Anna napisał(a) w wiadomości: <3...@h...com>...
>A jesli... jesli jakiejs kobiecie czasem jest potrzebna czyjas silna
>dominacja psychologiczna? Bo sa "ofiary" fizyczne - ktore prowokuja do
>bicia, czy jakiejs reakcji na jej ciele. A sa i takie, które potrzebuja
>takich bodźców psychicznych i emocjonalnych. To tez rozwydrzone
>dziewuchy? Co powoduje takie reakcje? Kompleksy? Potrzeba bycia nikim?

W sytuacji którą opisał "Duch" to nie chłopak był dominujący, tylko
dziewczyna. Nie wiem, czy jej celem była akurat prowokacja do bicia, bo mam
za mało danych.
W tych kategoriach można podzielić ludzi na dominujacych i submisyjnych /
podporządkowujących się/ Chłopak do pewnego czasu zachowywał się
submisyjnie, niezgodnie ze swoimi potrzebami, gdyż on nie miał ochoty być
poniżanym. ośmieszanym, krytykowanym w sposób destrukcyjny w stylu "jesteś
zły i głupi". W końcu nie wytrzymał i emocje wzięły górę. Uderzając
dziewczynę pokazał, jak on sam się czuje wskutek jej zachowania i że czuje
się źle. Zareagował agresją fizyczną na agresję słowną. Oczywiście ja go nie
usprawiedliwiam, bo pięść to żaden argument. Myślę, że nie potrafił
zwerbalizować swoich uczuć, więc je pokazał. Dziewczyna, mając trochę
empatii /umiejętności wczuwania się w uczucia innych/ nie zachowywałaby się
w ten sposób. Być może takie histeryczne reakcje ćwiczyła wcześniej na
rodzicach, rodzeństwie, koleżankach, innych chlopakach. Otoczenie jej to
wybaczało - i nawyk nieliczenia się z uczuciami innych ludzi gotowy. W
gruncie rzeczy "Duch" napisał na jej temat bardzo mało. Tylko tyle, że
"potrzebowała ojca". Nie wiemy, jakie były jej pozostałe relacje z
otoczeniem.
Istnieje również wśród potrzeb psychicznych człowieka potrzeba totalnej
zależności, podporządkowania, dokładniej mówiąc - masochizmu, związanego nie
tyle z kompleksami, co z patologicznym rozwojem osobowości i seksualizmu.
Trudno mi powiedzieć, czy jedno implikuje drugie, gdyż nie czytałm żadnych
badań naukowych odnośnie tego, jakie wrażenia seksualne preferują kobiety
celowo prowokujace agresję fizyczną. Być może psychologowie pracujący z
ludźmi zaburzonymi seksualnie mają większą orientację w tej materii.
W potocznym rozumieniu osoba zakompleksiona jest człowiekiem o zaniżonej
samoocenie, lękowo nastawioną do rzeczywistości, introwertywną,
pesymistycznie oceniającą swoje możliwości, nieśmiałą, refleksyjną
intelektualnie i taka nie będzie agresorką, ponieważ wiele razy przekonała
się, że nie umie zwyciężać, a jej submisja, to wniosek z tych przeżyć.
Natomiast osoba psychopatyczna jest pozbawiona i lęku i umiejętności
wyciągania wniosków ze swoich doświadczeń, bezkrytyczna wobec siebie. Mimo
kar, będzie zachowywać się agresywnie, bo taka jest struktura jej
charakteru, usztywniony, niepoddatny na korektę wzorzec reakcji.
>Dorrit
>Anna
>
>>> >
>
>--
>
>
>
>Pomóż psu, albo dwóm...
>http://azyl.chrobot.krakow.pl