| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-06-29 19:42:31
Temat: Re: Soczewki TransitionsDnia 29.06.2006, o godzinie 20.39.55, na pl.sci.medycyna, Iwon(k)a
napisał(a):
>> Grunt, że dochodzą (znaczy nie optyk ;) ).
> na okulary corki,(fakt, ze sobie wymyslila taki efikusne, ze musieli
> jakies cuda robic), czekalismy kilka dobrych tygodni :)
Skandal! ;)
>>>> BTW po ile chodzą w Stanach takie szkiełka (mi na Marszałkowskiej
>>>> rzucili 500zł, ale mam tańszy kanał :) ).
>>> jak cena to Ci nie powiem, bo to placi moja medyczna ubezieczalnia.
>> A podobno tak źle w tej hameryce i w ogóle to bandycki naród! ;)
> a bo to prawda :))) 40 mln ludzi nie jest w ogole ubezpieczalni.
Bo się nie ubezpieczyła czy dlatego, że ubezpieczyć się nie może?
Nielegalnych imigrantów oczywiście nie liczymy?
> na powaznie
> to ameryka jest dla ludzi zdrowych i zdolnych do pracy.
A emerytury?
> w innym wypadku
> rozowo nie jest.
No bez przesady... Dorobić się można. Ten amerykański sen skądś się wziął.
:)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-06-29 23:02:30
Temat: Re(ot): Soczewki Transitions"Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:1r8cs2r9csiw7.dlg@habeck.pl...
>>> Grunt, że dochodzą (znaczy nie optyk ;) ).
>> na okulary corki,(fakt, ze sobie wymyslila taki efikusne, ze musieli
>> jakies cuda robic), czekalismy kilka dobrych tygodni :)
>
> Skandal! ;)
tez tak mysle :)))
>> a bo to prawda :))) 40 mln ludzi nie jest w ogole ubezpieczalni.
>
> Bo się nie ubezpieczyła czy dlatego, że ubezpieczyć się nie może?
bo ich nie stac na skladki.
> Nielegalnych imigrantów oczywiście nie liczymy?
nie. mowie o rodowitych amerykanach. wielu nawet
ubezpieczonych nie stac na wiele procedur, bo te akurat sa niepokryte
przez ich plany, czy tez nie stac ich na zaplacenie innych kosztow
(bo np ubezpieczalnia za szpital placi 80% a ceny sa tu takie, ze te 20%
moze urosnac do duzych sum) itd otp.
>
>> na powaznie
>> to ameryka jest dla ludzi zdrowych i zdolnych do pracy.
>
> A emerytury?
jak sie samemu nie zadba to sie nie ma. znow samemu trzeba
sobie placic skladki. jest wiele zakladow pracy ktore po czesci
partycypuje w kosztach, ale wciaz czesc jest odcigana od pensji.
a kiedy zaklad pracy nie placi to samemu trzeba ciulac. niby jest tutaj
tzw social secuirty ale to marne grosze. duzo by gadac.
>> w innym wypadku
>> rozowo nie jest.
>
> No bez przesady... Dorobić się można. Ten amerykański sen skądś się wziął.
> :)
to wlasnie mowa o tych zdrowych i pracujacych :)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-06-30 07:34:58
Temat: Re: Re(ot): Soczewki TransitionsDnia 30.06.2006, o godzinie 01.02.30, na pl.sci.medycyna, Iwon(k)a
napisał(a):
>>> a bo to prawda :))) 40 mln ludzi nie jest w ogole ubezpieczalni.
>> Bo się nie ubezpieczyła czy dlatego, że ubezpieczyć się nie może?
> bo ich nie stac na skladki.
A drogie są? Rozumiem, że bezrobotnego nie stać, ale jak ktoś ma pracę, to
nie ma jakiś tanich ubezpieczeń?
>> Nielegalnych imigrantów oczywiście nie liczymy?
> nie. mowie o rodowitych amerykanach. wielu nawet
> ubezpieczonych nie stac na wiele procedur, bo te akurat sa niepokryte
> przez ich plany, czy tez nie stac ich na zaplacenie innych kosztow
> (bo np ubezpieczalnia za szpital placi 80% a ceny sa tu takie, ze te 20%
> moze urosnac do duzych sum) itd otp.
Aaaa... czyli mojej poprzednie pytania uznaj za niebyłe. :)
>>> na powaznie
>>> to ameryka jest dla ludzi zdrowych i zdolnych do pracy.
>> A emerytury?
> jak sie samemu nie zadba to sie nie ma. znow samemu trzeba
> sobie placic skladki. jest wiele zakladow pracy ktore po czesci
> partycypuje w kosztach, ale wciaz czesc jest odcigana od pensji.
> a kiedy zaklad pracy nie placi to samemu trzeba ciulac. niby jest tutaj
> tzw social secuirty ale to marne grosze. duzo by gadac.
Jak będę chciał pojechać, to się do Ciebie zgłoszę. Mi się podoba takie
rozwiązanie, że płacę sam ile chcę na ubezpieczenie i emeryturę... Mam
nadzieję, że przynajmniej bony w służbie zdrowia wprowadzą. Tutaj
oczywiście - w PL. :)
>>> w innym wypadku
>>> rozowo nie jest.
>> No bez przesady... Dorobić się można. Ten amerykański sen skądś się wziął.
>> :)
> to wlasnie mowa o tych zdrowych i pracujacych :)
No tak. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-06-30 12:42:05
Temat: Re: Re(ot): Soczewki Transitions"Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:qibulu37hxrk$.dlg@habeck.pl...
> A drogie są?
drogie.
Rozumiem, że bezrobotnego nie stać, ale jak ktoś ma pracę, to
> nie ma jakiś tanich ubezpieczeń?
raczej nie.
(...)
> Jak będę chciał pojechać, to się do Ciebie zgłoszę. Mi się podoba takie
> rozwiązanie, że płacę sam ile chcę na ubezpieczenie i emeryturę... Mam
> nadzieję, że przynajmniej bony w służbie zdrowia wprowadzą. Tutaj
> oczywiście - w PL. :)
zglos sie, ale nie do mnie. do agenta. wtedy zadecyduj czy stac Cie na
skladki
ubezpieczeniowe, czy wolisz ryzykowa zeby miec forse na wydatki dnia
codziennego (inna sprawa, ze amerykancy wydaja wiecej niz zarabiaja, wiec
pozniej tona w dlugach, ale akurta ok 60% tych co oglaszaja bankructwa,
oglaszaja
je z powodow medycznych i co gorsza sa sa to ludzie ktorzy ubezpieczenie
maja)
>> to wlasnie mowa o tych zdrowych i pracujacych :)
>
> No tak. :)
oki,. to jak bede miec okulary w domu to napisze wrazenia,
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-01 08:12:43
Temat: Re: Re(ot): Soczewki TransitionsDnia 30.06.2006, o godzinie 14.42.05, na pl.sci.medycyna, Iwon(k)a
napisał(a):
<ciach i dzięki za info>
> oki,. to jak bede miec okulary w domu to napisze wrazenia,
Czekam. Tymczasem zadam inne pytanie. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |