« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-08-29 21:24:49
Temat: Re: Przechowywanie - opakowaniaEwa 'Srebrna' Marczyńska-Goldstein wrote:
> On 2005-08-24, Julka <s...@t...pl> wrote:
>
>>>Jako maniakalny chomik koralikowy, zostalam ostatnio dotknieta bolem pt
>>>"Gdzie to wszystko wepchnac???", czyli Rozpacza Ostatniej Torebeczki.
>>>Zatem, mam pytania:
>>
>>Koraliki mam w większości empikowe, czyli występują w swoich własnych
>>pojemniczkach, a pojemniczki trzymam w puszce po liptonie, takiej
>>kwadratowej i dość płytkiej, mieści się 3 warstwy ;)
>
>
Pudelka maja w tym momencie zasadnicza wade,
> mianowicie nie kompresuja sie, jezeli w jakims trzymane jest 15
> koraliczkow konkretnego typu (szklane przezroczyste z niebieskimi
> prazkami) i po jakism czasie wszelkie opakowania twarde zaczynaja
> nadmuchiwac kubature ;> Dlugo uzywalam pudelek po tiktakach, ale ilez
> mozna zjesc tiktakow (1) oraz ile mozna tym zajac przestrzeni (2)?
>
:)
>>Szukaj też pojemników na drobnicę elektroniczno- budowlaną, najlepiej w
>>marketach budowlanych, czasem są całe zestawy takich malutkich
>
>
> Probowalam, ale chyba akurat mialam pecha. W ogole wystepuja takie
> rzeczy w naturze? Dobrze wiedziec...
>
Występują, nie orientuję się w tym momencie, gdzie dokładnie co jest, bo
mało ostatnio bywam w takich sklepach (do czasu, remont na horyzoncie),
ale da się czasem coś takiego ułowić. Może jeszcze spróbuj spytać na
Hożej w sklepie z elektroniką, może coś mają, albo doradzą, gdzie to
dostać. Oprócz tego w ikei są w dziale dla dzieci takie płaskie pudełka
(format A4) z przegródkami- całkiem niezłe na większe koraliki i dają
się układać w stabilne stosy.
>
>>szufladek, dużo mniejszych niż te z Ikei (tych używam na trochę większe
>>rzeczy, typu szydełka, klocki, długie igły). Zwykle szufladki są z
>>plastiku i dają się łączyć w większe zestawy.
>
>
> Ikeowych uzywam jako opakowania zbiorczego, w jednej mam same koraliki
> nieprzezroczyste, w jednej same metaliczne etc.
>
:)
Ja aż tyle ich nie mam, ale zbiór niestety rośnie ;)
na szczęście takich w torebkach/ na sznurkach mam niewiele. Mam też
wypełnione jakąś drobnicą dwie czy trzy fiolki po plussszach, ale tam to
kopciuszka potrzeba do uporządkowania ;)
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-08-30 19:48:56
Temat: Re: Przechowywanie - opakowaniaOn 2005-08-29, Julka <s...@t...pl> wrote:
>> Probowalam, ale chyba akurat mialam pecha. W ogole wystepuja takie
>> rzeczy w naturze? Dobrze wiedziec...
> Występują, nie orientuję się w tym momencie, gdzie dokładnie co jest, bo
> mało ostatnio bywam w takich sklepach (do czasu, remont na horyzoncie),
Leroy-Merlin, dzisiaj odwiedzony. Wieloszufladkowe (5 albo 6), kazda
szudladka pocieta na kawalki, chyba po 6. Razem 35 zlotych za szafeczke.
Na razie sie nie skusilam.
>> Ikeowych uzywam jako opakowania zbiorczego, w jednej mam same koraliki
>> nieprzezroczyste, w jednej same metaliczne etc.
>:)
> Ja aż tyle ich nie mam, ale zbiór niestety rośnie ;)
> na szczęście takich w torebkach/ na sznurkach mam niewiele. Mam też
> wypełnione jakąś drobnicą dwie czy trzy fiolki po plussszach, ale tam to
> kopciuszka potrzeba do uporządkowania ;)
To sie u mnie nazywa "ofiary peknietej torebki", czyli cosie, ktore
uciekly ze swojego natywnego opakowania, bylo ich po dwa, byly wmieszane
w cos innego (kilka odlowionych w torebkach nabytych z qnsztu ;)),
wyjete z jakiejs ozdoby i ogolnie zaginione. Upchniete w kilku pudelkach
po tiktakach (w tubkach po pluszzzu mam cekiny :>). Na kopciuszkowanie
swietnie jest nuec pudelka po modelinie, takie dzielone na 6, pudelka po
landrynkach (drazetkach), opakowania po kremie nivea. Oraz zapalenia
gardla lub inna paskude trzymajaca w lozku. Wysypuje sie porcje
jednowarstwowa na pokrywke od landrynek, bierze dluga igle i wyciaga np.
wszystkie rureczki, wszystkie metaliki, wszystkie silverline i rozklada.
A potem dany rodzaj na nastepne podzialy.
Mnostwo czasu zabija i potem nagle ma sie z "trzech fiolek
niewiadomoczego" mnostwo malych torebeczek/fioleczek ladnie podzielonych
koraliczkow. Poza tym niektore moga sie zgadzac typem i kalibrem z juz
posiadanymi w innych opakowaniach.
Jezeli chodzi o koraliki z empiku, to porownalam cenowo/wagowo z qnsztem
i niestety, do rayherowych raczej nie wroce, chyba ze mi zabraknie
czegos straszliwie specyficznego. 17 gramow za 5/6 zlotych, a 20 gramow
za 2/3 zlote to przy mojej skali zakupow duza roznica.
--
Ewa 'Srebrna' Marczynska-Goldstein
ewa . hihot . eu . org
"Jestes smiec z rasowki, a nie zgildiowana, Arkadia jest dla zawodowcow"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |