On Sun, 10 Oct 2004 15:57:06 +0200, Szymon Jastrzębowski wrote:

> Moja kuzynka miała wczoraj napad drgawek - i trzyma ja to aż do dzisiaj -
> chciałbym Państwa się poradzić jaka może być przyczyna. I jakie można podjąć
> kroki żeby zapobiec napadów w przyszłości.
> Poniżej umieszczam kopię smsów jakie otrzymałem:
> "Zdrętwiała mi szyja i wykręcało mi głowę na boki najbardziej w lewą stronę
> i drgało mi cale ciało, strasznie się pociłam. Karetka nie przyjechała bo
> wyjechała do wypadku. Szpital jest biedny. Dziś juz mi trochę lepiej ale
> nadal czuję odrętwienie - lewa ręka i tył głowy" "Pani z pogotowia poradziła
> mamie co ma zrobić i mówiła ze to może mieć związek z moim chorym
> kręgosłupem. Bo mam ucisk na nerw rdzeniowy. Teraz lekko trzęsie mi się
> głowa i jestem napięta."

Bardzo to malownicze, ale zaryzykuję twierdzenie, ze to wcale nie muszą
być drgawki.

> A co Państwo mogli by powiedzieć znając takie objawy - czy to naprawdę może
> mieć coś wspólnego z kręgosłupem? Jeżeli tak - to co należało by zrobić?

Skonsultować sprawę przede wszystkim z internistą i ewentualnie
neurologiem.

Pacjenta, który przy zachowanej przytomności miał by "wykręcanie",
drżenia całego ciała lub jakieś mrowienia, był by spocony, przerażony i
szybko oddychał, przede wszystkim sprawdził bym pod kątem zaburzeń
równowagi kwasowo - zasadowej, a zwłaszcza poziomu wapnia w surowicy,
podejrzewając tężyczkę.

Oczywiście przez sieć nie da się wykluczyć napadów częściowych prostych,
ale tak na oko niespecjalnie wydaje mi się to prawdopodobne.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/