« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2010-11-15 15:21:16
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy
transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Wiadomość:
glob napisał(a):
> zażółcony napisał(a):
> > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> > news:5f233e84-ca57-4314-9b54-60502ba0cc87@j12g2000pr
m.googlegroups.com...
> >
> > >Wiesz co ty widzisz w wystawach sklepowych, �yrandoloch, lustrach?
> > >Wszystkich tylko nie siebie i te odbicia wszystkich traktujesz jak
> > >swoje. Budda m�wi�, �e broni�c ofiar� na ��dce uchronisz
oprawc�w od
> > >grzechu i teraz robiono experymenty, �e wystarczy jeden sprzeciw w
> > >zachipnotyzowanym t�umie, a ludzie wrac� do normalnej rzeczywisto�ci.
> > >Ty walczy�e� aby tego sprzeciwu na ��dce nie by�o, pozwoli�e� aby
> > >zgrzeszyli, gdyďż˝ jak patrzysz w lustro widzisz Janka, Weronikďż˝, Magdďż˝,
> > >Wojciecha i wydaj� ci si� �e to twoja osoba.
> >
> > Tak z innej beczki: ci�ko mi si� rozmawia z Tob�, bo nie wykazujesz
> > poczucia humoru. A to dla mnie wa�ne.
>
> Czytałeś wątek my tylko żartujemy?
Bo jest wiele form żartu, a bywają i takie gdzie banda esbeków podczas
katowania ofiary świetnie się bawi i sobie żartuje. Te żarty np z
Żydów to jest właśnie taka postawa i ty mnie namawiasz do takich
żartów, aby w twoim mniemaniu nie taktować poważnie twoich błędów i
przyzwolić. Tak ma np, młodzież wszechpolska, kiedy chcą kogoś skopać
to mówią....my sobie nawzajem żartujemy ...prawda...do skopanego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2010-11-15 15:31:52
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:22cc227b-2e5c-46d7-9b8c-58474c16aefc@z20g2000pr
a.googlegroups.com...
>Żydów to jest właśnie taka postawa i ty mnie namawiasz do takich
>żartów, aby w twoim mniemaniu nie taktować poważnie twoich błędów i
Jesus, prawisz go(rzej | rliwiej) niż mój ojciec, jak miałem 17 lat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2010-11-15 15:51:41
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:22cc227b-2e5c-46d7-9b8c-58474c16aefc@z20g2000pr
a.googlegroups.com...
>
>
> >�yd�w to jest w�a�nie taka postawa i ty mnie namawiasz do takich
> >�art�w, aby w twoim mniemaniu nie taktowa� powa�nie twoich b��d�w i
> Jesus, prawisz go(rzej | rliwiej) ni� m�j ojciec, jak mia�em 17 lat.
Mówię poważnie o twoich problemach...a ty się głupkowato szczeżysz,
aby rozpłynąć odpowiedzialność za swoje czyny. Ja nie jestem twoim
ojcem, który domaga się posłuszeństwa. Ja ci mówię, żebyś pomyślał o
odbiciach w lustrach, dlaczego nie są twoje. Jestem daleki od użycia
pasa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2010-11-15 15:53:00
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:0cb4c68f-d2c1-46ad-9481-de5d3c41a810@42g2000prt
.googlegroups.com...
> Mówię poważnie ...
No właśnie to mnie martwi, że Ty cały czas poważnie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2010-11-15 16:01:16
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy
transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Wiadomość:
zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:0cb4c68f-d2c1-46ad-9481-de5d3c41a810@42g2000prt
.googlegroups.com...
> > M�wi� powa�nie ...
> No w�a�nie to mnie martwi, �e Ty ca�y czas powa�nie :)
No właśnie, mówię poważnie , a twój typ zachowania jest ucieczką, to
wygląda tak
Ja...Dlaczego go uderzyłeś?
Ty...tylko żartowałem...i się szczerzysz
Czyli używasz żartu to uniknięcia kary. Jesteś stadny więc
spodziewasz się kary i chcesz rozmiękczyć swoję odpowiedzialność.
Więc ci mówie, że nie pozwalam w takim momencie na żarty, bo są
niestosowne, ale też nie chce ciebie karać, tylko byś pomyślał nad
swoim osobistym zachowanie, aby czy napewno jest osobiste.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2010-11-15 16:31:31
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inneKontynujuj, proszę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2010-11-15 18:06:58
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
zażółcony napisał(a):
> Kontynujuj, proszďż˝.
Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy
transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Wiadomość:
zażółcony napisał(a):
> Kontynujuj, proszďż˝.
Przyjąłeś sobie że powaga łączy się z fantyzmem....jednak żartujące
środowisko również ma tą tendencje, że aby chronić swoją psychikę
przed powagą własnej osobowości, usprawiedliwiają swoje czyny...my
tylko żartujemy. Po pierwsze, ja nie jestem jak Chiron fanatykiem ani
dogmatykiem, wręcz przeciwieństwem wszelkich ciśnień kosztem ludzi.
Przez tą twoją ze mną rozmowę zauważyłem iż miałeś dyktatorskiego ojca
i pas był na porządku dziennym, stąd to twoje chodzenie na paluszkach
i ten brak miecza obronnego w ręku...Może nie jest jeszcze za późno
abyś wydzedł z cienia ojca...co? Co ty na to.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2010-11-15 22:35:56
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości
news:ibn8dn$h1k$1@news.task.gda.pl...
> Użytkownik "R" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ibn4q1$o7r$...@n...onet.pl...
>
>> Kilka osób zrozumiało
>> opacznie- i gdyby chodziło o co innego- można by spokojnie wyjaśnić, z
>> uśmiechem.
>> Tu jednak sytuacja była IMO standardowa do zastosowania prawa sędziego
>> Lyncha: aby skutecznie uniknąć sytuacji (pisałem o tym)- np: za kilka
>> miesięcy ktoś się na mnie obrazi i wyciągnie jako rzekome moje chamstwo
>> argument, że ja tak strasznie napisałem o tacie Redarta- zareagowałem
>> właśnie tak.
>
> I tak może to wyciągnąć - jakoś nie widzę przeszkód przed zalinkowaniem
> jednej wiadomości i przytoczeniu z niej cytatu. Ilu osobom się będzie
> chciało szukać (zwłaszcza jeżeli będzie cytat) i sprawdzać co było dalej?
> W
> moim odczuciu jak najbardziej można było wyjaśnić spokojnie i z
> uśmiechem -
> na samym początku dopisując choćby taki tekst jak ten napisany przez
> Ciebie:
> "mało przejrzyście (choć logicznie) napisałem" i dodając np. "chodziło mi
> oczywiście o Palikota nie Twojego ojca". Ja osobiście odebrałabym to o
> wiele
> lepiej i sympatyczniej (niż - jak zrozumiałam sugerowanie oponentom, że
> nie
> potrafią czytać ze zrozumieniem) - no ale oczywiście mogę być bardzo
> niereprezentatywna w swoich odczuciach.
> ====================================================
===================
> Właściwie to jest to, w czym nasze opinie się różnią: mogłem spokojnie i z
> uśmiechem wygasić konflikt- a ja zareagowałem ostro- może nawet trochę
> agresywnie- i właściwie to pozostali konflikt wygasili. Taka jest Twoja
> opinia- moja inna.
Tak mniej więcej. Taka byłaby moja opinia - jeżeli:
1. Zmienić zdanie "mogłem spokojnie i z uśmiechem _wygasić_ konflikt" na
"mogłem spokojnie i z uśmiechem _wyjaśnić_ nieporozumienie a nie byłoby
czego wygaszać, bo konflikt by prawdopodobnie nie zakiełkował".
2. Do tego dadać, że sprawę _należało_wyjaśnić, skoro zaszło
nieporozumienie. Ale właśnie zacząć spokojnie, a agresję zostawić
ewentualnie na później. Przy czym przy tym wyjaśnianiu nie obarczać nikogo
winą (podejść z humorem) lub winę podzielić po równo.
> Renato- nie rozstrzygniemy tego co by było, gdyby...
Tak się upewnię o co Ci chodzi bo nie mogę rozstrzygnąć:
A. sugerujesz, że nie potrafię ocenić co i jak bym odebrała?
B. uważasz, że agresywne zachowanie lepiej będzie zabezpieczać Cię przed
wyciąganiem tego (cytatu z postu) w przyszłości?
C. sądzisz, że gdybyś zareagował łagodnie i z humorem to Redart
odpowiedziałby agresywniej niż zrobił to teraz?
D. inne (jakie).
> Ja przy swojej racji (to znaczy- w kilku wątkach za jakiś czas ktoś by mi
> to wytknął) obstaję ze względu na to, co tu, na tym forum już miało
> miejsce:
Ja będę obstawać przy tym, że jeżeli ktoś zechce to i tak to wyciągnie. Nie
ma chyba takiej reakcji, która mogłaby przed tym zabezpieczyć. Bo chyba nie
sądzisz, że ten ktoś się przestraszy tego, że będziesz agresywnie reagował.
Osoby wyciągające takie "króliki z kapelusza" zwykle same charakteryzują się
niezłym poziomem agresji a przynajmniej nie są zbyt lękliwe.
> osoba, która była niezrozumiana, niesłusznie oskarżana- w ogóle nie
> zwracała uwagi na to- a po jakimś czasie konflikt wynikły z niezrozumienia
> (plus niechęci do tej osoby) osiągnął tyleż monstrualne- co groteskowe
> rozmiary.
Zaraz, zaraz. Ja _nigdzie_nie_pisałam,_żeby _niereagować_. Jestem jak
najbardziej za reagowaniem w takich sytuacjach i wyjaśnianiem wszystkiego
spokojnie, aż do bólu. Ja_chciałam_napisać,_zę_wg_mnie_wyjaśniać
nieporozumienia należy _spokojnie_z_uśmiechem_i_humorem, a przynajmniej tak
zaczynać.
Na marginesie niechęć do ludzi bierze się m.in. z ich nieproporcjonalnie
agresywnego zachowania. Ty lubisz jeżeli np. przypadkiem staniesz komuś na
wysuniętą nogę zostać objechany z góry na dół za to, że nie patrzysz pod
nogi, jesteś nieprzewidujący itd. i po wszystkim darzysz tą osobę sympatią?
Ja tam nie lubię i nie przepadam za ludźmi którzy tak robią (tj. do
wszystkiego/większości podchodzą ostro, tak na wszelki wypadek).
> A wielu ludzi- nie chcąc nawet sprawdzić pokazywanych im linków pisało
> "cos tam musiało być, skoro tak się zadziało". Słowem- on ukradł, jemu
> ukradli- co za różnica: był zamieszany w kradzież.
Z tym się oczywiście zgodzę. Z uwagami jak wyżej (nie zapobiegniesz temu
agresywnym zachowaniem).
> Jeśli (bo może się zdarzyć) - ktoś jednak mi z tego nieporozumienia zrobi
> zarzut- też zareaguję ostro.
Wtedy wg. mnie będzie to uzasadnione (ten ktoś wykarze się złą wolą). Teraz
nie było.
> Mam głębokie przekonanie, że brak reakcji w
_Brak_agresywnej_reakcji_ to nie _brak_jakiejkolwiek_reakcji.
Reagować trzeba. Wyjaśniać trzeba - jeżeli robi się to z uśmiechem zapobiega
to wielu potencjalnym konfliktom. No chyba, że mówimy o jakichś ogłupionych
nastolatkach lub grupach patologicznych - tam to faktycznie jedyną skuteczną
reakcją jest pokazanie, że dysponuję się większą siłą. (Chyba - z
psychologią to ja nie mam zbyt dużo doczynienia, tak czy inaczej na moje
szczęście takiej grupy nigdy nawet nie widziałam zbyt długo z bliska).
> podobnych sytuacjach (obserwowanych przecież w realu)- większość, która i
> tak nie wie, o co w ogóle chodzi- potraktuje jako przyznanie się do winy-
> i w tym sensie przyznaję Ci rację, że ofiara współpracuje z prześladowcą,
> żeby zostać ofiarą.
Tu się za bardzo nie zgadzam (tj. jeżeli za "brak reakcji" wstawić "reakcję
przyjazną zamiast reakcji agresywnej") ale nie chce mi się wyjaśniać
dlaczego - jest późno idę spać.
--
Renata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2010-11-16 00:46:12
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inneNo nieźle...
A ile z tego w temacie prokrastynacji?
:/ :/ :/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2010-11-16 07:53:02
Temat: Re: Prokrastynacja - ACT, CBT, mechanizmy obronne, skrypty analizy transakcyjnej, w co grają ludzie... inne
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:7621bda1-95bd-4011-a39a-ce7ace1a1cf1@z22g2000pr
i.googlegroups.com...
>Przyjąłeś sobie że powaga łączy się z fantyzmem....jednak żartujące
>środowisko również ma tą tendencje, że aby chronić swoją psychikę
>przed powagą własnej osobowości, usprawiedliwiają swoje czyny...my
>tylko żartujemy. Po pierwsze, ja nie jestem jak Chiron fanatykiem ani
wiesz, żarty żartom nierówne. Można żartować jak Ziobro, a można
żartować jak Mleczko.
Żart, generalnie, nie jest zły. Żart z samego siebie - wskazany.
Żart nie jest synonimem drwiny. Drwiną staje się dopiero, kiedy jest
specjalnie tak skonstruowany.
>dogmatykiem, wręcz przeciwieństwem wszelkich ciśnień kosztem ludzi.
>Przez tą twoją ze mną rozmowę zauważyłem iż miałeś dyktatorskiego ojca
>i pas był na porządku dziennym, stąd to twoje chodzenie na paluszkach
>i ten brak miecza obronnego w ręku...Może nie jest jeszcze za późno
>abyś wydzedł z cienia ojca...co? Co ty na to.?
Mój ojciec nie osiągnął w życiu tego, co chciał. Jego sytuacja jest podobna
do Twojej - siedzi na wsi i walczy z własną samotnością, z napadami
depresji na wspomnienie swoich byłych kobiet, a czasem z jakimś
sąsiadem.
Miecz leży w piwnicy i go już nie cieszy ani nie daje mu poczucia
siły i idei. No bo co ma zrobić z mieczem naostrzonym na kościół,
kiedy jedyną rodziną, z którą ma w miarę przyzwoity kontakt, jest
dwóch niechrzczonych synów, którzy jednak wzięli śluby kościelne,
jeden już ma dzieci i wszystkie chrzczone, jedno szykowane do komunii ?
A nade wszysko córka - która męża jeszcze nie ma, ale w wieku 20
lat siebie ochrzciła ?
Na co staremu człowiekowi taki miecz ? Chyba, żeby sobie
w grobie przy boku położyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |