| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-03-01 13:43:53
Temat: Re: Wiosna przyszła!Skryba wrote:
>>> PS Dziś przyleciały rybitwy. :-)
>> Do mnie przyleciał wiatr, zimny jakby z Syberii.
>
> I słusznie, bo rybitwy fruwają a nie latają.
> Latają samoloty i talerze. Tudzież poduszki w poduszkowej wojnie.
Rybitwy nie przenoszą się z miejsca na miejsce drogą powietrzną?
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=lata%E6
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2008-03-01 15:07:54
Temat: Re: Przyszła wiosna :-)Użytkownik Bpjea napisał:
> Mozliwe, ze u mnie jest szczegolny mikroklimat,
Zauważyłam, że mróz wędruje takimi jakby drogami. Drzewka wiśni mam
rozrzucone po całym terenie i te w sąsiedztwie czereśni zmarzły,
a inne jakby nie "na trasie" mrozu miały całkiem sporo owoców.
> bo w okolicy czeresnie
> pomarzly a u mnie nie (nie wiem jak u sasiadow ale w innych rejonach miasta
> widzialem calkiem przemrozone kwiaty). Nawet calkiem duzo bylo owocow.
> Orzechy wloski i sercowaty oberwaly po lisciach ale mimo to owocow troche
> bylo. Orzechy czarne nie ucierpialy, chociaz w podobnej fazie wzrostu byly.
> Nawet surmia nieco podmarzla. Jedynie mieszaniec orzecha wloskiego i
> sercowatego jest tak pozny, ze gdy przyszedl przymrozek, on jeszcze nie
> wypuszczal.
Najodporniejsze u mnie są chyba gruszki. Albo akurat je mróz ominął.
Dekoracyjne właściwie wszystkie się obroniły.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2008-03-01 16:28:51
Temat: Re: Wiosna przyszła!Michal Misiurewicz pisze:
> Skryba wrote:
>
>>>> PS Dziś przyleciały rybitwy. :-)
>>> Do mnie przyleciał wiatr, zimny jakby z Syberii.
>>
>> I słusznie, bo rybitwy fruwają a nie latają.
>> Latają samoloty i talerze. Tudzież poduszki w poduszkowej wojnie.
>
> Rybitwy nie przenoszą się z miejsca na miejsce drogą powietrzną?
> http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=lata%E6
Coraz częściej zamiast do SJP zaglądam do Karłowicza:
Lecieć:
Formy: >>Lejtę, Lejcisz, Lejtą<< >>Letę, Letemy. Letą<< >>Letcie<<
>>Leciąc<< >>Lejcić<<.
||Znaczenia: >>Lecieć<< = biec, Ust. z różnych okolic, oraz w przykładach
powyższych..
|| >> Lecieć = spadać, ciec, kapać (bardzo też rozpowszechniane): >>(Tak
się pocił, że) mu z każdygo włoska leciało<< >>Łzy leciały na gtowe<<
>>Deszcz leci<< >>Jabłuszka (z jabłonki) same zaczęły lecieć<< >(0 guzie)
Żeby się to rozpękło, żeby brzydastwo leciało!<
|| >Lecieć = biec (o drodze): >Droga leci do Biadolin< >Jedna droga
leciała ku ty strónie, gdzie ociec jeich był, a te drugie w inną stróne.
|| > Lecieć<< = oblatywać, spadać: >(Po chrzcie nie rozpowijają zaraz
dziecka), żeby w życiu nie 'leciała' z niego prędko przyodziewka<
|| >Lecieć< o pociągach: >>Leci kolej żelazna<< >>Gdy idzie pociąg osobowy
z Wiednia, mówią: "Leci siódma'! (dom. 'godzina' K.), potem "leci
dziewiąta!'...
|| >Lecieć. = spadać, walić się (z nóg): >>Takem się naroztrząsał, Że
aż z nóg
leciałem
|| >Lecec = cuchnąć, śmierdzieć: Mięso stare leci<. 'Od tego trupa' a.
'ten trup leci'. 'Nogi mu lecą'<<
|| >Lecieć< na coś = rwać się do czegoś, mieć pociąg, np. >Ja na to
wcale nie lecę<
Por. Latać.
Lecipęd p. Wolocyped.
Frugać = fruwać: >>(Córki) sie odraz krukamy porobiły i fragajo< >Fruwać.
Frugać, Frunąć = latać, wzleciać< Por. Fruwać.
Frujnąć p. Fruwać
Frukać = >fruwać: 'Bystra ptaszyna pod niebiosa fruka'- >Fruknąć<< = frunąć
Fruwać: >>Frujnąć: 'Frujnął ptaszek na swój daszek'< >Frujnać = frunąć;
frujwać. > Frujwać< Furwać< Por. Frugać. Fruknąć. Furgać. Furknąć. Furnąć.
Jak widać warto.
A ty Skrybo strasznie stary chyba jesteś.
:-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2008-03-01 23:31:55
Temat: Re: Przyszła wiosna :-)> Dzis pada i wieje jak cholera.
Ponoć ma imię, ale czy wieje, jak cholera
tego bym nie powiedział. Wiatr, jak to wiatr,
żeby był musi wiać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2008-03-02 06:49:36
Temat: Re: Przyszła wiosna :-)? wrote:
>> Dzis pada i wieje jak cholera.
>
> Ponoć ma imię, ale czy wieje, jak cholera
> tego bym nie powiedział. Wiatr, jak to wiatr,
> żeby był musi wiać.
:)
Faktycznie bywały noce gdzie głośniej wyło i gwizdało kominie
ale dopiero na koniec lata mam w planie wymiane folii na foliowcach
a juz ostatnia wichura pare dni temu troche je uszkodziła
:(
zaraz jade na Ponderoze
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2008-03-02 09:26:18
Temat: Re: Przyszła wiosna :-)> zaraz jade na Ponderoze
No ja na swoją ponderose jadę za tydzień.
Hektar, na 2/3 las, mały domek, wokoło lasy,
cisza, spokój, słowem bajka, żyć nie umierać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |