« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-06-14 10:42:01
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)> Rozumiem, ze nei zawsze zadlo zostaje w
> ciele, tak ?
tak i nie zawsze zostaje przy żądle pęcherzyk jadowy
> Czy taki przelatujacy roj moze sobie przeleciec w nowe miejsce przy
> okazji nie robiac innym ogranizmom krzywdy ?
Najczęściej leci tak że ludzie nie wiedzą że poleciał, potrafi wejści do
pustego ula, potrafi jeśli nie znajdzie miejsca przez kilka dni wisieć w
jednym miejscu
> Moze jeszcze rozwijesz jakis mit, badz podasz rady, co robic 'w razie
> czego' ? :)
Ja będę miał czas, dużo opowieści mam pszczelarskich, czasami na granicy
rzeczywistości i fantazji ale są prawdziwe
Pszczoły gadają, kwaczą, zapamiętują dręczycieli, ul inaczej się odzywa gdy
jest głodny, inaczej gdy był niepokojony, inaczej gdy jest syty i
zadowolony, inaczej gdy się szykuje do rójki, inaczej gdy gniazdo jest za
duże, inaczej gdy za małe
pszczołami można szczuć jak psem i wysłać je za pojazdem lub człowiekiem
pszczoły wyczuwają strach człowieka
można włożyć rękę w taki wiszący rój i nic nie zrobią
można godzinami słuchać ich szumu
SJS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-06-14 11:49:30
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Użytkownik "Stefan Siudalski" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cajvfl$4t6$1@news.onet.pl...
> Ja będę miał czas, dużo opowieści mam pszczelarskich, czasami na granicy
> rzeczywistości i fantazji ale są prawdziwe
Pisz, pisz, bardzo to ciekawe, chetnie poczytam :-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-06-14 12:54:05
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:cak3bs$6me$1@news.onet.pl...
> Pisz, pisz, bardzo to ciekawe, chetnie poczytam :-)
Tez, jestem bardzo ciekawa tych opowiesci.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-06-14 15:03:23
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
----- Original Message -----
From: "Halina" <k...@n...pf.pl>
> Widzialam cos takiego i wialam az sie kurzylo /alergia/.
> Po pewnym czasie okolice przeszukiwal wlasciciel pszczól.
> Moze je zle traktowal ? ;)
:)
rojenie o tej porze jest czyms naturalnym
i dobrze swiadczy o zdrowiu pszczol
:)
rojenie wczesno wiosenne jest znakiem
ze cos zle sie dzieje w ulu
i na tyle zle
ze pszczoly wybieraja porzucenie ula i prawie pewna smierc
niz pozostanie w ulu
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-06-14 15:45:29
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
> rojenie o tej porze jest czyms naturalnym
> i dobrze swiadczy o zdrowiu pszczol
Ale zle o pszczelarzu , ze do dopuscil :-)
Nie powinien dopuscic do pociagniecia mateczników, cala sila ma isc na
pozytek a nie sie roic.
Nie wykaze sie tu wieksza wiedza bo jej nie mam , tyle sie nasluchalem od
ojca , mistrza pszczelarskiego, który zawsze smieje sie z kolegów po fachu ,
którzy za rójkami po drzewach ganiaja :-)
Sam kiedys ganialem zanim ojciec sie nie podszkolil :-) Dlatego teraz nawet
sie do uli nie zblizam.
Pozdr
peterd
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-06-14 17:44:14
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
> > Pisz, pisz, bardzo to ciekawe, chetnie poczytam :-)
>
> Tez, jestem bardzo ciekawa tych opowiesci.
25 moich opowiadanek z 70 jakie napisałem jest na
http://www.kominiarz.iserwer.net/rebkow/prl.htm
planuję 360 ale to pewnie potrwa - o pszczołach dopiero planuję - może w te
wakacje, mam zdjęcia krótkie filmy ale powoli bo z czegoś trzeba żyć
SJS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-06-14 19:52:17
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Uzytkownik "JotHa" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:cajln0$84i$1@news.onet.pl...
> Wlasnie ...scena jak z horroru z przed 15 laty...
> Wielki 'szum', 'szelest' ... czarna chmura nad dzialkami... jakis roj.
> Wybieglam z tarasu zaciekawiona dzwiekami i ... psy tez i zostaly
> zaatakowane. Jakos udalo mi sie psiaki upchac do domu, w miare calo i
> zdrowo, jednak mnie pokasalo. Mam 6 sladow. Glownie na twarzy... Niby
> czlowiek wie, ze nie nalezy biegac, machac rekami, ale jak nie machac,
> jak sie pchaja i laza po twarzy i tak brzecza ?!?!
> Mowia, ze do 10 ukaszen czlowiek znosi bez problemu... Coz, jesli nie
> jest alergikiem... ale mimo to nie mialam strasznych problemow - pomogl
> fenistil. Mowia tez, ze to ..'dla zdrowia'... w moim pryzpadku, jakas
> chyba wstrzasowa terapia odczulajaca :)
> A pszczolki wyladowaly kilka dzialek dalej na sliwce. Pieknie usiadly w
> ksztalcie gruszkowatym. Owa gruszkowatosc w dolnym miejscu przypominala
> rozmiarami pilke siatkowa. Zawolano straz pozarna.
> Z blizszych sasiadow tylko jeden zostal pokasany, spokojnie pielil
> grzadki, jak go ukasily. Na szczescie, czas przelotu pszczol w miare
> dobry, bo niewiele ludzi bylo na dzialkach.
> Znajomy mowil, ze to prawdopodobnie jakas matka z rojem, ktora mosiala
> sie wyniesc z ula, gdzie pojawily sie dwie krolowe.
>
Nie pomyslalas jaki to bylo wstrzasajace dla pszczól gdy po drodze natrafily
na szalejace psy i ich wlascicielke ha.
Pozdr.
> Brrr....
> Pozdrawiam
> Asia - jadowita ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-06-14 20:05:36
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Użytkownik "JotHa" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cajrje$q9u$1@news.onet.pl...
> Beata Mateuszczyk napisał(a):
>
> > Czy te środki dostępne są bez recepty? I jak się je stosuje? Moje
> > dziecko jest alergikiem. Puchnie po ugryzieniu komara.
>
> Tez tak reaguje na czesc komarowych ukaszen, stad moje obawy, co do tych
> pszczol. Mialam tylko Fenistil, ktorym widac zadzialal. W razie czego, w
> perspektywie wyjazd z psami do kliniki nieopodal po hydrokortyzon. Kilka
> lat temu niechcacy przygniotlam ose, ktora broniac sie tez mnie
> uzadlila, wowczas odczyn alergiczny byl dosc mocny. Tym razem nic.
> Mysle, ze one jakos zjadliwe nie byly.
>
Jest taka pora roku, że jad pszczeli jest naprawdę silnie alergizujący.
Obecnie mamy w przydomowym ogrodzie 2 ule, od kilku lat nie wiem co to
znaczy jad pszczeli, chyba nauczyłam się z nimi żyć( czasami zabieram je z
suszącego się prania- traktują mnie ok).Jak roją się staram się nie zbliżać,
tym zajmuje się mój brat.
Pozdr.
> Pozdrawiam
> Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-06-14 21:10:00
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Użytkownik "Ania" <k...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cakvlt$rff$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie pomyslalas jaki to bylo wstrzasajace dla pszczól gdy po drodze
natrafily
> na szalejace psy i ich wlascicielke ha.
Heee... psom krzywdy nie zrobily, tylko mnie... hmmm... mam sie nad czyms
zastanowic ? ;-)))
Wlasciwie, to i tak w tym wszystkim nie szalalam. Mysle, ze strach tez jakos
mi pomogl, bo za bardzo nie byloby komu mnie odwiezc na pogotowie.
autentycznie w gre wchodzil jedynie 'nasz' lek. wet i podanie przez niego i
psom i mi hydrokortyzonu. Juz raz jechalam z jedna sunia, bo bedac
szczeniakiem dorwalam ja jak nosem meczy pszczole.
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-06-14 21:14:15
Temat: Re: Pszczoly - horror ? ;)
Kilka
> > lat temu niechcacy przygniotlam ose, ktora broniac sie tez mnie
> > uzadlila, wowczas odczyn alergiczny byl dosc mocny. Tym razem nic.
> > Mysle, ze one jakos zjadliwe nie byly.
> >
> Jest taka pora roku, że jad pszczeli jest naprawdę silnie alergizujący.
Czyli wszystko jeszcze przede mna :)
> Obecnie mamy w przydomowym ogrodzie 2 ule, od kilku lat nie wiem co to
> znaczy jad pszczeli, chyba nauczyłam się z nimi żyć( czasami zabieram je z
> suszącego się prania- traktują mnie ok).Jak roją się staram się nie
zbliżać,
> tym zajmuje się mój brat.
Roja sie, czyli wlasciwie, co robia ? ;)
Niby otocznie znany i uzywany wyraz, a co on w pszczelarstwie, czyli
prowopodobnie 'u zrodel' oznacza ?
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |