« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2013-07-30 12:19:05
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiChiron wrote:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:kt4t7k$d83$1@node1.news.atman.pl...
>> m...@g...com wrote:
>>
>>> Psychopaci dysponują w(y)łącznikiem empatii
>>>
>>> 25 lipca 2013, 15:58 | Psychologia
>>> Patrick Hoesly, CC
>>> empatia ? psychopata ? włącznik ? kontrola ? neurony lustrzane ?
>>> Christian
>>> Keysers
>>>
>>> Holenderscy psycholodzy ustali, że psychopaci są nie tyle pozbawieni
>>> zdolności empatycznych, co mogą je dowolnie włączać. Autorzy raportu z
>>> pisma Brain podkreślają, że ustalenia te dałoby się wykorzystać w
>>> trakcie resocjalizacji. Po odpowiednim treningu przestępcy mogliby
>>> bowiem kontrolować aktywację przełącznika współodczuwania.
>>>
>>> Zespół Christiana Keysersa z Uniwersytetu w Groningen badał 18
>>> psychopatycznych przestępców oraz 26 zdrowych mężczyzn. W czasie, gdy
>>> panowie przebywali w skanerze do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego
>>> (fMRI), wyświetlano im serię nagrań z dłońmi w rolach głównych. Jeden z
>>> bohaterów dotykał drugiego z miłością bądź neutralnie, zdarzało mu się
>>> też
>>> zadawać ból lub zachowywać odrzucająco. Przy pierwszym podejściu filmy
>>> oglądano ot tak, bez specjalnego przygotowania. Przy drugim proszono o
>>> wczuwanie się w sytuację odbiorcy działań. Okazało się, że rejony mózgu
>>> związane z odczuwaniem bólu rozświetlały się u więźniów tylko po
>>> zaleceniach psychologów. Bez odpowiedniej instrukcji reakcja była bardzo
>>> ograniczona (lokalizację obszarów bólowych wyznaczano, uderzając
>>> badanych linijką).
>>>
>>> Innymi słowy: u psychopatów występuje zmniejszona spontaniczna aktywność
>>> neuronów lustrzanych, które wyładowują się zarówno podczas samodzielnego
>>> wykonywania jakiejś czynności, jak i podczas obserwowania czyichś
>>> działań,
>>> jednak gdy w grę wchodzi celowa aktywacja zastępcza, grupy
>>> eksperymentalna
>>> i kontrolna właściwie się od siebie nie różnią.
>>>
>>> Keysers zaznacza, że dotąd psychopatów postrzegano jako nieczułych
>>> ludzi, którzy nie odczuwając emocji, nie umieją się postawić w czyjejś
>>> sytuacji. Nasze badania pokazują, że to nie takie proste. Nie chodzi o
>>> brak empatii,
>>> lecz o pstryczek do jej włączania i wyłączania. Domyślnie wydaje się on
>>> ustawiony w pozycji wyłączonej.
>>>
>>> Gdy teraz wykazaliśmy, że psychopaci przejawiają empatię - nawet jeśli
>>> tylko w określonych warunkach - możemy dać terapeutom coś, z czym da się
>>> pracować.
>>>
>>>
>>> Autor: Anna Błońska
>>>
>>> http://kopalniawiedzy.pl/empatia-psychopata-wlacznik
-kontrola-neurony-lustrzane-Christian-Keysers,18516
>>
>> No popatrzcie ludziska: a ja słyszałem, że ktoś, kto potrafi
>> włączać/wyłączać, wzmacniać/osłabiać empatię czy modulować inne częsci
>> umysłu to nosi nazwę mag/kabalista/okultysta/tantryk/radża-jogin/szaman
>> etc.
>> a ta sztuka nazywa się sztuka królewska, trudna do nauczenia się ale
>> każdy
>> Jasiu Kowalski potrafi ją osiągnąć regularnymi ćwiczeniami i wytrwałą
>> pracą
>> jeśli się uprze. W niektórych ścieżkach rozwoju np. pewnych specyficznych
>> odmianach zenu czy buddyzmu mongolskiego zbyt mocno wdrukowane emocje
>> nawet
>> przeszkadzają na drodze do oświecenia i ludzie podejmują się wszystkich
>> starań, żeby je odłączyć. Są też współczesne metody NLP które pomagają na
>> wyzwolenie się z "niewoli uczuć" dla skutecznego działania na drodze do
>> wyznaczonego celu. To cały przemysł psychologiczno-coachingowy nas tym
>> bazuje, prawie jak u kleryków Tetragrammatonu z "Equilibrium".
>>
>> Wiem coś o tym, bo urodziłem się akurat i zostałem wychowany w domu z jak
>> najbardziej naturalną empatią i musiałem z pomocą różnego rodzaju istot
>> "przewodników i hierarchii duchowych" przechodzić całą skomplikowaną i
>> długotrwałą desensytyzację tzw. "ścieżki lewej ręki" żeby złamać siedem
>> pieczęci "uwarunkowania imperialnego" i mieć indywidualny dostęp do
>> edycji i
>> kalibracji tej sfery zamiast pozwalać na jej sterowanie i dominację przez
>> zewnętrzną społeczność. Myślałem nawet, że osiągnięcie udanej operacji
>> tego
>> rodzaju to powód do dumy z dojrzałości i zabicia w sobie małego
>> "niewinnego"
>> rozkapryszonego dziecka wiecznie płaczącego nad cudzą krzywdą i
>> niesprawiedliwością... ("buuu! biedroneczce stała się krzywda, zły kolega
>> Stefek z grupy starszaków wyrwał jej wszystkie nóżki")
>>
>> A tu jakiś psiakość Holender pisze, że nie potrzeba do osiągnięcia
>> rzeczonego skutku żadnego mumbo-jumbo, że najzwyczajniej wystarczy
>> urodzić się skończonym świrem i draniem. To ja już nie wiem, do czego ta
>> nauka naprawdę zmierza, bo raz się mówi, że to jest super-fajnie i bardzo
>> pożyteczna umiejętność i pokazuje jako ideał --- tak przynajmniej było w
>> czasach kiedy uczyłem się i studiowałem --- a innym razem, że bardzo
>> niedobrze i wręcz diabolicznie. Niech no się wreszcie ktoś zdecyduje i
>> powie, jaka jest oficjalna wykładnia...
>>
>> PS. Poważnie, kiedyś miałem przerost empatii, wszyscy mnie chwalili, a ja
>> nic z tego nie miałem dopóki nie zrozumiałem, że psychopaci rządzą
>> światem i
>> z nimi trzeba po ichniemu, bo oni mają za nic nasze reguły. Nadal pomagam
>> bezbronnym jak mogę, ale w kluczowych momentach potrafię wyłączyć nadmiar
>> współczucia i stać się egzekutorem sprawiedliwości ludowej. No ale trzeba
>> zdrowo nabroić aby trafić na moją listę przebojów. Tzn. trzeba się
>> nazywać np. Harun Yahya, Bill Schnoebelen, Wojciech Cejrowski czy Robert
>> Tekieli.
>>
>
> ZAŁAMAŁEM SIĘ. Jakubie- w_którym_jesteś_miejscu? Zatrzymaj się. Proszę.
> Popatrz na drogowskazy, proszę...
W miejscu, w którym utrzymuję pewne zasady etyczne z własnego i
nieprzymuszonego kaprysu, a nie dlatego, że mi to wpojono.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2013-07-30 14:27:22
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiChiron
No i co z tego, ty podajesz pewien stan równowagi, że są rodziny porządne w
nieporządnych dzielnicach. A tu chodzi o to że w marginesie społecznym tego marginesu
jest tak dużo że rodziny pożądne są szykanowane i nie ma stanu równowagi, przyjmuje
się to co większość uważa i u mnie nie ma tak aby ktoś wystąpił przeciw menelowi pod
sklepem, menel jest swój i się razem z menelem atakuje naprzykład jakąś babę
przejezdą pod sklepem i ona bardzo szybko wsiada w samochód i wieje, bo widzi
przerażona że tu stają po stronie menela. Masz naruszoną równowagę i w takiej
społeczności żyje się jak w kryminale, że wiele osób trafia za pierdoły a muszą być
skurwysynami bo ich zje otoczenie jak skurwysynami nie będą. I to tworzy psychopatów.
Idąc do puchy możesz stać się psychopatą bo musisz się dostosować do środowiska i
ludzi za głupoty zamykają a wychodzą przestępcami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2013-07-30 21:58:40
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiChiron wrote:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:kt4t7k$d83$1@node1.news.atman.pl...
>> m...@g...com wrote:
>>
>>> Psychopaci dysponują w(y)łącznikiem empatii
>>>
>>> 25 lipca 2013, 15:58 | Psychologia
>>> Patrick Hoesly, CC
>>> empatia ? psychopata ? włącznik ? kontrola ? neurony lustrzane ?
>>> Christian
>>> Keysers
>>>
>>> Holenderscy psycholodzy ustali, że psychopaci są nie tyle pozbawieni
>>> zdolności empatycznych, co mogą je dowolnie włączać. Autorzy raportu z
>>> pisma Brain podkreślają, że ustalenia te dałoby się wykorzystać w
>>> trakcie resocjalizacji. Po odpowiednim treningu przestępcy mogliby
>>> bowiem kontrolować aktywację przełącznika współodczuwania.
>>>
>>> Zespół Christiana Keysersa z Uniwersytetu w Groningen badał 18
>>> psychopatycznych przestępców oraz 26 zdrowych mężczyzn. W czasie, gdy
>>> panowie przebywali w skanerze do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego
>>> (fMRI), wyświetlano im serię nagrań z dłońmi w rolach głównych. Jeden z
>>> bohaterów dotykał drugiego z miłością bądź neutralnie, zdarzało mu się
>>> też
>>> zadawać ból lub zachowywać odrzucająco. Przy pierwszym podejściu filmy
>>> oglądano ot tak, bez specjalnego przygotowania. Przy drugim proszono o
>>> wczuwanie się w sytuację odbiorcy działań. Okazało się, że rejony mózgu
>>> związane z odczuwaniem bólu rozświetlały się u więźniów tylko po
>>> zaleceniach psychologów. Bez odpowiedniej instrukcji reakcja była bardzo
>>> ograniczona (lokalizację obszarów bólowych wyznaczano, uderzając
>>> badanych linijką).
>>>
>>> Innymi słowy: u psychopatów występuje zmniejszona spontaniczna aktywność
>>> neuronów lustrzanych, które wyładowują się zarówno podczas samodzielnego
>>> wykonywania jakiejś czynności, jak i podczas obserwowania czyichś
>>> działań,
>>> jednak gdy w grę wchodzi celowa aktywacja zastępcza, grupy
>>> eksperymentalna
>>> i kontrolna właściwie się od siebie nie różnią.
>>>
>>> Keysers zaznacza, że dotąd psychopatów postrzegano jako nieczułych
>>> ludzi, którzy nie odczuwając emocji, nie umieją się postawić w czyjejś
>>> sytuacji. Nasze badania pokazują, że to nie takie proste. Nie chodzi o
>>> brak empatii,
>>> lecz o pstryczek do jej włączania i wyłączania. Domyślnie wydaje się on
>>> ustawiony w pozycji wyłączonej.
>>>
>>> Gdy teraz wykazaliśmy, że psychopaci przejawiają empatię - nawet jeśli
>>> tylko w określonych warunkach - możemy dać terapeutom coś, z czym da się
>>> pracować.
>>>
>>>
>>> Autor: Anna Błońska
>>>
>>> http://kopalniawiedzy.pl/empatia-psychopata-wlacznik
-kontrola-neurony-lustrzane-Christian-Keysers,18516
>>
>> No popatrzcie ludziska: a ja słyszałem, że ktoś, kto potrafi
>> włączać/wyłączać, wzmacniać/osłabiać empatię czy modulować inne częsci
>> umysłu to nosi nazwę mag/kabalista/okultysta/tantryk/radża-jogin/szaman
>> etc.
>> a ta sztuka nazywa się sztuka królewska, trudna do nauczenia się ale
>> każdy
>> Jasiu Kowalski potrafi ją osiągnąć regularnymi ćwiczeniami i wytrwałą
>> pracą
>> jeśli się uprze. W niektórych ścieżkach rozwoju np. pewnych specyficznych
>> odmianach zenu czy buddyzmu mongolskiego zbyt mocno wdrukowane emocje
>> nawet
>> przeszkadzają na drodze do oświecenia i ludzie podejmują się wszystkich
>> starań, żeby je odłączyć. Są też współczesne metody NLP które pomagają na
>> wyzwolenie się z "niewoli uczuć" dla skutecznego działania na drodze do
>> wyznaczonego celu. To cały przemysł psychologiczno-coachingowy nas tym
>> bazuje, prawie jak u kleryków Tetragrammatonu z "Equilibrium".
>>
>> Wiem coś o tym, bo urodziłem się akurat i zostałem wychowany w domu z jak
>> najbardziej naturalną empatią i musiałem z pomocą różnego rodzaju istot
>> "przewodników i hierarchii duchowych" przechodzić całą skomplikowaną i
>> długotrwałą desensytyzację tzw. "ścieżki lewej ręki" żeby złamać siedem
>> pieczęci "uwarunkowania imperialnego" i mieć indywidualny dostęp do
>> edycji i
>> kalibracji tej sfery zamiast pozwalać na jej sterowanie i dominację przez
>> zewnętrzną społeczność. Myślałem nawet, że osiągnięcie udanej operacji
>> tego
>> rodzaju to powód do dumy z dojrzałości i zabicia w sobie małego
>> "niewinnego"
>> rozkapryszonego dziecka wiecznie płaczącego nad cudzą krzywdą i
>> niesprawiedliwością... ("buuu! biedroneczce stała się krzywda, zły kolega
>> Stefek z grupy starszaków wyrwał jej wszystkie nóżki")
>>
>> A tu jakiś psiakość Holender pisze, że nie potrzeba do osiągnięcia
>> rzeczonego skutku żadnego mumbo-jumbo, że najzwyczajniej wystarczy
>> urodzić się skończonym świrem i draniem. To ja już nie wiem, do czego ta
>> nauka naprawdę zmierza, bo raz się mówi, że to jest super-fajnie i bardzo
>> pożyteczna umiejętność i pokazuje jako ideał --- tak przynajmniej było w
>> czasach kiedy uczyłem się i studiowałem --- a innym razem, że bardzo
>> niedobrze i wręcz diabolicznie. Niech no się wreszcie ktoś zdecyduje i
>> powie, jaka jest oficjalna wykładnia...
>>
>> PS. Poważnie, kiedyś miałem przerost empatii, wszyscy mnie chwalili, a ja
>> nic z tego nie miałem dopóki nie zrozumiałem, że psychopaci rządzą
>> światem i
>> z nimi trzeba po ichniemu, bo oni mają za nic nasze reguły. Nadal pomagam
>> bezbronnym jak mogę, ale w kluczowych momentach potrafię wyłączyć nadmiar
>> współczucia i stać się egzekutorem sprawiedliwości ludowej. No ale trzeba
>> zdrowo nabroić aby trafić na moją listę przebojów. Tzn. trzeba się
>> nazywać np. Harun Yahya, Bill Schnoebelen, Wojciech Cejrowski czy Robert
>> Tekieli.
>>
>
> ZAŁAMAŁEM SIĘ. Jakubie- w_którym_jesteś_miejscu? Zatrzymaj się. Proszę.
> Popatrz na drogowskazy, proszę...
W miejscu, w którym utrzymuję pewne zasady etyczne z własnego i
nieprzymuszonego kaprysu, a nie dlatego, że mi to wpojono.
PS. A ludzie którzy są na tej liście są tam dlatego, że nie uznają nadanych
wiesz doskonale komu uprawnień progresorskich i immunitetów i przeszkadzają
uporczywie w wykonywaniu czynności służbowych. Powinno być ich więcej, bo to
tylko czubek góry lodowej całego "szarego bractwa don Reby".
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2013-07-30 22:23:52
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiUżytkownik "Trybun" <I...@j...pl> napisał w wiadomości
news:kt82rq$rob$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2013-07-29 23:54, Chiron pisze:
>> Użytkownik "LaL" <r...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:d2d7df64-88fc-4cbe-a4a7-4a07288b1b85@googlegrou
ps.com...
>>> Chiron
>>> Gdy dziecko ma naprzykład takich sąsiadów jak ja to wyrośnie na
>>> psychopatów, bo tu jakakolwiek wrażliwość to słabość. Tym samym
>>> mężczyźni z takich srodowisk szybciej trafią do puchy. Jednak nie
>>> >wszyscy, a dlatego że któreś z dzieci w tym środowisku nie są
>>> skazane na tylko to środowisko, chodzą do szkoły , poznają różnych
>>> ludzi. Dlatego to środowisko tak nienawidzi obcych, bo wnoszą zmiany.
>>> Widomo skąd się bierze psychopatia, z takich środowisk, ale nie wszyscy
>>> bo ktoś może mieć kilkakilometrów dalej dobrą ciocie z którą dobrze się
>>> czuje.
>> Nie ma takiej moliwości. Nawet w najgorszych slamsach- jak ma kochających
>> rodziców- sąsiedzi go nie wypaczą. Owszem- jak ma sam patologiczną
>> rodzinę- to wtedy taka ciocia, jak pisałes (czy babcia czy też ktokolwiek
>> inny, który takiemu dziecku okaże miłość)- będzie czymś w rodzaju
>> moralnego drogowskazu- i dzięki temu taka osoba będąc na skraju stoczenia
>> się- jednak pozostanie po właściwej stronie
>
> Pamiętasz Chiron taki niezwykle dramatyczny serial który kiedyś leciał w
> TVP - "Ballada o Januszku"? Można napisać wszystko, ale nie można
> powiedziać o braku miłości do tego małego zwyrodnialca. Wiem że to tylko
> film, ale z drugiej strony na tyle znam życie że wiem iż to nie tylko
> fikcja reżysera, ale po prostu życie. Jednym słowem - kochający rodzice to
> nie wszystko żeby dzieciak poszedł "poprawna" drogą w życie.
Tam właśnie nie było miłości. Matka kochała ojca- z tego, co pamiętam-
zginął w obozie. Syn chował się bez ojca- a matka się nim nie zajmowała. A
jak już- to nie wyznaczała mu żadnych granic. Jak zgwałcił dziewczynę- miala
pretensje do niej. To_nie_jest_miłość.
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2013-07-30 22:50:36
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiUżytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:kt95tg$rpg$1@node1.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
>> wiadomości news:kt4t7k$d83$1@node1.news.atman.pl...
>>> m...@g...com wrote:
>>>
>>>> Psychopaci dysponują w(y)łącznikiem empatii
>>>>
>>>> 25 lipca 2013, 15:58 | Psychologia
>>>> Patrick Hoesly, CC
>>>> empatia ? psychopata ? włącznik ? kontrola ? neurony lustrzane ?
>>>> Christian
>>>> Keysers
>>>>
>>>> Holenderscy psycholodzy ustali, że psychopaci są nie tyle pozbawieni
>>>> zdolności empatycznych, co mogą je dowolnie włączać. Autorzy raportu z
>>>> pisma Brain podkreślają, że ustalenia te dałoby się wykorzystać w
>>>> trakcie resocjalizacji. Po odpowiednim treningu przestępcy mogliby
>>>> bowiem kontrolować aktywację przełącznika współodczuwania.
>>>>
>>>> Zespół Christiana Keysersa z Uniwersytetu w Groningen badał 18
>>>> psychopatycznych przestępców oraz 26 zdrowych mężczyzn. W czasie, gdy
>>>> panowie przebywali w skanerze do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego
>>>> (fMRI), wyświetlano im serię nagrań z dłońmi w rolach głównych. Jeden z
>>>> bohaterów dotykał drugiego z miłością bądź neutralnie, zdarzało mu się
>>>> też
>>>> zadawać ból lub zachowywać odrzucająco. Przy pierwszym podejściu filmy
>>>> oglądano ot tak, bez specjalnego przygotowania. Przy drugim proszono o
>>>> wczuwanie się w sytuację odbiorcy działań. Okazało się, że rejony mózgu
>>>> związane z odczuwaniem bólu rozświetlały się u więźniów tylko po
>>>> zaleceniach psychologów. Bez odpowiedniej instrukcji reakcja była
>>>> bardzo
>>>> ograniczona (lokalizację obszarów bólowych wyznaczano, uderzając
>>>> badanych linijką).
>>>>
>>>> Innymi słowy: u psychopatów występuje zmniejszona spontaniczna
>>>> aktywność
>>>> neuronów lustrzanych, które wyładowują się zarówno podczas
>>>> samodzielnego
>>>> wykonywania jakiejś czynności, jak i podczas obserwowania czyichś
>>>> działań,
>>>> jednak gdy w grę wchodzi celowa aktywacja zastępcza, grupy
>>>> eksperymentalna
>>>> i kontrolna właściwie się od siebie nie różnią.
>>>>
>>>> Keysers zaznacza, że dotąd psychopatów postrzegano jako nieczułych
>>>> ludzi, którzy nie odczuwając emocji, nie umieją się postawić w czyjejś
>>>> sytuacji. Nasze badania pokazują, że to nie takie proste. Nie chodzi o
>>>> brak empatii,
>>>> lecz o pstryczek do jej włączania i wyłączania. Domyślnie wydaje się on
>>>> ustawiony w pozycji wyłączonej.
>>>>
>>>> Gdy teraz wykazaliśmy, że psychopaci przejawiają empatię - nawet jeśli
>>>> tylko w określonych warunkach - możemy dać terapeutom coś, z czym da
>>>> się
>>>> pracować.
>>>>
>>>>
>>>> Autor: Anna Błońska
>>>>
>>>> http://kopalniawiedzy.pl/empatia-psychopata-wlacznik
-kontrola-neurony-lustrzane-Christian-Keysers,18516
>>>
>>> No popatrzcie ludziska: a ja słyszałem, że ktoś, kto potrafi
>>> włączać/wyłączać, wzmacniać/osłabiać empatię czy modulować inne częsci
>>> umysłu to nosi nazwę mag/kabalista/okultysta/tantryk/radża-jogin/szaman
>>> etc.
>>> a ta sztuka nazywa się sztuka królewska, trudna do nauczenia się ale
>>> każdy
>>> Jasiu Kowalski potrafi ją osiągnąć regularnymi ćwiczeniami i wytrwałą
>>> pracą
>>> jeśli się uprze. W niektórych ścieżkach rozwoju np. pewnych
>>> specyficznych
>>> odmianach zenu czy buddyzmu mongolskiego zbyt mocno wdrukowane emocje
>>> nawet
>>> przeszkadzają na drodze do oświecenia i ludzie podejmują się wszystkich
>>> starań, żeby je odłączyć. Są też współczesne metody NLP które pomagają
>>> na
>>> wyzwolenie się z "niewoli uczuć" dla skutecznego działania na drodze do
>>> wyznaczonego celu. To cały przemysł psychologiczno-coachingowy nas tym
>>> bazuje, prawie jak u kleryków Tetragrammatonu z "Equilibrium".
>>>
>>> Wiem coś o tym, bo urodziłem się akurat i zostałem wychowany w domu z
>>> jak
>>> najbardziej naturalną empatią i musiałem z pomocą różnego rodzaju istot
>>> "przewodników i hierarchii duchowych" przechodzić całą skomplikowaną i
>>> długotrwałą desensytyzację tzw. "ścieżki lewej ręki" żeby złamać siedem
>>> pieczęci "uwarunkowania imperialnego" i mieć indywidualny dostęp do
>>> edycji i
>>> kalibracji tej sfery zamiast pozwalać na jej sterowanie i dominację
>>> przez
>>> zewnętrzną społeczność. Myślałem nawet, że osiągnięcie udanej operacji
>>> tego
>>> rodzaju to powód do dumy z dojrzałości i zabicia w sobie małego
>>> "niewinnego"
>>> rozkapryszonego dziecka wiecznie płaczącego nad cudzą krzywdą i
>>> niesprawiedliwością... ("buuu! biedroneczce stała się krzywda, zły
>>> kolega
>>> Stefek z grupy starszaków wyrwał jej wszystkie nóżki")
>>>
>>> A tu jakiś psiakość Holender pisze, że nie potrzeba do osiągnięcia
>>> rzeczonego skutku żadnego mumbo-jumbo, że najzwyczajniej wystarczy
>>> urodzić się skończonym świrem i draniem. To ja już nie wiem, do czego ta
>>> nauka naprawdę zmierza, bo raz się mówi, że to jest super-fajnie i
>>> bardzo
>>> pożyteczna umiejętność i pokazuje jako ideał --- tak przynajmniej było w
>>> czasach kiedy uczyłem się i studiowałem --- a innym razem, że bardzo
>>> niedobrze i wręcz diabolicznie. Niech no się wreszcie ktoś zdecyduje i
>>> powie, jaka jest oficjalna wykładnia...
>>>
>>> PS. Poważnie, kiedyś miałem przerost empatii, wszyscy mnie chwalili, a
>>> ja
>>> nic z tego nie miałem dopóki nie zrozumiałem, że psychopaci rządzą
>>> światem i
>>> z nimi trzeba po ichniemu, bo oni mają za nic nasze reguły. Nadal
>>> pomagam
>>> bezbronnym jak mogę, ale w kluczowych momentach potrafię wyłączyć
>>> nadmiar
>>> współczucia i stać się egzekutorem sprawiedliwości ludowej. No ale
>>> trzeba
>>> zdrowo nabroić aby trafić na moją listę przebojów. Tzn. trzeba się
>>> nazywać np. Harun Yahya, Bill Schnoebelen, Wojciech Cejrowski czy Robert
>>> Tekieli.
>>>
>>
>> ZAŁAMAŁEM SIĘ. Jakubie- w_którym_jesteś_miejscu? Zatrzymaj się. Proszę.
>> Popatrz na drogowskazy, proszę...
>
> W miejscu, w którym utrzymuję pewne zasady etyczne z własnego i
> nieprzymuszonego kaprysu, a nie dlatego, że mi to wpojono.
>
> PS. A ludzie którzy są na tej liście są tam dlatego, że nie uznają
> nadanych
> wiesz doskonale komu uprawnień progresorskich i immunitetów i
> przeszkadzają
> uporczywie w wykonywaniu czynności służbowych. Powinno być ich więcej, bo
> to
> tylko czubek góry lodowej całego "szarego bractwa don Reby".
>
Jakubie- czy Budda był empatyczny, współodczuwający z całym Kosmosem- czy
może miał wyłacznik- który pozwalał mu tę empatię wyłączyć, żeby mu cholera
nie przeszkadzała? Czy gdzieś może uczył, żeby sobie takie wyłączniki
instalować? Przecież taki wyłącznik wyhodował w sobie Breivik- no ale żeby
Budda?
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2013-07-31 04:20:07
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiChiron wrote:
> Jakubie- czy Budda był empatyczny, współodczuwający z całym Kosmosem- czy
> może miał wyłacznik- który pozwalał mu tę empatię wyłączyć, żeby mu
> cholera nie przeszkadzała? Czy gdzieś może uczył, żeby sobie takie
> wyłączniki instalować? Przecież taki wyłącznik wyhodował w sobie Breivik-
> no ale żeby Budda?
Buddha był współodczuwający z całym kosmosem, bo był już w zasadzie po n
odrodzeń na końcu drogi. Jednakże są etapy, na których trzeba kierunkowo
empatię hm... wyciszyć, tj. pozornie. Pozycja bodhisattwy tantrycznego
wymaga czasem stosowania niekonwencjonalnych rozwiązań szczególnie w Kali-
Yudze czyli Wiekach Ciemnych, w których żyjemy i czasem dla obrony Dharmy
trzeba stosować "zręczne środki" (upaya). Wiesz dobrze, co przewiduje samaya
dharmapali (strażnika) i jakie wyjątki przewidziane są przez Kalaczakra-
tantrę na okoliczność takiej pracy.
Buddha Bar też zatem zgodnie z tymi restrykcjami ma swoich działających
dyskretnie w sferze duchowej "wykidajłów" a nawet "Stefanów Maciejowskich"
oczywiście w ścisłych granicach przewidzianych mądrością i współczuciem dla
ofiar, z których powodu trzeba się najbardziej upartych ikczantików pozbyć z
towarzystwa poprzez odsunięcie od władzy i wpływów ewentualnie zajęcie ich
majątku, rozbicie patologicznej rodziny a w ostateczności uwięzienie,
wygnanie bądź action directe, w miarę możliwości bez wzbudzania zbytnich
kontrowersji i konsternacji. Nie święci garnki lepią...
W sumie istnieje na tej planecie może kilku terrorystycznych prowodyrów,
którzy zasługują na najwyższą karę i kilkuset podległych im --- trzeba to
powiedzieć wprost --- czarnych magów i demonów w ludzkiej skórze, którzy
powinni ponieść kary mniejsze dla zapobieżenia większym katastrofom i
nadmiarowym cierpieniom reszty ludzkości oraz innych gatunków żywych istot.
