Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Ania Lipek" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@s...net.pl>
Subject: Re: Re: Odp: Ania Lipek Robi Furrorę ! (jak postępować z dorastajacymi
dziecmi?)
Lines: 94
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Message-ID: <40ge5.32721$pD2.673344@news.tpnet.pl>
Date: Sat, 22 Jul 2000 11:58:56 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.39.162
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 964267136 212.160.39.162 (Sat, 22 Jul 2000 13:58:56 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 Jul 2000 13:58:56 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:53197
Ukryj nagłówki
> Ja tylko w sprawi A.L. chcialam zaznaczyc swoja postawe. Oczywiscie
> mozeciesie z nia nie zgadzac...
Ja sie juz nie zgadzam.
> Otoz, kiedy A. przyslala tutaj pierwszy (chyba) post
> ("Moj ukochany") [to byl drugi - Ania] myslalam, ze pekne ze smiechu...
> Otoz, Kochani... moje porzeczucia byly nastepujace:
> 1. A.L. nie ma 15-stu lat...
> Dlaczego? Poniewaz zaden 15-latek nie subskrytuje grup dyskusyjnych
> (a juz napewno o psychologii) wola oni rozkoszowac sie pogawedka w
> internetowych
> kawiarenkach, na ktorych to czesto odbywa sie popularne "bydlo" jak to
> niektorzy mowia.
W tym problem, ze ja mam 15 lat.
> 2. A.L. nigdy nie poznala Kuby.
> Nierzeczywistym jest to, ze istnieja tacy ludzie jak Kuba (no moze - jest
> ich ok.10),
To, ze jest inny niz Ty, to nie oznacza, ze nie istnieje. Na pozor facet nie
wyroznia sie niczym od innych, wiec trudno powiedziec, ze cos z nim nie tak.
Gdy go jeszcze nie znalam, to wiele o nim slyszalam, bo oboje chodzilismy do
tej samej szkoly (co prawda nie w tym samym czasie, ja sie do tej budy
przenioslam w VII klasie) i non-stop pod koniec szkoly nauczyciele o nim
rozmawiali (ja go poznalam na wakacjach). Ten wypadek samochodowy wydarzyl
sie kiedy Kuba konczyl osma klase, wlasnie mial byc wtedy wieczorek, ale
wszyscy zgodzili sie przeznaczyc pieniadze na swojego kolege i zrezygnowac z
tej zabawy.
> nierzeczywistym jest, zeby zakochana dziewczyna rozprawiala o
> swojej milosci na grupie dyskusyjnej... I nierzeczywistym jest tez, aby
> mloda (?), zakochana (?), dziewczyna (???) po kilku dniach zmieniala sie w
> "mala, wulgarna dziewczynke".
Rozni sa ludzi. Jestem mloda i zakochana, ale bedac sama jeszcze przez
tydzien czuje, ze moje zycie nie ma juz sensu. Dlatego tyle tutaj pisze, bo
czuje sie samotna i nieszczesliwa...
> Nie wiem kim jest A.L. ona sama uwaza, ze jest mala, wulgarna dziewczynka,
a
> do tego jest dziwna... Dziewczyna ma talent. Potrafila wszystkich omamic
> swoja niewinnoscia by potem zmienic sie w "bestie". A jakiz ogromny byl
> odglos
> na jej mlodziencze wyglupy (Zabije.....)! Na kazdej grupie dyskusyjnej sa
> takie osoby. Osobiscie sama probowalam sie w to zabawic jakies 2 lata temu
> ale nie wyszlo...
Ja sie w nic nie bawie. Staralam sie jak moglam, ale Wy potraktowaliscie
mnie jak szmate, wiele osob chcialo mnie stad wywalic (nie mowcie, ze nie,
bo skad macie wiedziec jakie pogrozki dostaje na priva?), wiec sie
zdenerwowalam. Najbardziej wszystkim nieodpowiada moj wiek, nie jestem
Waszym zdaniem na tyle dojrzala, aby uczestniczyc w jakichkolwiek
dyskusjach, ja jednak znam swoje prawa i wiem co mi wolno a co nie. To, ze
jestem wsciekla to jest po czesci Wasza wina, ja do Was po dobroci, a Wy mi
daliscie po pysku, a przynajmniej ja tak to odczuwam. Reakcja na moj wiek
okazala sie straszna i coz moge powiedziec... tylko to, ze zrobilo mi sie
bardzo przykro.
> Tacy ludzie jak A.L. (moim zdaniem) czuja sie niedowartosciowani, probuja
> zwrocic na siebie uwage (a przeciez niedawno wypowiadaliscie sie, Drodzy
> Grupowicze, natemat pornografii na stronach WWW?)... Uwzam tez, ze A.L.
jest
> osoba inteligenta. Az za bardzo jak na swoje kompleksy. Zeby okupowac po
> kolei (jak to tacy ludzie zazwyczaj robia) wszystkie (lub wiekszosc) grup
> dyskusyjnych i na kazdej zrobic kariere, trzeba miec nie lada wyobraznie i
> zdolnosci... I jeszcze wprawic w zachwyt psychologow!!! To jest
> osiagniecie...
> Uwazam tez, ze A.L. miala w swoim dziecinistwie, mlodosci (o ktorej teraz
> pisze) pare klopotow. Moze zlych rodzicow, moze nieodpowiednie
rodzenstwo...
> Moze.
Po pierwsze w zyciu bylam na bardzo malo grupach dyskusyjnych, bo przez trzy
lata tylko na pieciu (w dodatku szybko odchodzilam), po drugie nie jestem
inteligentna, a po trzecie nie mam zadnych kompleksow. Wcale mnie to nie
obchodzi jaka jestem, bo ja sie lubie, szkoda tylko, ze innym (Wam) tak
trudno mnie zaakceptowac. Traktujecie mnie tutaj jak moja mama czarnych. To
jest naprawde podle.
> Oczywiscie mozecie sie z tym nie zgodzic, uznac, ze A.L. jest tylko
> zbutnowana, mloda dziewczyna, ktora szuka sensu zycia. Oczywiscie, ze
> mozecie...
>
> Ale chyba sie pomylicie.
Moze sie pomyla, a moze i nie. Tylko ja wiem jaka jestem naprawde...
>
> Pozdrawiam
>
> Kasia
|