I tak myślę, że to jest zakręcone..
A co jeśli nie ma przyjemności... I nie ma też nieprzyjemności.. (to znaczy
nie zaznajemy)
To nie jest smutek to nie jest przyjemność... A jednak jest nam dobrze...
jesteśmy szczęśliwi...
Właściwie to nie potrzebujemy przyjemności...

Nie wiem wydaje się być dziwne... może coś kręcę... ale ....
bo właściwie to jest podstawowa motywacja wszelkiego działania... a jednak
nie potrzebujemy wszystkich tych rzeczy które nie mają innego znaczenia i
wyjaśnienia.. a przynoszą nam przyjemność...