Strona główna Grupy pl.sci.farmacja Prozac

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prozac

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-06-25 19:02:45

Temat: Re: Prozac
Od: "Adamus" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Molestowana przez tatusia, czy jak?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-06-25 20:15:05

Temat: Re: Re[2]: Prozac
Od: " Corcoran" <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

j...@o...pl napisał(a):

> Dzięki za długą odpowiedź, ale z uporem maniaka dopytuję się - czy to co
> napisałeś to Twoje doświadczenia, czy też może umoralniająca gadka (bo
niestety
>
> na taką mi wygląda, a taka zupełnie ale to zupełnie mnie nie interesuje) ?
> Spacery i sporty są ok (np joga bardzo poprawia samopoczucie), ekstazy też,
> chociaż zdecydowanie wolę trawkę. Alkoholu zaś, zwłaszcza w postaci wódki,
nie
> lubię.
Upor maniaka, mowisz.. no.. to juz sie pomalu kwalifikuje do leczenia ;)

Najlepiej pomieszaj sobie Prozac z ecstasy, dopraw amfa, a na koniec
zapal jointa, ale nie ze zwyklej trawki, tylko z dobrym crackiem dla
lepszego efektu...
Takiej nieumoralniajacej odpowiedzi oczekiwalas?

A Twoje stwierdzenie w ktoryms z postow, ze jestes odpowiedzialna
dziewczynka jest baaardzo na wyrost - odpowiedzialne dziewczynki
nie zadaja glupich pytan - no chyba ze maja 10 lat - wtedy im sie
to jeszcze wybacza.

Ech, a potem moje podatki ida na odtruwanie roznych takich bardzo
'odpowiedzialnych' - powinni placic za swoje leczenie...

Corcoran

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-06-25 20:20:19

Temat: Re[4]: Prozac
Od: h...@d...vg (hydek) szukaj wiadomości tego autora

Hello justy,

Wednesday, June 25, 2003, 4:58:12 PM, you wrote:

>> Hello justy,
>>
>> Wednesday, June 25, 2003, 9:20:52 AM, you wrote:
>>
>> ze zdrowszych eksperymentow polecam spacery i ogolnie sporty.
>>
>> pozatym adamus ma racje - setka tez uszczesliwi. nie ludz sie ze jest
>> jakies lekarstwo ktore robi ludzi szczesliwych na zawsze, z tym trzeba
>> sobie w glowie poustawiac, nie wystarcza lekarstwa.
>>
jop> Dzięki za długą odpowiedź, ale z uporem maniaka dopytuję się - czy to co
jop> napisałeś to Twoje doświadczenia, czy też może umoralniająca gadka (bo niestety
jop> na taką mi wygląda, a taka zupełnie ale to zupełnie mnie nie interesuje) ?

spoko, nie wiem czy to dlugo ale przez pol roku jadlem prozac ze
wzgledu na fobie spoleczna i jakies stany depresyjne, on NAPRAWDE nei
dziala na ludzi zdrowych :).
z twojego listu wynika, ze ty chcesz jesc ten prozac i tylko szukasz
ludzi ktorzy cie do tego zacheca, czy potwierdza ze bedzie ci lepiej.
Jak dla mnie to mozesz pic i wywar ze skarpet, naprawde mi nie szkoda
twojego zdrowia, tak tylko mowie co wiem i co przezylem odnosnie
fluoksetyny.

pozdrowienia :)
look at hyperreal.info ;)



--
Best regards,
hydek mailto:h...@d...vg

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-06-26 08:46:25

Temat: Re: Re[4]: Prozac
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


>
> spoko, nie wiem czy to dlugo ale przez pol roku jadlem prozac ze
> wzgledu na fobie spoleczna i jakies stany depresyjne, on NAPRAWDE nei
> dziala na ludzi zdrowych :).
> z twojego listu wynika, ze ty chcesz jesc ten prozac i tylko szukasz
> ludzi ktorzy cie do tego zacheca, czy potwierdza ze bedzie ci lepiej.

Nie, złosliwy człowieku, z moich postów wynika tylko to, że po prostu szukam
rzetelnych informacji u źródła, czy warto, czy nie. Zawsze zbieram informację,
i z pewnych rzeczy rezygnuję, inne uznaję za warte spróbowania. Tak samo robię,
gdy planuję wyjazd w jakieś miejsce na urlop - pytam ludzi, którzy tam byli,
czy podobało im się, czy nie, co było tam fajnego, a co nie, i na tej podstawie
podejmuję decyzję, bo nie wierzę w reklamowe foldery. Zdaje się, że taki sposób
rozumowania jest dla Ciebie niezrozumiały, szkoda.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-06-26 13:40:51

Temat: Re: Prozac
Od: DoKriss <d...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Polecam artykul na ten temat:

http://free.polbox.pl/d/depresja

pozdrawiam
Krzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-06-27 07:46:45

Temat: Re: Re[2]: Prozac
Od: h...@d...vg (Wodotwor Leniwy) szukaj wiadomości tego autora

Dnia śro 25. czerwiec 2003 22:15, Corcoran napisał:

> Ech, a potem moje podatki ida na odtruwanie roznych takich bardzo
> 'odpowiedzialnych' - powinni placic za swoje leczenie...

a moje podatki beda szly na odtruwanie/skazywanie/leczenie/głaskanie
calych rzeszy alkoholikow - BARDZO mi sie to nie widzi. i co mozesz mi
poradzic ? juz nie przesadzaj.


--
korzystam z GNUpg (http://www.gnupg.org) - systemu szyfrowania poczty
elektronicznej

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.farmacja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-06-27 07:59:01

Temat: Re: Re[4]: Prozac
Od: "Jasiek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

szukam
> rzetelnych informacji u źródła, czy warto, czy nie.

Brałem Prozac przez ok. 3 miesiące - nerwica różnej maści, a po trosze na
własne życzenie, aczkolwiek z przepisu lekarza. Po P. czułem się oki - może
trochę zanadto pobudzony, ale z chęcią do życia i - co najważniejsze -
świadomością, że mam w szufladzie 30 kapsułek tej chęci do życia. Jeden
problem: czułem się cały czas tak samo. Nieźle, bez okazjonalnych
depresyjek, ale i bez żadnych wzlotów, po prostu cały czas tak samo,
nienajgorzej. Gdyby działanie tegoż to specyfiku pojawiało się już po
zażyciu 1 tabl., na pewno miałbym go dalej w szufladzie; ale on jest
przeznaczony to terapii długotrwałej - to nie seta, to nie amfa. Poza tym -
zaburzenia seksualne (dość istotne, bo nic nie działa),silne nudności na
początku, słabsze później i jadłowstręt przez cały czas; bezsenność (ta
noga...).
Potem dostałem (już nie na własne życzenie) Fevarin, lek z tej samej grupy,
ale o działający sedatywnie, nie stymulująco (opis znajdziesz w googlach,
piszę o swoich wrażeniach). Dużo lepiej, ale: nudności, aseksualność (w
mniejszym stopniu niż po prozacu) i samopoczucie o bardzo wąskiej
amplitudzie, aczkolwiek niezłe. No i bez tej 'nogi'.
To tyle, bez umoralniania, spróbuj, może Ci pomoże (jeśli jest coś nie tak),
aczkolwiek myślę, że psychiatra po rozmowie mógłby dobrać odpowiedni
preparat (do leczenia kwalifikujemy się chyba wszyscy...).


--
pozdrawiam
Jasiek
a...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-06-27 09:10:41

Temat: Re: Re[4]: Prozac
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> Brałem Prozac przez ok. 3 miesiące - nerwica różnej maści, a po trosze na
> własne życzenie, aczkolwiek z przepisu lekarza. Po P. czułem się oki - może
> trochę zanadto pobudzony, ale z chęcią do życia i - co najważniejsze -
> świadomością, że mam w szufladzie 30 kapsułek tej chęci do życia. Jeden
> problem: czułem się cały czas tak samo. Nieźle, bez okazjonalnych
> depresyjek, ale i bez żadnych wzlotów, po prostu cały czas tak samo,
> nienajgorzej. Gdyby działanie tegoż to specyfiku pojawiało się już po
> zażyciu 1 tabl., na pewno miałbym go dalej w szufladzie; ale on jest
> przeznaczony to terapii długotrwałej - to nie seta, to  nie amfa. Poza tym -
> zaburzenia seksualne (dość istotne, bo nic nie działa),silne nudności na
> początku, słabsze później i jadłowstręt przez cały czas; bezsenność (ta
> noga...).
> Potem dostałem (już nie na własne życzenie) Fevarin, lek z tej samej grupy,
> ale o działający sedatywnie, nie stymulująco (opis znajdziesz w googlach,
> piszę o swoich wrażeniach). Dużo lepiej, ale: nudności, aseksualność (w
> mniejszym stopniu niż po prozacu) i samopoczucie o bardzo wąskiej
> amplitudzie, aczkolwiek niezłe. No i bez tej 'nogi'.
> To tyle, bez umoralniania, spróbuj, może Ci pomoże (jeśli jest coś nie tak),
> aczkolwiek myślę, że psychiatra po rozmowie mógłby dobrać odpowiedni
> preparat (do leczenia kwalifikujemy się chyba wszyscy...).
>

Wielkie dzięki :-)))
Właśnie, ja też uważam, że prawie każdy normalny w miarę wrażliwy człowiek
kwalifikuje się do leczenia w obecnym zwariowanym świecie.
Ciekawe, że piszesz, że wąska, stabilna amplituda nastrojów jest dla Ciebie
czymś nieprzyjemnym. To dziwne, bo ja właśnie najbardziej mam dość tej ciągłej
huśtawki nastrojów (ale to u kobiet chyba tak musi być).

Pozdrawiam
J.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-06-27 17:56:06

Temat: Re: Re[4]: Prozac
Od: "Jasiek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ciekawe, że piszesz, że wąska, stabilna amplituda nastrojów jest dla
Ciebie
> czymś nieprzyjemnym. To dziwne, bo ja właśnie najbardziej mam dość tej
ciągłej
> huśtawki nastrojów (ale to u kobiet chyba tak musi być).


Ja też mam dość huśtawki emocjonalnej, ale bez niej jest tak ubogo i szaro,
że ... wolę chyba huśtanie.

--
pozdrawiam
Jasiek
a...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kazda zlotowka sie liczy!
Preparat Pycamilon
krem na pupę
penester a zniżka
z jogutrem czy tylko z woda (pilne!)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Flixonase nasule
Za prawdę o COVID-19
Leki sprzed kilkunastu laty...
Komentarze i opinie o lekach
opiekun medyczny

zobacz wszyskie »