Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: [Profet][pl] Do madrzejszych od samego Proroka!
Date: Fri, 29 Mar 2002 17:41:33 +0100
Organization: dom
Lines: 163
Message-ID: <a825n0$dfl$1@news.tpi.pl>
References: <a7snba$5ub$1@news.tpi.pl> <a7tnjc$act$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe63.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1017420323 13813 213.76.100.63 (29 Mar 2002 16:45:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 29 Mar 2002 16:45:23 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:39886 pl.sci.psychologia:131144
Ukryj nagłówki
Mania <m...@a...pl>
napisała w news:a7tnjc$act$1@news.tpi.pl...
> "Jerzy Turynski" news:a7snba$5ub$1@news.tpi.pl...
> nadal mnie Jerzy nurtuje dlaczego, czytając Twoje texty,
> staram się tak bardzo wpasować w Twoją wizję człowieka
> mądrego. Czy to dlatego, ze wachlujesz się "Chrystusem,
> Einsteinem, De Mello"? Te słowa działają na mnie jak
> dotknięcie magicznej różdżki a w zestawieniu z "idiotą,
> kretynem" masz w ręku klucz do mojej próżności.
> Aha, Jecie posługujesz się moją próżnością dzieląc
> świat na dwa bieguny
> He :)
> skoro nie chcę być debilem - muszę dorównać geniuszowi :)
> odpowiedz, proszę, (bez buty, tą razą - pytam) jak percepujesz
> wszelkie pomiędzy, czy w ogóle znajdujesz dla niego
> miejsce w swoich rozważaniach, bo...
> zdaje mi się, że właśnie brak miejsca na "pomiędzy"
> tak mnie dotychczas antagonizowało
> brak w Twojej optyce miejsca dla mnie, ba! brak w niej
> również miejsca dla Ciebie, zdawać by się mogło, że
> nie istniejemy, Guniek - istniejesz?
Ech...
A)
<< Osoby samoaktualizujące się, które osiągnęły wysoki po-
ziom dojrzałości, zdrowia i samorealizacji, mogą tak wiele
nas nauczyć, że niekiedy wydają się byc wprost odmienną
rasą ludzką. [...] >>
B)
<< Często okazywało się, że te prawa [JT: zwykła świadomość]
bynajmniej nie są prawami, lecz regułami na życie w stanie
łagodnej i chronicznej psychopatologii i bojaźni, zahamowań,
ułomności i niedojrzałości; stanów tych nie zauważamy, gdyż
większość innych osób cierpi na te same co my schorzenia. >>
[A. Maslow]
<< Najpiękniejsze i najgłębsze doświadczenie człowieka to prze-
czucie tajmnicy - podstawowa zasada religii, przedmiot docie-
kań sztuki i nauki. [JT.: to było A) ] Wydaje mi się, że kto
nigdy tego nie zaznał, jest jeśli nie martwy, to przynajmniej
ślepy [a to B)] >> [A. Einstein]
U de Mello, Nietzschego, Schopenhauera, w Biblii itd. poszukaj
sobie sama, bo po czterech latach wypisywania tego już mi się
nie chce.
Ślepi właśnie dlatego, że są "ślepi" - w ogóle tego nie mogą
dojrzeć 'z definicji' i kropka.
Nie ma Maniu trochę tego, trochę tamtego - w tym tkwi cały
szkopuł, że nie ma POMIĘDZY ! To obszar kompletnie niestabil-
nych "stanów zabronionych". Może być albo albo. Prosty model
stereogramu uzmysławia bardzo 'mniej więcej', jaka to różnica.
Weź sobie przed oczy taki stereogram i odpowiedz: masz jakieś
"pomiędzy" stanem ostrego, konkretnego widzenia tapety a wi-
dzeniem CAŁKOWICIE UKRYTEGO 'wnętrza'/'treści z innego wymia-
ru' stereogramu ?
Objawienie, odkrycie, eureka, wgląd, reakcja "acha", to dok-
ładnie to samo zjawisko psychiczne. Analogicznie jak ze stereo-
gramem wymaga JEDNOCZESNEGO zobaczenia WSZYSTKICH konkretnych
szczegółów w zupełnie innym 'kontekście' niż normalnie, po ko-
lei "okiem i szkiełkiem". Obydwa stany 'rozumienia' są tak róż-
ne, że wszyscy, którzy mogą "tak i tak" mówią, że między nimi
nie ma ani jednego punktu wspólnego. (Einstein: z konkretnym
światem "nie łączy mnie absolutnie nic".)
Dlaczego tak jest, jaka zmiana w mózgu odpowiada tym dwu dia-
metralnie różnym (i to JAKOŚCIOWO) możliwościom interpretacji
tego samego materiału zmysłowego? Dawno temu cytowałem a'pro-
pos Cricka/Horgana - nauka póki co na ten temat niczego ponad
gdybanki nie wie. A z pewnością nie ma spójnej (z resztą nauki)
teorii na ten temat. I całkowicie zgadzam się z Crickiem, że
tajemnica świadomości jest ukryta w poprawnym wyjaśnieniu tego
zjawiska. Nie tylko świadomości, w ogóle działania mózgu/umy-
słu i tajemnicy geniuszu.
Para Rzeczywistość-percypujący ją umysł zachowuje się dokład-
nie (dwoiście/dychotomicznie) tak samo jak para człowiek-ste-
reogram.
Dlatego ludzie dzielą się na zupełnie dwie różne "rasy": konk-
retnych tapeciarzy/miernoty i mistyków/geniuszy. Nie ma mię-
dzy nimi _żadnego_porozumienia_, bo cóż może zrozumieć tape-
ciarz z opisów "wnętrza tapety" i przeżyć w 'innym wymiarze'/
'świecie'? Patrzy, patrzy, ale ABSOLUTNIE niczego (poza kon-
kretną tapetą) nie widzi, dokładnie tak, jakby był ślepy. Bo
jest mentalnie "jeżeli nie martwy to ślepy". Cokolwiek, co
jest w nauce, sztuce i religi wartościowe - odnosi się przede
wszystkim do owego wnętrza Rzeczywistości, a dopiero potem
do tego co "z wierzchu", konkretnie widać.
Dam ci na to przykład: byłem na filmie "The Others". Jest
przepiękny, a że nie dostał oscara ani nawet nominacji, to
wprost dowodzi, jak cała filmowa klika/manufaktura totalnie
ztapeciała na psy. Wystarczyło mi popatrzeć w oczy dziewczy-
nie, z którą byłem na tym filmie i od razu wiedziałem, że
absolutnie niczego nie pojęła. Nie wytrzymałem i wpisałem
króciutki tekścik na film.onecie:
==============
Nowa...i baaaardzo stara... genialna METAFORA !
----------------
Metafora ma to do siebie, że konkretnie mogłaby się dziać
w dowolnym innym 'środowisku', np. wśród zwierząt, w świecie
futurystycznych cyborgów itd. itp. a mimo to właściwa, 'ukry-
ta' treść pozostawałaby dokładnie taka sama. Ten naprawdę ge-
nialny film ma oczywiście 'drugie dno', i jak zawsze w takim
przypadku wszystko co ważne, głęboko piękne właśnie tam tkwi,
a nie w konkretnych, 'wierzchnich' szczegółach (jak choćby
w 'faktach' typu: gdzie i kiedy rzecz się dzieje i czy 'dob-
rze straszy'), które trzeba umieć... pomijać.
Kto tego nie potrafi, jest... zwyczajnie martwy i ślepy - po
prostu nie może dostrzec prawdy.
(~JeT., 2002-01-15 01:24:25)
==============
I zgłosiło się najpierw dwóch jakże typowych "komentatorów"
po czym jeden z "przeciwnej rasy":
1)
Nowa...i baaaardzo stara... genialna METAFORA !
---------------
prosze o prosta odpowiedz na proste pytanie: o jaka metafore
Ci chodzi? Z Twojego tekstu zupelnie to nie wynika...
(~mak, 2002-02-04 18:15:37)
============
2)
Nowa...i baaaardzo stara... genialna METAFORA !
---------------
Lech Walesa w onet film??? "Nowa... i bardzo stara...
metafora..." czlowieku, o co ci chodzi? no dobra, dodam
cos z klasyki, zeby sie dostosowac do twojego toku rozumo-
wania, uwaga... - "jestem za, a nawet przeciw"
(~Marek, 2002-02-18 19:30:41)
============
3)
Nowa...i baaaardzo stara... genialna METAFORA !
---------------
Bardzo ładnie powiedziane. Widać, że są jeszcze mądrzy Polacy.
Chylę głowę...
(~..., 2002-02-28 22:34:59)
====================
Jakieś wnioski Maniu ?
JeT.
> a może w swojej zawężonej optyce nie dostrzegam tego,
> że mnie nie ma ?
<< Zwierzęta nie wiedzą, co wiedzą. >>
[Patricia Churchland]
(O makakach, zapytana: "Jak myślą zwierzęta ?")
Widać Maniu, że wiesz że jesteś, ale nie wiesz, co to
w ogóle znaczy... Tak jak większość... tapeciarzy, która
żyje, poluje, żre (się) i pieprzy (trzy po trzy oraz to,
co na drzewo nie ucieka) i w ogóle nie jest świadoma po
co, dlaczego i kto się nimi ani na jakich zasadach "brzyd-
ko" zabawia...
> Maśń
> (:o) całkiem nie chcący mi się tak zrobiło - niech zostanie
> podoba mi się)
Ech, kobietka...
<< Kobiety muszą udawać, że czują wiele rzeczy,
których nie czują >> [George Bernard Shaw]
|