« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-10 11:29:22
Temat: ucieczka od pożądania?czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o pragnieniach
i pożądaniu?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-10 11:40:30
Temat: Re: ucieczka od pożądania?Użytkownik "Marta" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d3b2v8$hst$1@nemesis.news.tpi.pl...
> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o pragnieniach
> i pożądaniu?
Tak, dać sobie zrobić tuzin dzieci i zająć się nimi.
Do tego przecież to (pożadanie) służy.
Nie zauważyłaś? ;) hehe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 11:58:44
Temat: Re: ucieczka od pożądania?On Sun, 10 Apr 2005 13:29:22 +0200, Marta wrote in
<news:d3b2v8$hst$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o pragnieniach
> i pożądaniu?
> M.
czemu o to pytasz?
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:00:58
Temat: Re: ucieczka od pożądania?Marta napisał(a):
> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o pragnieniach
> i pożądaniu?
> M.
>
Niby buddyzm, ale nigdy nie podążyłem ścieżka buddyjską, bo lubię swoje
pragnienia i pożądania :-). W necie jest mnóstwo darmowych książek o
buddyźmie, jeśli oczywiście, nie odpycha cię lektura po angielsku :-)
także pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:12:46
Temat: Re: ucieczka od pożądania?
konik:
>...jeśli oczywiście, nie odpycha cię lektura po angielsku :-)
nie, nie odpycha, sprawdzę...
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:13:48
Temat: Re: ucieczka od pożądania?
Mlask:
> Tak, dać sobie zrobić tuzin dzieci i zająć się nimi.
> Do tego przecież to (pożadanie) służy.
> Nie zauważyłaś? ;) hehe
cóż, mając jedno, nie zauważyłam...
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:21:28
Temat: Re: ucieczka od pożądania?
Użytkownik "Marta" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d3b2v8$hst$1@nemesis.news.tpi.pl...
> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o
pragnieniach
> i pożądaniu?
> M.
A czy istnieje ścieżka, którą można uciec od życia?
Pragnienia, pożądania i jeszcze kilka uczuć to to dlaczego warto żyć.
A w odpowiedzi na twoje pytanie. Tak, jest ścieżka bólu i cierpienia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:32:34
Temat: Re: ucieczka od pożądania?
Użytkownik "konik z biegunka" <s...@C...tlen.pl> napisał w wiadomości
news:d3b4ho$guo$1@opal.icpnet.pl...
> Marta napisał(a):
>> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o
>> pragnieniach
>> i pożądaniu?
>> M.
>>
> Niby buddyzm, ale nigdy nie podążyłem ścieżka buddyjską, bo lubię swoje
> pragnienia i pożądania :-). W necie jest mnóstwo darmowych książek o
> buddyźmie, jeśli oczywiście, nie odpycha cię lektura po angielsku :-)
Buddyzm nie jest ucieczką ;)
Bardzo proszę się na temat buddyzmu nie wypowiadać bez odpowiedniego
przygotowania (co rozumiem, jako coś więcej, niż wiersze dekadentów
przerabiane w liceum i wykłady na katechezach).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 12:48:21
Temat: Odp: ucieczka od pożądania?> czy istnieje jakakolwiek ścieżka, którą można uciec od myśli o
pragnieniach
> i pożądaniu?
- można wykorzystać to, że świadomość może skoncentrować się tylko o jednej
rzeczy naraz i założyć sobie, że będzie się myśleć o konkretnym czymś innym
(wybrać temat). Każdorazowo kiedy zaczniesz myśleć o czym nie chcesz
myśleć - zaczynaj myśleć o czym chcesz myśleć. Gwarantuję Ci, że wówczas nie
będziesz myśleć o tym o czym nie chcesz myśleć!
Proste i skuteczne ale do tego niestety trzeba zacząć żyć bardziej świadomie
i odpowiedzialnie :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-10 13:48:48
Temat: Re: ucieczka od pożądania?Redart napisał(a):
>
>
> Buddyzm nie jest ucieczką ;)
> Bardzo proszę się na temat buddyzmu nie wypowiadać bez odpowiedniego
> przygotowania (co rozumiem, jako coś więcej, niż wiersze dekadentów
> przerabiane w liceum i wykłady na katechezach).
Sądziłem, że celem buddyzmu jest wyzwolenie od cierpienia, którego
źródła upatruje się np. w pragnieniach (mylę się?), ale faktycznie nie
zagłebiałem się zbytnio :].
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |