« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2011-10-14 14:41:35
Temat: RosółWitam,
ile dajecie wody na standardowa kure 1,2-1,5kg (z supermarketu), tak aby
zrobic dobry rosol? Oczywiscie _bez_ zadnych kostek rosolowych, wegety,
maggii itp.
Jaka wolowine najlepiej do tego dolozyc? Kawalek antrykota bedzie ok?
Aha, i wrzucacie mieso do zimnej wody i od samego poczatku gotujecie na
malutkim ogniu, czy najpierw max i jak sie zagotuje, to zbieracie szumy
(wiem, ze nie wszyscy to praktykuja) i dopiero pozniej zmniejszacie ogien?
pozdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2011-10-14 14:53:11
Temat: Re: RosółWaw wrote:
> Witam,
>
> ile dajecie wody na standardowa kure 1,2-1,5kg (z supermarketu), tak aby
> zrobic dobry rosol? Oczywiscie _bez_ zadnych kostek rosolowych, wegety,
> maggii itp.
Ja tam daję tyle, żeby się przykryła. Pomijam, że dobry rosół to raczej
biega po polu, niz jest dostępny w supermarkecie;-)
czy najpierw max i jak sie zagotuje, to zbieracie szumy
> (wiem, ze nie wszyscy to praktykuja) i dopiero pozniej zmniejszacie ogien?
Ta opcja. Po odszumowaniu wrzucam warzywka i zmniejszam ogień.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2011-10-14 14:58:29
Temat: Re: RosółUżytkownik "Waw" <n...@m...ru> napisał w wiadomości
news:j79hn0$cpf$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> ile dajecie wody na standardowa kure 1,2-1,5kg (z supermarketu), tak aby
> zrobic dobry rosol? Oczywiscie _bez_ zadnych kostek rosolowych, wegety,
> maggii itp.
>
> Jaka wolowine najlepiej do tego dolozyc? Kawalek antrykota bedzie ok?
>
> Aha, i wrzucacie mieso do zimnej wody i od samego poczatku gotujecie na
> malutkim ogniu, czy najpierw max i jak sie zagotuje, to zbieracie szumy
> (wiem, ze nie wszyscy to praktykuja) i dopiero pozniej zmniejszacie ogien?
Żeby zrobić dobry to kilogram miesa ma litr rosołu.
Do zimnej wody i mały ogień.
Nie przykrywać. Ma się nie gotować tylko "pykać".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2011-10-14 15:04:55
Temat: Re: RosółDnia 2011-10-14 16:41, niebożę Waw wylazło do ludzi i marudzi:
> Witam,
>
> ile dajecie wody na standardowa kure 1,2-1,5kg (z supermarketu), tak aby
> zrobic dobry rosol? Oczywiscie _bez_ zadnych kostek rosolowych, wegety,
> maggii itp.
>
> Jaka wolowine najlepiej do tego dolozyc? Kawalek antrykota bedzie ok?
>
> Aha, i wrzucacie mieso do zimnej wody i od samego poczatku gotujecie na
> malutkim ogniu, czy najpierw max i jak sie zagotuje, to zbieracie szumy
> (wiem, ze nie wszyscy to praktykuja) i dopiero pozniej zmniejszacie ogien?
Najpierw wołowinę (antrykot, pręga, szponder), potem kurę, inaczej się
rozgotuje ta ostatnia nia miazgę. Wody tyle, żeby przykryła mięso, a i
tak zależy od wielkości gara.
I raczej nie supermarketową.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2011-10-14 15:28:29
Temat: Re: RosółW dniu 2011-10-14 16:41, Waw pisze:
> Witam,
>
> ile dajecie wody na standardowa kure 1,2-1,5kg (z supermarketu), tak aby
> zrobic dobry rosol? Oczywiscie _bez_ zadnych kostek rosolowych, wegety,
> maggii itp.
>
> Jaka wolowine najlepiej do tego dolozyc? Kawalek antrykota bedzie ok?
>
> Aha, i wrzucacie mieso do zimnej wody i od samego poczatku gotujecie na
> malutkim ogniu, czy najpierw max i jak sie zagotuje, to zbieracie szumy
> (wiem, ze nie wszyscy to praktykuja) i dopiero pozniej zmniejszacie ogien?
>
> pozdr
Po pierwsze w supamaket sie nie kupuje kury do rosolu bo ich tam raczej
nie spotkasz. Po drugie od kiedy to do rosolu z kury dodaje sie wolowine ?
Chyba ze u was w farszawce i okolicznych wiochach to normalka ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2011-10-14 15:37:47
Temat: Re: RosółW dniu 14.10.2011 17:28, Jerzy Dombczak pisze:
> Po pierwsze w supamaket sie nie kupuje kury do rosolu bo ich tam raczej
> nie spotkasz.
Nie zawsze jest mozliwosc dostania kury wolno biegajacej sobie po wsi i
czasem trzeba kupic w markecie (albo w jakims lepszym miesnym).
> Po drugie od kiedy to do rosolu z kury dodaje sie wolowine ?
A z tym to sie spotykalem bardzo czesto. Wtedy rosol jest bardziej
esencjonalny.
> Chyba ze u was w farszawce i okolicznych wiochach to normalka ?
Daruj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2011-10-14 16:28:14
Temat: Re: RosółUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j79j2m$hm2$...@n...onet.pl...
Najpierw wołowinę (antrykot, pręga, szponder), potem kurę, inaczej się
rozgotuje ta ostatnia nia miazgę. Wody tyle, żeby przykryła mięso, a i
tak zależy od wielkości gara.
I raczej nie supermarketową.
Całe mięso myjemy, wrzucamy do gara i zalewamy zimną wodą !!. Na miazgę się
nie rozgotuje, odpadnie od kości po prostu.
W niczym to nie przeszkadza, a jeżeli przeszkadza, możemy ją odpowiednio
wcześniej wyjąć.
Po gotowaniu odcedzamy, studzimy i wyjmujemy kostki.
Mięso, warzywa oraz jeśli użyliśmy grzyby, mielimy w maszynce.
Na grubym sitku, podlewamy rosołem i robimy pierogi.
lub
Na drobnym 2 krotnie. Odlewamy troche rosołu do rondelka, gotujemy, wrzucamy
0,5 kg wątróbki drobiowej,
którą potem też mielimy, to co zostanie w rondlu wlewamy do masy, do tego
bułka tarta i jaja, miąchamy na gładką masę i pieczemy pasztet.
Prawdziwy pasztet z mięsa a nie z MOMu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2011-10-14 16:35:20
Temat: Re: RosółW dniu 2011-10-14 17:37, Waw pisze:
> W dniu 14.10.2011 17:28, Jerzy Dombczak pisze:
>> Po pierwsze w supamaket sie nie kupuje kury do rosolu bo ich tam raczej
>> nie spotkasz.
>
> Nie zawsze jest mozliwosc dostania kury wolno biegajacej sobie po wsi i
> czasem trzeba kupic w markecie (albo w jakims lepszym miesnym).
Na kazdym ryneczku w dowolnym miescie mozna kupic wiejska kure na
rosolek, w supamaketach to cos co sprzedaja nie nadaje sie na rosol.
>
>> Po drugie od kiedy to do rosolu z kury dodaje sie wolowine ?
>
> A z tym to sie spotykalem bardzo czesto. Wtedy rosol jest bardziej
> esencjonalny.
Taa ciekawostka .
>
>> Chyba ze u was w farszawce i okolicznych wiochach to normalka ?
>
> Daruj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2011-10-14 16:57:40
Temat: Re: RosółDnia Fri, 14 Oct 2011 17:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
> Najpierw wołowinę (antrykot, pręga, szponder), potem kurę, inaczej się
> rozgotuje ta ostatnia nia miazgę.
Albo rosół, albo mięso. Rosół jest dobry tylko wtedy, kiedy wkłada się
mięso do zimnej wody i gotuje aż mięso niemal się rozpłynie w.. płynie.
Kiedy się chce zachować walory smakowe i konsystencję mięsa, wkłada się je
do wrzątku.
Albo - albo.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2011-10-14 16:58:42
Temat: Re: RosółDnia Fri, 14 Oct 2011 18:35:20 +0200, Jerzy Dombczak napisał(a):
> Na kazdym ryneczku w dowolnym miescie mozna kupic wiejska kure na
> rosolek, w supamaketach to cos co sprzedaja nie nadaje sie na rosol.
Owszem - dobre okreslenie "to coś". Nie nadaje się, prawda.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |