Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: Dariusz Laskowski <d...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Przekroczona granica
Date: Fri, 24 Nov 2000 08:00:00 +0100
Organization: Home
Lines: 29
Sender: [darlas friko4.onet.pl]@pb138.gdansk.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <24112000.50F32FF3@DrYazzgod>
References: <3...@i...pl>
NNTP-Posting-Host: pb138.gdansk.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 975087487 18934 212.160.45.138 (24 Nov 2000 17:38:07 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 24 Nov 2000 17:38:07 GMT
X-Post-Count: 5036
X-Posting-Agent: Hamster/1.3.21.0
X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.1.21
X-Hamster: darlas 975058015 4294441915 127.0.0.1 (1 fff7fbbb 2000.11.24 08:00:00)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:66288
Ukryj nagłówki
ORNITIER wrote:
> Mam jakieś takie szczescie w zyciu, ze przyciagam dziwnych ludzi i to
> wydaje sie byc nawet bardzo ciekawe, ale ostatnio to wszystko zrobiło
> się niebezpieczne... W ostatnim czasie cztery razy w różnych miejscach i
> okolicznościach zostałem napadnięty, ostatni raz wczoraj wieczorem. Co
> dziwne, przed każdym wydarzeniem, mam przeczucie, że zaraz się coś
> stanie...
Kiedyś zawsze, gdy wyszedłem wieczorem na ulicę, to było niemal pewne,
że dostanę w twarz. Ciągle zaczepiali mnie jacyś goście, których dzisiaj
nazywa się dresiarzami. Dzisiaj już tak nie jest. Jedyne co zmieniłem to...
sposób chodzenia. :-) Wiem, że dziwnie brzmi... Chodziłem mniej więcej tak:
zgarbiony, głowa pochylona, tułów wysunięty do przodu, uniesione ramiona,
dłonie wepchnięte w kieszenie - zaciśnięte w pięści, zmarszczone czoło
i spuszczony wzrok - tzw. spojrzenie spod byka itp. Nie wiem co jeszcze,
ale pewnie jeszcze dużo jakichś innych... Generalnie byłem nieźle naładowany
agresją, co było widać w tzw. mowie ciała (wtedy o tym nie wiedziałem)
i chociaż werbalnie nikogo nie zaczepiałem, to i tak zawsze znalazł się
ktoś, kto na tę niewerbalną prowokację odpowiedział. A takie niemiłe
"przygody" powodowały, że stroszyłem się jeszcze bardziej... Jednym słowem
błędne koło...
Moim skromnym zdaniem coś tu jest na rzeczy, bo odkąd zacząłem do pewnego
stopnia kontrolować sygnały, które wysyłam ciałem (przynajmniej tak mi się
zdaje), znacznie rzadziej jestem przedmiotem agresji.
--
Dariusz Laskowski Nic nie wiem, ale jestem taki
mailto:d...@p...pl smutny, jakbym wszystko wiedział.
(c) Jan Twardowski
|