« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-04 19:02:44
Temat: Jestem nieśmiały :-(Jestem nieśmiałym chłopakiem i jest mi z tym bardzo ciężko.
Co mam robić by się zmienić ?
Proszę napiszcie coś
p...@p...wp.pl
Dzięki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-04 19:07:26
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(Mariusz wrote:
> Jestem nieśmiałym chłopakiem i jest mi z tym bardzo ciężko.
> Co mam robić by się zmienić ?
W stosunku do kogo jesteś nieśmiały? Kobiet, czy w ogóle ludzi ?
pozdrawiam
Arek
--
Zaloz swoje publiczne, prywatne lub osobiste
forum dyskusyjne: http://forum.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-04 22:03:59
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(> Jestem nieśmiałym chłopakiem i jest mi z tym bardzo ciężko.
> Co mam robić by się zmienić ?
> Proszę napiszcie coś
> p...@p...wp.pl
>
> Dzięki
Hmmm
Tez kiedys mialem ten problem, trzeba sie dowartosciowac, moze jakis sport,
mi pomoglo Karate :-)
Zbirkos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-05 23:53:42
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(> Tez kiedys mialem ten problem, trzeba sie dowartosciowac, moze jakis
sport,
> mi pomoglo Karate :-)
Nieśmiały karateka prosi o radę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-06 00:20:02
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(To wynika z tego, że obserwujesz siebie z punktu widzenia innych, jakbyś
obserwował siebie od zewnątrz. Nieśmiałość to w zasadzie taka reakcja
lękowa. Blebleblalala. Nie będę przynudzał.
Pozdro
boasss
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-06 20:57:45
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-( Wielkie Dzięki z listy
Jestem nieśmiały w sytuacjach gdy muszę zabrać głos w jakimś gronie lub
wypowiedzieć własną opinie, a w szczególności w stosunku do kobiet. Mam 26
lat i nigdy nie spotykałem się z dziewczyną ( klęska). Ta samotność mnie
zabija i pomału tracę sens życia.
Gorąco pozdrawiam
Mariusz
Użytkownik Astec S.A. <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
> Mariusz wrote:
> > Jestem nieśmiałym chłopakiem i jest mi z tym bardzo ciężko.
> > Co mam robić by się zmienić ?
>
> W stosunku do kogo jesteś nieśmiały? Kobiet, czy w ogóle ludzi ?
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
> Zaloz swoje publiczne, prywatne lub osobiste
> forum dyskusyjne: http://forum.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-06 21:04:55
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(Mariusz wrote:
> Wielkie Dzięki z listy
> Jestem nieśmiały w sytuacjach gdy muszę zabrać głos w jakimś gronie lub
> wypowiedzieć własną opinie, a w szczególności w stosunku do kobiet. Mam 26
> lat i nigdy nie spotykałem się z dziewczyną ( klęska). Ta samotność mnie
> zabija i pomału tracę sens życia.
A czego się boisz? Ośmieszenia, kompromitacji?
A może niepotrzebnie traktujesz kobietę jako bóstwo?
Tak bywa, że niektórzy nie zauważają, że kobieta też człowiek
i - teraz będzie obscena - też chodzi do... WC ;))
Wiem, że nastolatkom pomaga proste ćwiczenie: podchodzisz
do ludzi - szczególnie kobiet - i pytasz o godzinę i tak w
kółko macieja po kilkadziesiąt razy dziennie.
Ale czy Tobie pomoże w tym wieku to nie wiem :((
Musisz po prostu dojść czego się boisz i to wypalić. Może warto
udać się do psychiatry? Powinny być jakieś prochy na odwagę.
pozdrawiam
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-06 21:30:42
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(Czego się boję to tak dokładnie nie wiem. Gdy nawiązuję dialog z dziewczyną
to zaczynam się czuć dziwnie ( zaczynam się jąkać, trzęsą mi się ręce i nie
bardzo nie wiem co mam robić i mówić ) i z reguły unikam takich sytuacji.
Mam wrażenie że wyglądam na nudziarza ( tylko nie wiem czy mnie inni też
tak widzą ) chociaż uwielbiam zabawę i towarzystwo.
Co do ćwiczenia muszę spróbować.
A do psychologa już prawie poszedłem. Przed wizytą się zawahałem i
zrezygnowałem. Nie jestem pewien czy mnie zrozumie i pomoże
Może ktoś zna dobrego i niedrogiego psychologa w Warszawie
Pozdrawiam
> A czego się boisz? Ośmieszenia, kompromitacji?
> A może niepotrzebnie traktujesz kobietę jako bóstwo?
> Tak bywa, że niektórzy nie zauważają, że kobieta też człowiek
> i - teraz będzie obscena - też chodzi do... WC ;))
>
> Wiem, że nastolatkom pomaga proste ćwiczenie: podchodzisz
> do ludzi - szczególnie kobiet - i pytasz o godzinę i tak w
> kółko macieja po kilkadziesiąt razy dziennie.
> Ale czy Tobie pomoże w tym wieku to nie wiem :((
>
> Musisz po prostu dojść czego się boisz i to wypalić. Może warto
> udać się do psychiatry? Powinny być jakieś prochy na odwagę.
>
> pozdrawiam
> Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-06 21:37:26
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(Mariusz wrote:
> Czego się boję to tak dokładnie nie wiem. Gdy nawiązuję dialog z dziewczyną
> to zaczynam się czuć dziwnie ( zaczynam się jąkać, trzęsą mi się ręce i nie
> bardzo nie wiem co mam robić i mówić ) i z reguły unikam takich sytuacji.
To nie mów! Tylko wypytuj ją, zadawaj "kontrolne" pytania o nią, jej pasje, pozwól
jej paplać ile wlezie!
Większość ludzi lubi gadać i gadać - brak tych co słuchają masz więc więcej
niż duże szanse!
Po prostu wsłuchuj się w dyskusje i wtrąć jakimś istotnym pytaniem i hajda!
Przechodź do sedna, pytaj jak tam sercowe sprawy, czy nie łapie jej zimowa
handra, albo jak sobie z nią radzi itp. Część się żachnie, ale bardzo mała.
Większość wciągniesz w rozmowę :)
pozdrawiam
Arek
--
Zaloz swoje publiczne, prywatne lub osobiste
forum dyskusyjne: http://forum.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-07 00:01:04
Temat: Re: Jestem nieśmiały :-(> Mam wrażenie że wyglądam na nudziarza ( tylko nie wiem czy mnie inni też
> tak widzą ) chociaż uwielbiam zabawę i towarzystwo.
Nie boj sie mowic o tym jak sie czujesz. Ostatnio zauwazylem, ze czym wiecej
mowie, ze jestem nieciekawy, ze szkoda na mnie czasu itp. (ogolem mowienie o
wlasnym poczuciu nizszosci) tym bardziej ktos chce mnie poznac i czasami nie
moge sie odpedzic od ludzi.
bye
spider.
ps. BTW moze ktos ma jakies propozycje, zeby jakos sie od ludzi uwolnic?
Nie potrafie sie zachowac niesympatycznie w stosunku do jakiejs osoby, albo
ja zignorowac. Jak grzecznie powiedziec komus, ze nie ma sie ochoty z nim
spotkac, albo nie chce sie z kims pogadac (ile razy mozna wymyslac
historyjki, ze sie nie ma czasu, bo ... cos)? Problem troche odwrotny. Czy
uwazacie, ze mozna byc w takich sytuacjach szczerym? A jesli ktos zapyta
'dlaczego?' to co wtedy? Czy mozna to jakos zalatwic nie sprawiajac drugiej
osobie przykrosci?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |