Dnia Tue, 1 Feb 2011 09:44:23 +0100, Chiron napisał(a):

> zanim dam mu jeść- ugryźć
> jego jedzenie i chociaż udawać, że się je, a druga...czasem go "pokryć"-
> tak, jak Ty to opisałaś:-)
> No jakoś postanowiłem tej ostatniej procedury nie stosować:-)

Mąż zawsze każe psu "poprosić", zanim da mu jedzenie. Jeden pies skojarzył
"proszenie" z grzecznym ułożeniem się na przednich łapach przy misce i
patrzeniu z oczekiwaniem na pana, a drugi pies - z obiegnięciem miski i
pana wokoło. I tak zostało. Na słowo "poproś" kżdy pies robi swoje :-)
Natomiast "ostatnia procedura" u nas ma wariant taki, że od czasu do czasu
mąż manifestuje psom swój "większy" jęzor i paszczę za pomocą trzymanej w
odsłoniętych zębach czapki i głośnego warczenia.
Jedno i drugie utrzymuje go na niezmiennie naczelnej pozycji w psim stadzie
:-D