zarządzić sobie np. 24h głodówki+ 2-3 dni jedzenia małych porcji
Za słaba wole mam :) choć raz po takiej głodówce to mnie wątroba bolała
jak cholera.
> - aby zmniejszyć swój rozdęty żołądek. oczywiście pijąc dużo płynów (z
> kaloriami!) i stale kontrolując swój organizm, żeby np. nie zasłabnąć.
Kiedyś zasłabłem. I to z braku jedzenia w ciagu dnia.
> - w sumie może nie powinienem tego pisać, ale napiszę: łaknienie można
> ograniczyć przy pomocy efedryny (środek pobudzający), zawartej w
> pigułkach na kaszel tussipect. tylko nie należy z tym przesadzać bo
> można zrobić sobie krzywdę (począwszy od problemów ze wzwodem, na
> uzależnieniu skończywszy).
Silne metody. Jednak nie dla mnie.
>
>> Dlaczego coś rozpylanego ? bo ja nie systematyczny jestem w leczeniu,
>> nie pamietma o lekach, tabletkach, porach brania i z czym. Dlatego
>> lepiej niech dzieje sie to mimowolnie.
>
> jak jesteś niesystematyczny to nie schudniesz.
Ni moge sie zwyczjanie zebrac a prowadznei zupełnie
nieusystematyzowanego zycie nie słuzy zdrowiu, wstaje o róznych
godizach, o róznych godiznach jem, nigdy nic stałego.
>
> szczerze mówiąc, to nie słyszałem o niczym takim, o czym piszesz.
Kiedyś w necie sie mi przewinęło ze jakaś tam woń (niekoniecznie
przykra) powoduje "nasycenie apetytu".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-02-27 23:45:09
Temat: Re: Powstrzymanie apetytu-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1
Osadnik napisał(a):
> Jako że jestem juz kwadratowy... to dostrzegam problemy w swoim
> zachowaniu i pierwsze co idzie to podjadanie miedzy posiłkami. Szukam
> jakiegoś środka zapachowego (niekoniecznie wyczuwalnego) który obniży
> łaknienie. Ponieważ ciągle sie czuje głodny i ciągle coś musze zjeść.
> Nie czuje głodu jako potrzeby fizjologicznej ale taka w głowie.
> Najpierw musze zacząć mniej zrec a potem przejść na zieleninie. To
> kwestia czasu ponieważ musze najpierw przestać rosnąć.
>
> Dlaczego coś rozpylanego ? bo ja nie systematyczny jestem w leczeniu,
> nie pamietma o lekach, tabletkach, porach brania i z czym. Dlatego
> lepiej niech dzieje sie to mimowolnie.
Kup sobie takie krążki z prasowanego ryżu preparowanego...
Cała paczka ma kilkadziesiąt kcal, a tak pęcznieje w brzuchu, że czuje
się, jakby się zjadło 5 kg jedzenia.
- --
Krzysztof Magosa 'hexio' | hexio (at) xnet (dot) org (dot) pl
SysAdmin of xnet.org.pl | http://hexio.xnet.org.pl/
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.4.6 (GNU/Linux)
Comment: Using GnuPG with Mozilla - http://enigmail.mozdev.org
iD8DBQFF5MKF5WtHexTypM0RAjixAKDYu/acvmkggXwWpaqJhj+y
9rVuegCcDeEW
GwzegzeemE9Sy18OpzO6Tkk=
=8WkO
-----END PGP SIGNATURE-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-01 08:54:07
Temat: Re: Powstrzymanie apetytuOn Wed, 28 Feb 2007 00:45:09 +0100, Krzysztof Magosa 'hexio' wrote:
> Kup sobie takie krążki z prasowanego ryżu preparowanego...
> Cała paczka ma kilkadziesiąt kcal, a tak pęcznieje w brzuchu, że czuje
> się, jakby się zjadło 5 kg jedzenia.
Na mnie nie działa, mogę kilka paczek tego zjeśc i nadal jestem
głodny ;-)
--
spaceman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-02 19:17:38
Temat: Re: Powstrzymanie apetytuKrzysztof Magosa 'hexio' napisał(a):
>
> Kup sobie takie krążki z prasowanego ryżu preparowanego...
> Cała paczka ma kilkadziesiąt kcal, a tak pęcznieje w brzuchu, że czuje
> się, jakby się zjadło 5 kg jedzenia.
>
Dziś to przetestowałem i..
Guzik. Ssie mnie nadal. Mało treściwym papu sie zapchać nie moge - wiec
to nie problem ilości jedzenia. a raczej nieopamiętanego i
nieograniczonego apetytu na żarło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |