Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Mirab" <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Pseudo.raport o możliwości leczenia się w Polsce
Date: Fri, 30 May 2008 20:48:51 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 63
Message-ID: <g1pp7j$rjb$1@inews.gazeta.pl>
References: <g1n30j$fk6$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1212180531 28267 172.20.26.240 (30 May 2008 20:48:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 30 May 2008 20:48:51 +0000 (UTC)
X-User: mirabilisss
X-Forwarded-For: 83.11.83.229
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:247544
Ukryj nagłówki
Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):
> Szukając opieki lekarskiej nauczyłam się już,
> że NFZ mnie nie wyleczy,
> dostępne prywatne lecznictwo też.
> Znajomego wterynaża nie mam.
> Wybrałam się więc do ziołolecznictwa
> pszy Bonifraterskiej w Warszawie.
> Byłam już kiedyś, dawno temu, w Łodzi i tam Bonifratrzy ziołami mi pomogli.
> Ale do Warszawy bliżej.
>
> Na stronie internetowej nie było godzin pszyjęć.
> Byłam tam więc około 8:30 rano,
> na gabinecie kartka z godzinami - pacjentami, były jeszcze "dziury",
> ale nie mając odwagi się dopisać spytałam oczekującą pacjentkę.
> - To do portiera należy iść, on dopisuje.
> Poszłam więc we wskazanym kierunku, mijając po drodze rejestrację.
> Odczekałam w niedużej kolejce, pytam się, a rejestratorka:
> - To do portierka należy iść, on dopisuje.
> Idę więc jeszcze dalej i na drugim końcu jest wreszcie portier.
> - Można się zapisać?
> - Do ziołolecznictwa ?
> - Tak.
> - To się należy zapisać wcześniej, teraz albo telefonicznie.
> - A dziś?
> - Może, Pani wejść i spytać czy pszyjmie dziś. Na dziś nie ma miejsca, no
> może być o 19.
> - Nie pasuje mi, ja nie mieszkam w Warszawie, na tej kartce były jeszcze
> miejsca.
> - Mogę zapisać na inny dzień.
> - A czy można pszyjść w jakimś terminie, czy w jakieś dni,
> i być pszyjętym bez wcześniejszego zapisu?
> - Nie.
> - To ja dziękuję.
> I poszłam sobie.
>
> Nie interesuje mnie leczenie , ani diagnozowanie
> gdy mam się zapisać tydzień wcześniej.
> Problem nie leży w czekaniu.
> Mogę poczekać i miesiąc, ale to ja mam mieć możliwość wyboru terminu,
> by nie można było pomieszać mi w życiu,
> zmienić diagnozy na czyjeś życzenie, itd.
> Nie raz ktoś się za mną szwęda,
> nie zawsze da się taki ogon zgubić.
Czego Ty w ogóle chcesz Kobieto???
Tylko prostymi słowami do celu - czego oczekujesz?
> Zresztą inna medycyna alternatywna działa podobnie.
> Niedawno była lista uzdrowicieli w SuperExpresie.
> Niestety wszyscy z okolic Warszawy wymagali
> wcześniejszego zapisywania się. Żaden więc mi nie odpowiadał.
>
> Może ktoś zna inne rozsądne namiary?
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|