Data: 2015-05-09 21:54:48
Temat: Re: Pycha a pokora
Od: gazebo <g...@...bo>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-05-09 o 21:37, Fragi pisze:
>>> Oby jednak wizyt na pogotowiu było jak najmnie, czego szczerze życzę,
>>> wszystkim i sobie :) Enough is enough!
>>>
>>
>> wtedy to chociaz bylo pogotowie, z jednym sprawnym cisnieniomierzem -
>> ale byl, na lezanke upadlem a nie na podloge, zoltaczki z gabinetu nie
>> wynioslem, moglbym to mnozyc tylko po co - jak jest kazdy widzi :)
>> zwalczylem strach przed smiercia, hip hip hurraaa
>>
> Szczęściarz :) Ja nie zwalczyłam. Zmagam się z nim codziennie, niestety.
> Powoli już mam dość...
oddychasz? oddychasz, a meczysz sie z tym oddychaniem od urodzenia,
czyli mozna :)
>>
>> nie dla wrazliwych
>> ============
>> no i nie skonczylem jak ta babka po histeroktomii lub cos podobnego co
>> jej w domu po wyjsciu ze szpitala jelita przez pochwe wypadly
>>
> Chryste... No niestety, tez znam trochę dramatycznych przypadków. Dlatego,
> pozwolę sobie nawiązać do rozmowy nt. śmierci mózgu - podchodzę do tego
> tematu z ogromnym brakiem zaufania do lekarzy, niestety. Byłam świadkiem
> zbyt wielu błędów i pomyłek.
>
nie przesadzajmy, takich przypadkow jest naprawde niewiele, mimo ze
tragiczne w swej wymowie, moja, hmm, znajoma :) jak jej nagadalem przed
operacja usuniecia jajnika i tlumaczylem, ze jeszcze bedzie miala
potomka (ma chlopaka) to sie jej lekarz pytal co taka zadowolona przed
cieciem, moja, ee, zona, z radoscia niosla cewnik w reku jakby to byla
choragiew pierwszomajowa (;)) idac takze na ciecie, to kwestia
nastawienia, ty i tak powinnas miec lepiej, w koncu w tym stanie miedzy
jeszcze a po masz tam w gorze kogos kto sie o ciebie troszczy, ofc
oprocz tych co tu i teraz
PS smierci to ja sie akurat nigdy nie balem, to taka upierdliwosc jak
komary, bzyczy i bzyczy, w koncu i tak dziabnie, jak nie ten to inny
--
gazebo
|