| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-01-04 15:02:28
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?Magdulińska pisze:
> Trzeba było wywalić zdzirę na zbity pysk.
> Chyba, że na coś liczyłeś? ;>
> "Piękny" wzór dla Twojej córki (z kim pozwoliłes jej się kolegować?!) ...
> Nie ma co...
zdzirę?
bo ty całe liceum i ewentualnie studia nikomu nie dałaś,
lub jednemu z wielką łachą i ceregielą? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-01-04 15:04:42
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?tren R pisze:
> Magdulińska pisze:
>
>> Trzeba było wywalić zdzirę na zbity pysk.
>> Chyba, że na coś liczyłeś? ;>
>> "Piękny" wzór dla Twojej córki (z kim pozwoliłes jej się kolegować?!)
>> ... Nie ma co...
>
> zdzirę?
> bo ty całe liceum i ewentualnie studia nikomu nie dałaś,
> lub jednemu z wielką łachą i ceregielą? ;-)
poza tym to córka koleżanki była, a nie koleżanka córki,
to tyle jeśli chodzi o zrozumienie tekstu ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-01-04 15:05:02
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?On 4 Sty, 14:55, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>
>
>
>
>
>
> > Qrczak pisze:
>
> >> Anne Geddes nie fotografuje dzieci dla pokazania relacji emocjonalnej.
>
> > Może dlatego właśnie jej tam nie wyczuwam. ;)
>
> >> Mnie się jej zdjęcia wszystkie podobają, bo pokazują dzieciaczki istotami
> >> zabawnymi (w takich fajnych okolicznościach przyrody np.), a na tej fotce
> >> też bardziej dostrzegam relację: małe i kruche (choć przecież wiemy, że w
> >> swej naturze wredne i życie utrudniające) stworzonko w mocnych ramionach,
> >> a przecież tak bojących się tę kruchość naruszyć. Dlatego najbardziej
> >> urzekły mnie te trzy fotografie:
> >>http://www.plakaty.biz.pl/galerie/anne-geddes-dlon
-61x92_482.jpg
> >>http://www.plakaty.biz.pl/galerie/anne-geddes-dlon
ie-40x50_478.jpg
> >>http://www.poster.net/geddes-anne/geddes-anne-wing
s-6600023.jpg
>
> > Te zdjęcia to dla mnie czysta zabawa, nie masz w nich prawdy. Niektóre są
> > fajne, zaskakujące i to wszystko. Wzrusza mnie na nich widok
> > niemowlaczków, ale podobnie rozczula mnie widok szczeniąt na zdjęciach.
>
> Pokazałabym Ci prawdę, ale Iza wykrzyczy, że to pedofilia na maxa.
>
> > Przyznaję jednak, że AG ma niejednokrotnie fajne pomysły.
>
> >> Na deser coś dla facetów:
> >>http://th.interia.pl/51,b135192fb1658720/geddes235
.jpg
>
> > To nawet nie matka tego maleństwa.
>
> Z matką też. Ale to wtedy się okaże pedofilia w żeńskim wydaniu.
>
> Qra
Sęk w tym, ze źle mnie pojmujesz.
Nie chodzi mi o to jak kto ma oceniać tego typu obrazy, tylko jak
sposób wychowania wzorce zachowania wpływają na późniejsza ich ocenę.
Absolutnie nie neguje tego, ja po prostu nie prtrafie spojrzeć na to z
innej perspektywy.
___
Iza - Ty byś mnie wreszcie po ludzku raz zrozumiała :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-01-04 15:09:18
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?On 4 Sty, 15:04, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> Iza pisze:
>
>
>
>
>
> > On 4 Sty, 14:35, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> >> Iza pisze:
>
> >>> On 4 Sty, 14:05, Ender <e...@n...net> wrote:
> >>>> Iza pisze:
> >>>>> Albo odwrotnie, je li przytula j kolega to eby nie my la a, e
> >>>>> pewnie chce j
> >>>>> zaci gn do....
> >>>> A nie mog a by tak pomy le , eby j zaci ga nie trzeba by o? ;-)
> >>>> Ender
> >>> Hmm... nie, nie mog a by
> >> no to jej strata ;-)
>
> > Nie martw się... nie ta to inna. Za pieniądze to i
> > Madonnę wynajmiesz i będzie sie prze tobą wypinać swoja
> > 52letną żylasta waginą ;D
> > Ja nie z ssaków przydrożnych leśnych z kartonikami w ręku "w rzopu
> > 100zl/w japu 50zl"...pomyliłeś sie w ocenie... jestem wierna
> > w życiu i na Usenecie ....w usenecie wiadomo memu ideałowi ;P ;D
> > ___
> > Iza ;)
>
> ależ ty wszystko osobiście odbierasz.
> jak kogoś nie stać na spontaniczny seks,
> to nie powinien bynajmniej utożsamiać tego ze zdolnością do okazywania
> uczuć.
> poza tym jeśli chodzi o stereotyp tirówki,
> to kiedyś wynajmowałem grzecznościowo pokój córce koleżanki,
> na weekendy, gdy przyjeżdżała na studia zaoczne.
> wiele w życiu widziałem, ale takich baletów to ani przedtem, ani potem.
> nie dość że zwalała się nad ranem nawalona jak szpadel,
> to jeszcze zawsze z jakimś gachem, za każdym razem innym i wtedy muza i
> kocie jęki jeszcze przez godzinę.
> jak raz przyprowadziła sobie dwóch kolesi, to wymiękłem i gdy
> wytrzeźwiała i chciałem wymówić jej pokój,
> to zapytała, czy żałuję jej młodości.
> nie żałowałem i przez następny jakiś rok co drugi weekend sypiałem ze
> stoperami w uszach ;-)
No to widzisz, wreszcie zrozumiałeś praktycznie o czym usłuje tu
nieudolnie dywagować.
___
Iza
ps. umówmy sie, to był ostatni mój post do trenaR II, od teraz
odpisuje wyłącznie Enderowi...no chyba, ze wróci Sender to on też nie
ma szans ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-01-04 15:09:21
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?Iza wrote:
> ___
> Iza - Ty byś mnie wreszcie po ludzku raz zrozumiała :)
No jak Qra by Cię zrozumiała, to byłaby i szansa dla mnie :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-01-04 15:12:43
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?On 4 Sty, 15:24, "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:884cfa5a-9b1d-435e-aafd-1360ffbbdd89@
m16g2000yqc.googlegroups.com...
> Wczoraj widziałam taka oto scenkę, która pobudziła mnie by się z Wami
> podzielić odczuciami.
> Siedząc w samochodzie na CPNnie widziałam jak rodzice i nastolatka
> podeszli do samochodu.
> Ojciec włożył do bagażnika worek z czymś... prawdopodobnie ''pranie''.
> Wyszli właśnie z internatu, wiec stąd mój wniosek - jako, znam te
> realia.
> I wtedy matka i dziewczyna(ok15l) uścisnęły się czule i centralnie
> kilkakrotnie pocałowały w usta, bardzo... bardzo śmiało i bez zbędnego
> zażenowania. Cóż ...przeleciało mi prze umysły... tak powinno być -
> pomyślałam.
> Nagle jednak córka podeszła do ojca i również pocałowali się w usta.....
> Potem odwróciła się na pięcie jak gdyby nigdy nic i poczłapała do
> internatu, a rodzice wsiedli do samochodu i również odjechali.
> Hmm... tego już mój światopogląd w pierwszym momencie nie mógł strawić ...
> poczułam... jakiś taki niesmak... zażenowanie
> Nagle jakby wszystkie neurony zakrzyknęły ALARM!!!
> Mężczyzna(ok37l) zauważył, że obserwuję te całą sytuację, ale
> kompletnie się tym nie zasugerował ...wtedy pomyślałam.
> No w zasadzie rzeczywiście... to jest normalne ...dlaczego by ojciec nie
> miał całować w usta swojego dziecka, które całował czule od
> urodzenia?! Przecież jest ona tym samym dzieckiem tyle, że
> wkraczającym w dorosłość .
> Dlaczego tę sytuacje opisuje?
> Myślę sobie po tej rodzinnej scenie, jakie to istotne by właśnie
> takie gesty towarzyszyły dzieciom od strony rodziców.
> Dlaczego tak uważam?
> Ano dlatego, że taka dziewczyna, która ojciec całował w usta(z
> czystych pobudek), nie bedzie tego gestu w przyszłości traktować
> jedynie jako sensu stricte.
> Wydaje mi się to niezwykle istotne, zwłaszcza w życiu młodej
> dziewczyny, gdzie zapewne zdarzą się jej nie raz, historie typu ...buzi
> buzi.
> Taka dziewczyna nie będzie każdego pocałunku traktować z powagą - na
> śmierć i życie.
> Taka dziewczyna nie będzie angażować się pochopnie, sądząc, że
> przelotny pocałunek na imprezie pod wpływem chwili i impulsu, to cos
> poważnego.
> Moim skromnym zdaniem czułość o ojca dla dziewczyny jest niezwykle
> istotna, po to by ona oswoiła się z męską czułością. By potrafiła
> odróżnić przyjazny męski gest, jak choćby przyjacielskie uściśnięcie,
> od gestów jednoznacznych, mianowicie miłosno - erotycznych. Ta nauka,
> pomoże danej dziewczynie... potem kobiecie, zaoszczędzić sobie w życiu
> wielu niepotrzebnych gorzkich rozczarowań z powodu banalnego
> niezrozumienia intencji mężczyzn.
> ___
> Iza
>
> We mnie cała ta sytuacja wzbudza niemkak.
> Taka 15-letnie dziewczyna to juz prawie pełnoletnia kobieta - i całowanie
> ojca w usta nie powinno już mieć miejsca.
> Istnieje pewna granica wieku, kiedy rodzice powinni definitywnie powiedzieć
> "Stop" i ograniczyć (zaprzestać)pewnych określonych "pieszczot" swojej
> pociechy.
>
> Odnośnie pocałunku w usta. Przyjaciół się tak nie całuje.
> Ten szczególny pocałunek zarezerwowany jest tylko i wyłącznie dla osoby,
> którą się naprawdę kocha.
Myśle sobie ,ze jednak nie należy z góry negatywnie tego oceniać...
każdy ma prawo do
osobistych posunięć/zwyczajów w taka hermetycznej komórce społecznej
jak rodzina, pod warunkiem oczywiście, że nie przekracza to granic
przyzwoitości i zdrowych relacji.
___
Iza :) pozdrawiam :)*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-01-04 15:14:24
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?On 4 Sty, 15:46, "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:4a1fc148-9816-4719-8a27-de951ae8c281@
u7g2000yqm.googlegroups.com...
> On 4 Sty, 14:35, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
>
> > Iza pisze:
>
> > > On 4 Sty, 14:05, Ender <e...@n...net> wrote:
> > >> Iza pisze:
>
> > >>> Albo odwrotnie, je li przytula j kolega to eby nie my la a, e
> > >>> pewnie chce j
> > >>> zaci gn do....
> > >> A nie mog a by tak pomy le , eby j zaci ga nie trzeba by o? ;-)
> > >> Ender
>
> > > Hmm... nie, nie mog a by
>
> > no to jej strata ;-)
>
> Nie martw się... nie ta to inna. Za pieniądze to i
> Madonnę wynajmiesz i będzie sie prze tobą wypinać swoja
> 52letną żylasta waginą ;D
> Ja nie z ssaków przydrożnych leśnych z kartonikami w ręku "w rzopu
> 100zl/w japu 50zl"...pomyliłeś sie w ocenie... jestem wierna
> w życiu i na Usenecie ....w usenecie wiadomo memu ideałowi ;P ;D
> ___
> Iza ;)
>
> A fuj...
> Aleś dosłowna......
No popatrz... ;D a Ty od kiedy taka wydelikacona ;)))
Lubie nazywać zjawiska po imieniu - nie koniecznie jak Ty
wulgaryzmami ;)
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-01-04 15:14:29
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?Użytkownik "Magdulińska" napisał:
> Trzeba było wywalić zdzirę na zbity pysk.
> Chyba, że na coś liczyłeś? ;>
LOL. Z takich jak Ty potem wyrastają mohery, te od "najpierw nogi
rozkładała, a teraz chce siadać".
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-01-04 15:29:19
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?Użytkownik "Prawusek" napisał:
> A tak inaczej, Migdalińska, co Tobie?
Stawiam na seks po ślubie z jednym ino :)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-01-04 15:33:32
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?
Użytkownik "Prawusek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hht1kg$eu3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote in message
> news:hht087$e0o$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Prawusek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:hhsvki$din$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> > "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote in message
>> > news:hhsubl$cnn$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> >>
>> >> Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
>> >>
> news:884cfa5a-9b1d-435e-aafd-1360ffbbdd89@m16g2000yq
c.googlegroups.com...
>> >> Wczoraj widziałam taka oto scenkę, która pobudziła mnie by się z Wami
>> >> podzielić odczuciami.
>> >> Siedząc w samochodzie na CPNnie widziałam jak rodzice i nastolatka
>> >> podeszli do samochodu.
>> >> Ojciec włożył do bagażnika worek z czymś... prawdopodobnie
>> >> ''pranie''.
>> >> Wyszli właśnie z internatu, wiec stąd mój wniosek - jako, znam te
>> >> realia.
>> >> I wtedy matka i dziewczyna(ok15l) uścisnęły się czule i centralnie
>> >> kilkakrotnie pocałowały w usta, bardzo... bardzo śmiało i bez zbędnego
>> >> zażenowania. Cóż ...przeleciało mi prze umysły... tak powinno być -
>> >> pomyślałam.
>> >> Nagle jednak córka podeszła do ojca i również pocałowali się w
> usta.....
>> >> Potem odwróciła się na pięcie jak gdyby nigdy nic i poczłapała do
>> >> internatu, a rodzice wsiedli do samochodu i również odjechali.
>> >> Hmm... tego już mój światopogląd w pierwszym momencie nie mógł strawić
>> >> ...
>> >> poczułam... jakiś taki niesmak... zażenowanie
>> >> Nagle jakby wszystkie neurony zakrzyknęły ALARM!!!
>> >> Mężczyzna(ok37l) zauważył, że obserwuję te całą sytuację, ale
>> >> kompletnie się tym nie zasugerował ...wtedy pomyślałam.
>> >> No w zasadzie rzeczywiście... to jest normalne ...dlaczego by ojciec
> nie
>> >> miał całować w usta swojego dziecka, które całował czule od
>> >> urodzenia?! Przecież jest ona tym samym dzieckiem tyle, że
>> >> wkraczającym w dorosłość .
>> >> Dlaczego tę sytuacje opisuje?
>> >> Myślę sobie po tej rodzinnej scenie, jakie to istotne by właśnie
>> >> takie gesty towarzyszyły dzieciom od strony rodziców.
>> >> Dlaczego tak uważam?
>> >> Ano dlatego, że taka dziewczyna, która ojciec całował w usta(z
>> >> czystych pobudek), nie bedzie tego gestu w przyszłości traktować
>> >> jedynie jako sensu stricte.
>> >> Wydaje mi się to niezwykle istotne, zwłaszcza w życiu młodej
>> >> dziewczyny, gdzie zapewne zdarzą się jej nie raz, historie typu
>> >> ...buzi
>> >> buzi.
>> >> Taka dziewczyna nie będzie każdego pocałunku traktować z powagą - na
>> >> śmierć i życie.
>> >> Taka dziewczyna nie będzie angażować się pochopnie, sądząc, że
>> >> przelotny pocałunek na imprezie pod wpływem chwili i impulsu, to cos
>> >> poważnego.
>> >> Moim skromnym zdaniem czułość o ojca dla dziewczyny jest niezwykle
>> >> istotna, po to by ona oswoiła się z męską czułością. By potrafiła
>> >> odróżnić przyjazny męski gest, jak choćby przyjacielskie uściśnięcie,
>> >> od gestów jednoznacznych, mianowicie miłosno - erotycznych. Ta nauka,
>> >> pomoże danej dziewczynie... potem kobiecie, zaoszczędzić sobie w życiu
>> >> wielu niepotrzebnych gorzkich rozczarowań z powodu banalnego
>> >> niezrozumienia intencji mężczyzn.
>> >> ___
>> >> Iza
>> >>
>> >>
>> >> We mnie cała ta sytuacja wzbudza niemkak.
>> >> Taka 15-letnie dziewczyna to juz prawie pełnoletnia kobieta - i
> całowanie
>> >> ojca w usta nie powinno już mieć miejsca.
>> >> Istnieje pewna granica wieku, kiedy rodzice powinni definitywnie
>> > powiedzieć
>> >> "Stop" i ograniczyć (zaprzestać)pewnych określonych "pieszczot" swojej
>> >> pociechy.
>> >>
>> >> Odnośnie pocałunku w usta. Przyjaciół się tak nie całuje.
>> >> Ten szczególny pocałunek zarezerwowany jest tylko i wyłącznie dla
> osoby,
>> >> którą się naprawdę kocha.
>> >
>> > To jest wyłącznie pocałunek erotyczny.
>> >
>> >
>> No nie... a Tobie znowu wszystko kojarzy się jednoznacznie.....
>> Cóż... na starość człowiek dziecinnieje...
>
> Nie jesteś moja więc nie wiesz co wyprawiałem z moimi kobietami...
>
>
Nie obrzydzaj.
Nie byłam, nie jestem i nigdy nie będę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |