"Petroniusz" <e...@w...pl> wrote in message
news:a3jfi5$jsb$1@news.tpi.pl...
> Brałem Bioxetin. Pytam czy inne są lepsze.
> Czy można się od niego uzależnić ?
> Czy działa równie skutecznie na :
> - bardzo źle samopoczucie
> - brak wiary w siebie
> - rozchwiany nastrój
> - niska samoocena
> - brak chęci działania
> - totalny pesymizm

to co tu napisze oparte jest bardziej na doswiadczeniach i wlasnych
przypuszczeniach, anizeli na jakiejs powaznej wiedzy:
bioxetin to chyba najlepszy odpowiednik prozacu wyprodukowany w polsce.
podobno sa inne, ale tez na bazie fluoxetiny (mam nadzieje, ze dobrze
napisalam) np. syronil (tez nie jestem pewna, czy dobrze zapamietalam te
nazwe) ale to po prostu inna nazwa, a sklad ten sam. dlatego nie wydaje mi
sie, ze np. prozac jest duzo lepszy bo to tez fluoxetina, tylko nazwa jest
bardziej, ze sie tak wyraze "trendy";)... sama bralam prozac i nic... bralam
tez bioxetin, w troche wiekszej dawce, niby mi pomogl, ale skad mam naprawde
wiedziec, czy to wlasnie on, czy moze czas, czy cokolwiek innego? podobno
mit prozacu sie konczy, jednak sie nie okazal lekiem na cale zlo... rzekomo
powinien w jakims stopniu pomoc na dolegliwosci, ktore wymieniles, ale kazdy
reaguje troche inaczej. aha, czy uzaleznia? IMHO nie tak bardzo, na pewno
mniej niz trojpierscienne. (chyba, ze psychicznie, bo niewykluczone, ze
ktos biorac taki czy inny antydepresant czuje sie bezpiecznie i wspomaga sie
autosugestia)

pozdrawiam

waniliowa