« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-13 20:38:36
Temat: Rower 16"Jaki rower w przyzwoitej cenie polecacie dla pięciolatka?
Nie interesuje mnie Giant za prawie 500 zł......
Ale też nie chińszczyzna, która przyprawi mnie o palpitacje serca;)
Może ktoś ma doświadczenia z rowerami dziecięcymi firmy Kross:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=50119153
Cena całkiem zachęcająca, tylko nie wiem, jak z jakością sprzętu.
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-13 21:42:45
Temat: Re: Rower 16"Ewa W <e...@b...wroc.pl> napisał(a):
> Może ktoś ma doświadczenia z rowerami dziecięcymi firmy Kross:
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=50119153
> Cena całkiem zachęcająca, tylko nie wiem, jak z jakością sprzętu.
A koniecznie chcesz 16? Jakoś nigdy nie lubiłam tego rozmiaru, wydawał
mi się zbędny. Ile Twoje dziecko ma lat?
Zastanów się może nad 20 -- naprawdę różnica nie jest wielka, a dłużej
pokezdzi. Tak za chwilę bedziesz kupowac 20.
Bysiek jezdzil tak:
2,5 - 5 -- 12"
5 - 8,5 -- 20"
8,5 - ? -- 24"
Kross jako rower dla dziecka jest OK.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-14 04:22:17
Temat: Re: Rower 16"Ja też polecam Krossa. Przez dwa lata jedyne co się popsuło, to urwało się
mocowanie błotnika ale 1 nit załatwił sprawę. W 2 pozostałych Ital Bikach
nie było już tak dobrze, a jeździmy tyle samo. Też radzę zastanowić się nad
rozmiarem 20''.
JAck
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-14 09:17:22
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1nfv49ca1tg3u$.dlg@franolan.net...
> A koniecznie chcesz 16? Jakoś nigdy nie lubiłam tego rozmiaru, wydawał
> mi się zbędny. Ile Twoje dziecko ma lat?
> Zastanów się może nad 20 -- naprawdę różnica nie jest wielka, a dłużej
> pokezdzi. Tak za chwilę bedziesz kupowac 20.
Niestety w grę wchodzi tylko 16", Jasiek w styczniu skończył 5 lat, ale jest
chudy, niski (nie ma jeszcze 110 cm wzrostu) i raczej słaby - rower z dużymi
kółkami będzie po prostu za duży i bardzo prawdopodobne, że mały nie sięgnie
nóżkami ziemi i nie udźwignie sprzętu.
Mam w piwnicy staruszka - rowerek Salto, stary rometowski wyrób. Koła 16",
ale co z tego, jak rama ogromna.........
Dzięki za odpowiedzi, chyba zdecyduję się na tego Kajtka, zwłaszcza, że jest
naprawdę tani. Podobny do Kajtka rowerek Krossa (jakaś inna nazwa) kosztuje
ponad 350 zł. Nie wiem, skąd te różnice. Inne polskie wyroby w podobnych
cenach.
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-14 09:46:25
Temat: Re: Rower 16"Ewa W <e...@b...wroc.pl> napisał(a):
> Niestety w grę wchodzi tylko 16", Jasiek w styczniu skończył 5 lat, ale jest
> chudy, niski (nie ma jeszcze 110 cm wzrostu)
Bysiek (zmierzyłam na framudze) miał 113 jak miał 5 lat.
> i raczej słaby - rower z dużymi
> kółkami będzie po prostu za duży i bardzo prawdopodobne, że mały nie sięgnie
> nóżkami ziemi i nie udźwignie sprzętu.
Na większym rowerze nie jeździ się ciężej, a 20" mają już przerzutki,
co znacznie ułatwia.
Do ziemu nóżkami powinien dosięgnąć bez problemu -- obejrzyj taką ramę
jak ma ten kajtek, tzw. Y, a nie klasyczną "męską".
Twoje dziecko nie będzie tego roweru nosiło i tak nie będzie, a pcha
się tak samo.
> Dzięki za odpowiedzi, chyba zdecyduję się na tego Kajtka, zwłaszcza, że jest
> naprawdę tani. Podobny do Kajtka rowerek Krossa (jakaś inna nazwa) kosztuje
> ponad 350 zł. Nie wiem, skąd te różnice. Inne polskie wyroby w podobnych
> cenach.
Stawiam na różnice materiałowe. Jeździłam tanimi rowerami, jeździłam
drogimi. Jest taka Kona, Cinder Cone konkretnie, szara i sliczna,
która śni mi się po nocach... Kosztuje 3600... Ale *jak* się na niej
jedzie...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-14 19:02:25
Temat: Re: Rower 16"No to już wiem, że rower z kołami 20" odpada. Oglądałam dziś 4 egzemplarze
różnych firm (nawet Gianta, hehehe), z możliwie najniższą ramą. I niestety -
przy najniżej położonym siodełku Jasiek nie jest w stanie sięgnąć nogami
ziemi, a to warunek niezbędny. Poza tym widać było, że nawet wsiada mu się
trudno i rower go przytłacza.
Próbowaliśmy potem na 16" i przyznam, że ziemi sięgał tylko czubkami palców.
To oczywiście już wystarczy, ale jest też dowodem na to, że optymalny będzie
mniejszy rozmiar kół.
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-15 12:36:03
Temat: Re: Rower 16"Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisała:
> No to już wiem, że rower z kołami 20" odpada. Oglądałam dziś 4 egzemplarze
> różnych firm (nawet Gianta, hehehe), z możliwie najniższą ramą. I
> niestety - przy najniżej położonym siodełku Jasiek nie jest w stanie
> sięgnąć nogami ziemi, a to warunek niezbędny.
Czy ja wiem...
Jarek zaczal jezdzic bez bocznych kolek w wieku lat czterech,
od razu na "wysokiej" 16-tce - wysokiej, bo ramie z amortyzatorem,
ktora ten rowerek dodatkowo podnosila.
Ksztalt ramy na szczescie umozliwial _bezbolesne_ stanie nad
nia, z nogami na ziemi (tudziez zeskakiwanie celem zatrzymania).
Jazde zalapal w 2 minuty, dzien caly jednakze poswiecajac na opanowanie
trudnej sztuki startu i (zwlaszcza) "ladowania".
Teraz, majac lat 5 i zblizajac sie do 6-ciu, na wlasne zyczenie
siodelko ma wyciagniete niemal na maxa.
Wyprostowana noge to on ma, i owszem, ale nie do ziemi,
tylko do najnizszej pozycji pedala.
Zatrzymuje sie i albo zeskakuje nad rame, albo pochyla
rower, startuje przez wejscie na pedal z rownoczesnym
sadowieniem sie i tak (chyba?) ma byc.
(tzn. tak mi sie wydaje, sam pod siebie swoj rower
tak ustawiam, ze ledwo czubkami palcow, siedzac na siodelku
muskam ziemie, na swiatlach czekam oaprty jedna noga w lekkim
przechyle ;) - za to _jedzie_ sie komfortowo. Jarek sam
doszedl do zblizonych ustawien, kazac sobie ktoregos marcowego
dnia stopniowo podwyzszac siodelko, az osiagnal "optimum").
Patrze na inne dzieci, uczace sie jezdzic na dwoch kolkach,
rozpaczliwie kolebiace sie z kolanami podchodzacymi niemal
pod brode, z kierownica bezsensownie wygieta w strone
malego cyklisty, w ktora to kierownice (lub wlasne lokcie),
podczas skrecania, tlucze maly czlowiek nienaturalnie podgietymi
nogami... brrr...
Tudziez tych lepiej jezdzacych, 95% czasu _stojacych_
na pedalach, bo siedzac na zbyt niskim siodelku, nie potrafia
jechac bez meczenia tak szybko, jakby chcieli...
> Poza tym widać było, że nawet wsiada mu się trudno i rower go przytłacza.
Daj mu tydzien, a zacznie smigac "jak stary".
> Próbowaliśmy potem na 16" i przyznam, że ziemi sięgał tylko czubkami
> palców. To oczywiście już wystarczy, ale jest też dowodem na to, że
> optymalny będzie mniejszy rozmiar kół.
Ja mialem niedawno podobny dylemat.
16-tka jeszcze by na sezon (albo i dwa) starczyla, ale chce
mu podarowac juz cos wiekszego, nie ma dnia, zeby choc 3-4
razy nie pojezdzil na mojej 28-ce (na ramie oczywiscie,
nawet jakbym znizyl siodelko, byloby duzo za wysoko),
i pomysl z 20" odrzucilem.
Jezdzil na wielu rowerach sporo starszych kolegow i radzi sobie
ze wszystkim, wiec nabede mu od razu 24", juz znalezlismy jeden
model, tez resorowany i byl "na styk" (tzn. rura ramy
bezpiecznie ponizej kroku, o dotykaniu ziemi z siodelka
nie ma wprawdzie mowy, ale to nam akurat nie przeszkadza).
No coz... zaoszczedze, nie kupujac "przejsciowej" 20-tki,
bede mogl szarpnac sie na cos lepszego niz promocja w markecie,
maly bedzie mial dwie przerzutki, zamiast jednej, "dorosly rower",
sensownej dlugosci "korby pedalow" i przyzwoity osprzet "na lata" :D.
Przez jakis czas, gdy bedzie chcial "poszalec",
wyjedzie sobie jeszcze na 16-to calowej "crossowce",
a jak bedziemy chcieli smignac gdzies dalej, pojedzie nie meczac
sie na 24", by w nastepnym sezonie jezdzic juz wylacznie
na "duzym".
Przemyslcie to moze, wyjdzcie gdzies z dzieckiem, gdzie
jezdzi duzo dzieci, niech poprobuje na roznych, przy czym
IMHO _wygoda_jazdy_ jest wazniejsza, niz wsiadanie i zsiadanie.
pozdrawiam - v.
PS. Jarek ma obecnie jakies 113-115cm wzrostu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-15 13:14:56
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał w wiadomości
news:d67fmm$1rf$1@news2.ipartners.pl...
Dzięki za tak obszerną wypowiedź:)
Po wczorajszych przymiarkach wiem już na pewno, że 20" owszem - ale może w
przyszłym roku.
Mimo naprawdę niewysokich ram, Jasiek nie był w stanie swobodnie przerzucić
nogi i bezproblemowo wsiąść na rower i z miejsca się zniechęcał, no a nic na
siłę.
Na 16" jechał, aczkolwiek jeszcze b. niepewnie i był to optymalny rozmiar.
Kolana pod kierownicą nigdy nam nie groziły, wiem, że to makabra;)
Poza tym Jaś należy do raczej ostrożnych dzieci, nie przepada za wyzwaniami,
lubi mieć poczucie bezpieczeństwa, a takowe daje mu możliwość postawienia
obu nóg na ziemi po hamowaniu;)
Na większym rowerku taka próba skończyłaby się "nadzianiem" na ramę (nawet
tę w kształcie literyY), a tego na pewno nie życzyłabym swojemu
dziecku..........
Dzięki i pozdrawiam - Ewa.
PS. Koleżanka obiecała mi na ten sezon pożyczyć rower po swoim synu, firma
Magnum - rower wygląda całkiem przyzwoicie, mam nadzieję, że w użytkowaniu
też okaże się dobry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-15 13:43:05
Temat: Re: Rower 16"Jeszcze dołożę swoje 3 grosze.
Jeżeli Jasiek jest niewielkiej postury to przy doborze roweru zwróć uwagę na
dwa wymiary:
1. jak siedzi na maksymalnie znizonym siodełku to musi wygodnie obiema
nogami sięgać do ziemi.
2. oś pedałów bywa różnie umieszczona i ważne jest, żeby noga w dolnym
położeniu pedału była tylko nieznacznie zgięta.
Nasz Maciek miał rower BMX, gdzie oś pedałów była dość wysoko i jak się mu
ustawiło siodełko "pod wygodne pedałowanie" to nie umiał dostać do ziemi, a
jak siodełko się zniżyło, to do ziemi sięgał, ale pedałował na stale
zgiętych nogach, co nie jest wygodne.
Jack
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-15 14:55:15
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "Jacek" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d67jqs$bkt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nasz Maciek miał rower BMX, gdzie oś pedałów była dość wysoko i jak się mu
> ustawiło siodełko "pod wygodne pedałowanie" to nie umiał dostać do ziemi,
a
> jak siodełko się zniżyło, to do ziemi sięgał, ale pedałował na stale
> zgiętych nogach, co nie jest wygodne.
O toż właśnie :( Werka ma tak samo, na razie męczy się na tym BMX, ma
zapasowy fajny rower (po mnie :) ), typowy treking, tylko na 20" kółkach. No
i w tym rowerze rura podsiodłowa jest tak długa, że Młoda nie sięga nogami
do ziemi, nawet jak siodełko jest najniżej :( Jest na to jakiś patent?
Ola z Weroniką (6 i pół roku)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |