Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: zażółcony <z...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Robimy prawybory ? ;)
Date: Tue, 8 Jun 2010 15:53:19 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 66
Message-ID: <huli0f$odc$1@news.onet.pl>
References: <huktcg$5c7$1@inews.gazeta.pl>
<4c0e02ad$0$2583$65785112@news.neostrada.pl> <hul0r6$2d3$1@news.onet.pl>
<hul1c5$ivp$1@inews.gazeta.pl> <hul1jp$4lt$1@news.onet.pl>
<hul2o8$nj0$1@inews.gazeta.pl> <hul2v9$901$1@news.onet.pl>
<hul35m$pfn$1@inews.gazeta.pl> <hul3if$auf$1@news.onet.pl>
<hul44i$ss6$1@inews.gazeta.pl> <hul4e9$dj1$1@news.onet.pl>
<hul6ji$8qp$1@inews.gazeta.pl> <hul8i7$q99$1@news.onet.pl>
<hulc0o$s56$1@inews.gazeta.pl> <huld4r$9b2$1@news.onet.pl>
<hulf0g$a5g$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1276005199 25004 83.14.249.194 (8 Jun 2010 13:53:19 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Jun 2010 13:53:19 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:546340
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hulf0g$a5g$1@inews.gazeta.pl...
> To, że teren jest zalewowy, nie znaczy, że nie można na nim budować!
> Chętny powinien tylko zostać ostrzeżony, ze raz na 10 lat może tu być
> powódź, powinien podpisać, że wie o tym i nie będzie rościł żadnych
> pretensji z powodu zalania (jak PZU zechce go ubezpieczyć - to ich
> sprawa...) - i (to serwitut zapisany w księdze wieczystej!) podobny papier
> podpisze następny nabywca. I niech sobie buduje.
Wszystko ładnie pięknie, ale ja poproszę o rozwiązanie dla tych zalanych,
mieszkajacych na terenach zalewowych od dawien dawna. Oni też mają
coś podpisać czy jak ?
> Czyli. Nauczyć się z powodziami żyć.
> Najprościej, najtaniej i najlepiej dla środowiska.
Oki. Jak zmusisz tych ludzi, którzy już tam mieszkają, że się nauczą ?
Bo, wierz mi, problem tych, co się dopiero zbudują na terenach zalewowych
- to naprawdę jest pestka ;)
Czy powyższe pomysły w jakikolwiek realny sposób złagodzą problem
następnej mega-powodzi za powiedzmy 11 lat ?
Jaki procent ludzi dzisiaj zalanych było zalanych wcześniej
za swojego życia ?
Czy następna powódź zaleje dokładnie tych samych, czy się okaże,
że zupełnie innych ?
> [JKM]
> Dziennikarze na "świńskiej grypie" nadal robią świetne interesy. Niestety:
> Polacy jakoś nie chcą na nia umierać - ale własnie doniesiono mi, że prasa
> pisze o przerażeniu w Kętach, dokąd ma wrócić pielgrzymka z Meksyku.
> Ja natomiast uparcie przypominam wszystkim Komentatorom, że wśród Nowej
> Klasy panuje przekonanie, iż liczba ludzi na Ziemi jest zbyt wielka i
> trzeba ją zmniejszyć.
> W takim razie zamiast martwic się z powodu "świnskiej grypy" należałoby
> się cieszyć!
> Problem w tym, ze ONI nie chcą ryzykowac własnym życiem - ONI chcą
> zmniejszać liczbę ludności poprzez zabijanie dzieci - w miarę możności
> jeszcze nie urodzonych, bo to zdecydowanie łatwiej.
> Niestety: z punktu widzenia selekcji naturalnej, jest to zabijanie losowe,
> więc bezwartosciowe. Natomiast epidemia zabija osobniki słabsze. Jest więc
> znacznie - z tego punktu widzenia - korzystniejsza dla ludzkości.
> Kiedyś nasza etyka nakazywała narażać własne życie, by bronić życia
> dzieci...
> Ba! Kiedy to było...
> [\JKM]
>
> Przyznaję, że nie wiem czy jest to jakieś "stanowisko" w sprawie
> epiedemii. Trafił mi się ten tekst jako jeden z pierwszych w góglu.
> Natomiast strasznie jestem ciekaw jak się do tego ustosunkujesz. Powołuje
> się na działkę którą świetnie znasz, logiczne to to jest, tyle że trudne
> do przełknięcia, nawet jeśli człek się z tym zgadza :)
Ja tam nie wiem - to co powyższe nie ma znamion programu politycznego
i w żaden sposób nie dotyka tematu konfliktu obowiązki/koszty służby zdrowia
;)
Ja płacę składki na ubezpieczenie zdrowotne i nie obchodzi mnie, czy moja
rodzina należy do tych słabszych czy do tych silniejszych. Jak zachoruję, to
chcę
tylko tyle, żeby pieniądze ze składek poszły na ich leczenie przy jak
najmniejszych
startach wydanych zupełnie bezproduktywnie na niewiadomoco. Czy to moją
rodzinęuratuje to ja już nie wiem. Ale wymagam, by przynajmniej jak najmniej
pieniędzy się marnowało w tym systemie.
|