W ostatecznym rachunku jest to dobre nawet i dla tych żałosnych istot
ludzkich, których ma kara objąć, ponieważ w ten sposób powstrzymuje się ich
przed czynieniem dalszego zła i co za tym idzie chroni przed upadkiem w
niższe światy. Gdyby udał się zamach w '40 na Hitlera, miliony ludzi
uniknęłyby tragicznego losu w obozach pracy niewolniczej i zagłady.
Nie zawsze miłosierdzie i litość idą ze sobą w parze --- istnieje jeszcze
coś takiego jak sprawiedliwość. Jeśli o tym zapomnisz, możesz łatwo wpaść w
pułapkę tzw. różowej duchowości. Ona jest znakomita, niezastąpiona dla
młodej kobiety i dziecka, ale my chyba jesteśmy w obecnej inkarnacji
mężczyznami, nieprawdaż? Przynajmniej ja jestem tego pewien.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2013-07-31 12:37:43
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiUżytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:kt9s8r$50f$1@node2.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Jakubie- czy Budda był empatyczny, współodczuwający z całym Kosmosem- czy
>> może miał wyłacznik- który pozwalał mu tę empatię wyłączyć, żeby mu
>> cholera nie przeszkadzała? Czy gdzieś może uczył, żeby sobie takie
>> wyłączniki instalować? Przecież taki wyłącznik wyhodował w sobie Breivik-
>> no ale żeby Budda?
>
> Buddha był współodczuwający z całym kosmosem, bo był już w zasadzie po n
> odrodzeń na końcu drogi. Jednakże są etapy, na których trzeba kierunkowo
> empatię hm... wyciszyć, tj. pozornie. Pozycja bodhisattwy tantrycznego
> wymaga czasem stosowania niekonwencjonalnych rozwiązań szczególnie w Kali-
> Yudze czyli Wiekach Ciemnych, w których żyjemy i czasem dla obrony Dharmy
> trzeba stosować "zręczne środki" (upaya). Wiesz dobrze, co przewiduje
> samaya
> dharmapali (strażnika) i jakie wyjątki przewidziane są przez Kalaczakra-
> tantrę na okoliczność takiej pracy.
>
> Buddha Bar też zatem zgodnie z tymi restrykcjami ma swoich działających
> dyskretnie w sferze duchowej "wykidajłów" a nawet "Stefanów Maciejowskich"
> oczywiście w ścisłych granicach przewidzianych mądrością i współczuciem
> dla
> ofiar, z których powodu trzeba się najbardziej upartych ikczantików pozbyć
> z
> towarzystwa poprzez odsunięcie od władzy i wpływów ewentualnie zajęcie ich
> majątku, rozbicie patologicznej rodziny a w ostateczności uwięzienie,
> wygnanie bądź action directe, w miarę możliwości bez wzbudzania zbytnich
> kontrowersji i konsternacji. Nie święci garnki lepią...
>
> W sumie istnieje na tej planecie może kilku terrorystycznych prowodyrów,
> którzy zasługują na najwyższą karę i kilkuset podległych im --- trzeba to
> powiedzieć wprost --- czarnych magów i demonów w ludzkiej skórze, którzy
> powinni ponieść kary mniejsze dla zapobieżenia większym katastrofom i
> nadmiarowym cierpieniom reszty ludzkości oraz innych gatunków żywych
> istot.
> W ostatecznym rachunku jest to dobre nawet i dla tych żałosnych istot
> ludzkich, których ma kara objąć, ponieważ w ten sposób powstrzymuje się
> ich
> przed czynieniem dalszego zła i co za tym idzie chroni przed upadkiem w
> niższe światy. Gdyby udał się zamach w '40 na Hitlera, miliony ludzi
> uniknęłyby tragicznego losu w obozach pracy niewolniczej i zagłady.
>
> Nie zawsze miłosierdzie i litość idą ze sobą w parze --- istnieje jeszcze
> coś takiego jak sprawiedliwość. Jeśli o tym zapomnisz, możesz łatwo wpaść
> w
> pułapkę tzw. różowej duchowości. Ona jest znakomita, niezastąpiona dla
> młodej kobiety i dziecka, ale my chyba jesteśmy w obecnej inkarnacji
> mężczyznami, nieprawdaż? Przynajmniej ja jestem tego pewien.
Głowa, przemyślenia stricte kognitywne, pomieszanie Dróg. Jakubie- wiesz już
wszystko, co powinieneś. Zostaw to, proszę. Myślenie kognitywne- pozbawione
rozumienia emocjonalnego MUSI prowadzić na manowce. Ciebie (mam takie
głebokie przekonanie) stać na wiele więcej. Po prostu- pognałeś w ślepy
zaułek. Tak to widzę.
Konkrety: Budda mówił to, co jest przecież i w chrześcijaństwie: nie
bedziesz zabijał. Czyż istosta współodczuwająca może zabijać? Chrystus mógł
wygubić wszystkich swoich prześladowców- jednak poszedł na krzyż. Będę
operował symboliką- niektórym się to może wydać bluźniercze. Budda odrzucił
swoje książęce przywileje- zeby zaznać cierpienia. Ghandi wezwał swoich
współbraci do walki, powstania przeciw Brytyjczykom-
ale_bez_użycia_przemocy. Wyłacznie- bierny opór. Każdy z nich (choć na innym
poziomie) odniósł trwałe zwycięstwo. No a najlepiej IMO odzwierciedla to
symbol Neo w Matrixie: gdy w jednej z końcowych scen pozwala Smithowi, aby
ten go "zwyciężył". Przestaje walczyć- ogromne zło, które jest agentem
Smithem ogarnia go- a on je przerabia swoim dobrem. Odwołuję się do tych
symboli- staraj się proszę je zrozumieć żołądkiem:-). Jest mi znany symbol,
w którym strażnik na rozkaz istoty, która już zakończyła ciąg inkarnacji-
zabija zło wcielone- archanioła Michała zabijającego smoka. Zauważ-
nie_jest_to_zwycięstwo_trwałe. To wyłącznie doraźna chwała- podobnie, jak
walka Neo ze Smithem wcześniej.
To przecież zastanawiające, prawda? Jak to wytłumaczyć? Jadąc Twoim
słownikiem- istnieje Gra. Gra się toczy. Musi się odbyć. Nie da się jej "nie
odbyć". Można- zabijając smoka- niejako ją "odroczyć". Czasem lepiej tego
smoka nie zabijać- niech ludzie sami, zdani tylko na swoją zbiorową karmę-
poradzą sobie z nim. Przynajmniej na danym etapie. Łamiąc moce zła i
zabijając Hitlera w 1940- jego idee zapewne przeniosły by się do Wielkiej
Brytanii czy USA. I wtedy IMO świat zdany tylko na własną karmę mógłby sobie
nie poradzić. Bo trzeba się z tym liczyć, że smok, ten cień dobra, ten
"agent Smith" wróci następnym razem silniejszy- jak zabije się go w zarodku.
Nie mamy więc prawa zabijać. Wyjątek stanowi obrona. Mamy w sobie rozwijać
naszą empatię- nie próbować nawet jej wyłączać. Natomiast Ty piszesz tylko o
pewnej niedojrzałości uczuciowej, infantylizmie. Nie dostrzegasz wcale, że
to emocje "niskiego poziomu". Wyższy poziom emocjonalności polega na
ZROZUMIENIU uczuć, emocji- ale_w_żadnym_rzie_nie_na_ich_wyłączaniu
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2013-07-31 21:56:28
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiW dniu 2013-07-30 22:23, Chiron pisze:
>
>> Pamiętasz Chiron taki niezwykle dramatyczny serial który kiedyś
>> leciał w TVP - "Ballada o Januszku"? Można napisać wszystko, ale nie
>> można powiedziać o braku miłości do tego małego zwyrodnialca. Wiem że
>> to tylko film, ale z drugiej strony na tyle znam życie że wiem iż to
>> nie tylko fikcja reżysera, ale po prostu życie. Jednym słowem -
>> kochający rodzice to nie wszystko żeby dzieciak poszedł "poprawna"
>> drogą w życie.
> Tam właśnie nie było miłości. Matka kochała ojca- z tego, co pamiętam-
> zginął w obozie. Syn chował się bez ojca- a matka się nim nie
> zajmowała. A jak już- to nie wyznaczała mu żadnych granic. Jak
> zgwałcił dziewczynę- miala pretensje do niej. To_nie_jest_miłość.
>
Jak to się nie zajmowała - wszystko co robiła, to robiła dla Januszka. A
więc jak to zdefiniujesz, jak nie miłość?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2013-07-31 22:06:25
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiChiron wrote:
> Chrystus mógł
> wygubić wszystkich swoich prześladowców- jednak poszedł na krzyż.
To jest zresztą jeden z powodów (kto wie czy nie najważniejszy) dlaczego
judaizm --- w ostateczności i po długich sporach i wahaniach --- odrzucił
Isusa. Mogliby przecież postąpić odnośnie Mistrza Galilejczyka tak jak
muzułmanie i mniej sobie by tym zaszkodzili.
> Jest mi znany symbol, w którym strażnik na rozkaz istoty, która już
> zakończyła ciąg inkarnacji- zabija zło wcielone- archanioła Michała
> zabijającego smoka. Zauważ- nie_jest_to_zwycięstwo_trwałe.
Michał rządzi:
http://tinyurl.com/mwu88s8
>n Łamiąc moce zła i
> zabijając Hitlera w 1940- jego idee zapewne przeniosły by się do Wielkiej
> Brytanii czy USA.
Z tego co widzimy, już się ponoć przeniosły.
Poza tym rzeczywiście cenne uwagi.
Tylko nurtyuje mnie jeszcze jeden dylemat, dlaczego tradycyjne państwa
sprzed okresu modernizmu (najczęściej monarchie, ale nie tylko...)
utrzymywały jako legalny zawód posadę kata i wykonywały wyroki na
największych zbrodniarzach --- mordercach i zdrajcach. Widać taki
Maciejowski albo inny "elektryk stanowy" jest jeszcze do czegoś potrzebny.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2013-07-31 22:58:02
Temat: Re: Psychopaci mają przełącznik empatiiW dniu środa, 31 lipca 2013 12:37:43 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
>
> wiadomości news:kt9s8r$50f$1@node2.news.atman.pl...
>
> > Chiron wrote:
>
> >
>
> >> Jakubie- czy Budda był empatyczny, współodczuwający z całym Kosmosem- czy
>
> >> może miał wyłacznik- który pozwalał mu tę empatię wyłączyć, żeby mu
>
> >> cholera nie przeszkadzała? Czy gdzieś może uczył, żeby sobie takie
>
> >> wyłączniki instalować? Przecież taki wyłącznik wyhodował w sobie Breivik-
>
> >> no ale żeby Budda?
>
> >
>
> > Buddha był współodczuwający z całym kosmosem, bo był już w zasadzie po n
>
> > odrodzeń na końcu drogi. Jednakże są etapy, na których trzeba kierunkowo
>
> > empatię hm... wyciszyć, tj. pozornie. Pozycja bodhisattwy tantrycznego
>
> > wymaga czasem stosowania niekonwencjonalnych rozwiązań szczególnie w Kali-
>
> > Yudze czyli Wiekach Ciemnych, w których żyjemy i czasem dla obrony Dharmy
>
> > trzeba stosować "zręczne środki" (upaya). Wiesz dobrze, co przewiduje
>
> > samaya
>
> > dharmapali (strażnika) i jakie wyjątki przewidziane są przez Kalaczakra-
>
> > tantrę na okoliczność takiej pracy.
>
> >
>
> > Buddha Bar też zatem zgodnie z tymi restrykcjami ma swoich działających
>
> > dyskretnie w sferze duchowej "wykidajłów" a nawet "Stefanów Maciejowskich"
>
> > oczywiście w ścisłych granicach przewidzianych mądrością i współczuciem
>
> > dla
>
> > ofiar, z których powodu trzeba się najbardziej upartych ikczantików pozbyć
>
> > z
>
> > towarzystwa poprzez odsunięcie od władzy i wpływów ewentualnie zajęcie ich
>
> > majątku, rozbicie patologicznej rodziny a w ostateczności uwięzienie,
>
> > wygnanie bądź action directe, w miarę możliwości bez wzbudzania zbytnich
>
> > kontrowersji i konsternacji. Nie święci garnki lepią...
>
> >
>
> > W sumie istnieje na tej planecie może kilku terrorystycznych prowodyrów,
>
> > którzy zasługują na najwyższą karę i kilkuset podległych im --- trzeba to
>
> > powiedzieć wprost --- czarnych magów i demonów w ludzkiej skórze, którzy
>
> > powinni ponieść kary mniejsze dla zapobieżenia większym katastrofom i
>
> > nadmiarowym cierpieniom reszty ludzkości oraz innych gatunków żywych
>
> > istot.
>
> > W ostatecznym rachunku jest to dobre nawet i dla tych żałosnych istot
>
> > ludzkich, których ma kara objąć, ponieważ w ten sposób powstrzymuje się
>
> > ich
>
> > przed czynieniem dalszego zła i co za tym idzie chroni przed upadkiem w
>
> > niższe światy. Gdyby udał się zamach w '40 na Hitlera, miliony ludzi
>
> > uniknęłyby tragicznego losu w obozach pracy niewolniczej i zagłady.
>
> >
>
> > Nie zawsze miłosierdzie i litość idą ze sobą w parze --- istnieje jeszcze
>
> > coś takiego jak sprawiedliwość. Jeśli o tym zapomnisz, możesz łatwo wpaść
>
> > w
>
> > pułapkę tzw. różowej duchowości. Ona jest znakomita, niezastąpiona dla
>
> > młodej kobiety i dziecka, ale my chyba jesteśmy w obecnej inkarnacji
>
> > mężczyznami, nieprawdaż? Przynajmniej ja jestem tego pewien.
>
> Głowa, przemyślenia stricte kognitywne, pomieszanie Dróg. Jakubie- wiesz już
>
> wszystko, co powinieneś. Zostaw to, proszę. Myślenie kognitywne- pozbawione
>
> rozumienia emocjonalnego MUSI prowadzić na manowce. Ciebie (mam takie
>
> głebokie przekonanie) stać na wiele więcej. Po prostu- pognałeś w ślepy
>
> zaułek. Tak to widzę.
>
> Konkrety: Budda mówił to, co jest przecież i w chrześcijaństwie: nie
>
> bedziesz zabijał. Czyż istosta współodczuwająca może zabijać? Chrystus mógł
>
> wygubić wszystkich swoich prześladowców- jednak poszedł na krzyż. Będę
>
> operował symboliką- niektórym się to może wydać bluźniercze. Budda odrzucił
>
> swoje książęce przywileje- zeby zaznać cierpienia. Ghandi wezwał swoich
>
> współbraci do walki, powstania przeciw Brytyjczykom-
>
> ale_bez_użycia_przemocy. Wyłacznie- bierny opór. Każdy z nich (choć na innym
>
> poziomie) odniósł trwałe zwycięstwo. No a najlepiej IMO odzwierciedla to
>
> symbol Neo w Matrixie: gdy w jednej z końcowych scen pozwala Smithowi, aby
>
> ten go "zwyciężył". Przestaje walczyć- ogromne zło, które jest agentem
>
> Smithem ogarnia go- a on je przerabia swoim dobrem. Odwołuję się do tych
>
> symboli- staraj się proszę je zrozumieć żołądkiem:-). Jest mi znany symbol,
>
> w którym strażnik na rozkaz istoty, która już zakończyła ciąg inkarnacji-
>
> zabija zło wcielone- archanioła Michała zabijającego smoka. Zauważ-
>
> nie_jest_to_zwycięstwo_trwałe. To wyłącznie doraźna chwała- podobnie, jak
>
> walka Neo ze Smithem wcześniej.
>
> To przecież zastanawiające, prawda? Jak to wytłumaczyć? Jadąc Twoim
>
> słownikiem- istnieje Gra. Gra się toczy. Musi się odbyć. Nie da się jej "nie
>
> odbyć". Można- zabijając smoka- niejako ją "odroczyć". Czasem lepiej tego
>
> smoka nie zabijać- niech ludzie sami, zdani tylko na swoją zbiorową karmę-
>
> poradzą sobie z nim. Przynajmniej na danym etapie. Łamiąc moce zła i
>
> zabijając Hitlera w 1940- jego idee zapewne przeniosły by się do Wielkiej
>
> Brytanii czy USA. I wtedy IMO świat zdany tylko na własną karmę mógłby sobie
>
> nie poradzić. Bo trzeba się z tym liczyć, że smok, ten cień dobra, ten
>
> "agent Smith" wróci następnym razem silniejszy- jak zabije się go w zarodku.
>
> Nie mamy więc prawa zabijać. Wyjątek stanowi obrona. Mamy w sobie rozwijać
>
> naszą empatię- nie próbować nawet jej wyłączać. Natomiast Ty piszesz tylko o
>
> pewnej niedojrzałości uczuciowej, infantylizmie. Nie dostrzegasz wcale, że
>
> to emocje "niskiego poziomu". Wyższy poziom emocjonalności polega na
>
> ZROZUMIENIU uczuć, emocji- ale_w_żadnym_rzie_nie_na_ich_wyłączaniu
więc to empatia wyniosła Cię na wyższy poziom?
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |