Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.task.gda.pl!news.ds.pg.gda.pl!not-for-mail
From: karoline <N...@N...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Różne objawy, co to może być? Wrzody, żołądek czy wątroba?
PODOBNY PROBLEM
Date: Sun, 10 Dec 2006 23:46:57 +0100
Organization: SKOS PG
Lines: 89
Message-ID: <eli2p2$taj$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
References: <elhlk2$5k9$1@news.wp.pl>
NNTP-Posting-Host: karolina14.ds.pg.gda.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: kastor.ds.pg.gda.pl 1165790818 30035 153.19.217.109 (10 Dec 2006 22:46:58
GMT)
X-Complaints-To: a...@d...pg.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Dec 2006 22:46:58 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.8 (Windows/20061025)
In-Reply-To: <elhlk2$5k9$1@news.wp.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:221920
Ukryj nagłówki
Witam,
mialem ostatnio napisac podobnego posta, ale przylacze sie do Twojego.
Mozliwe, ze odczuwam podobne objawy, chciaz ciezko to ocenic.
Koniecznie porob wszystkie badania i nie daj sie splawic tekstem typu:
"Aaa, pewnie to z powodu stresu. Stresuje sie pewnie Pani w pracy/na
studiach" itp. Nie wykluczam tu zadnych mozliwosci (np. na tle
nerwowym), ale wg mnie to powinno sie stwierdzic po badaniach, a nie
przed!! Niestety w praktyce to wyglada zupelnie inaczej.
A teraz moja historia. Staralem sie jakos zwiezle napisac, ale jestem
umyslem scislym i przyszlo mi to z duzym trudem:).
A wiec od poczatku.
Mam 24 lata i moje problemy zaczely sie rok temu, pod koniec wrzesnia.
Ktoregos wieczoru (a bardziej nocki) wrocilem po imprezie (kilka piwek
wypitych) i od samego rana odczuwalem pieczenie przy mostku przy piciu
goracej herbaty, zupy... Na poczatku myslalem, ze to jedynie zgaga,
przez piwka itp. (czasami miewalem zgage). Lekarz stwierdzil, ze to
jedynie niezyt zoladka. Przez kilk tygodni jadlem jedynie zimne posilki,
bralem leki dla wrzodowcow (typu Helicid, ale wogole mi nie pomagaly),
pilem siemie lniane, ziola i bol powoli zaczynal ustepowac. Jednakze nie
do konca. Zamiast pieczenia odczuwalem w dolku tak jakby niezbyt mocne
klucie i lekki tepy bol. Szczegolnie rano i po zjedzeniu. Mailem robione
badania krwi, EKG i gastroskopie. Wszystko OK. Po 2-3 miesiacach bol w
zasadzie mi przeszedl , wiec nie kontynuowalem badan (moj blad).
W tym roku (nie wiem czy to przypadek) sytuacja sie powtorzyla, niemal
jak w zegarku. W pazdzierniku znowu zaczalem miewac podobne bole, ale
troche inne. Tym razem boli (lekki bol i/lub pieczenie) mnie nie tylko w
dolku, ale takze cale okolice zoladka. Rano nie mam wogole apetytu, mam
spore mdlosci. Czuje caly zoladek, tak jakby byl napuchniety. Mimo, ze
rano jestem glodny, to nie czuje zupelnie pustego zoladka i ssania (tak
jak normalnie). Dodatkowo czuje taki dziwny posmak w ustach, przez co
moze i te mnie mdlosci (juz pare lat temu zauwazylem pojawiajacy sie
bialy nalot na jezyku, ale nie wiem czy ma to znaczenie). Dopiero jak
sie zmusze i wypije herbate, zjem kanapke, po kilkudziesietu minutach
sytuacja sie normuje. W ciagu dnia bywa roznie, zazwyczaj bole powracaja
przed pora objadowa, kiedy juz jestem mocno glodny. Chociaz w zasadzie
ciezko mi dokladnie okreslic zaleznosci. Bole, brak apetytu i mdlosci
rano mam zawsze. Reszta dnia roznie, czasami przed objadem, czasami jak
sie klade juz spac. Moze powinienem zalozyc jakis zeszyt i spisywac
sobie co i jak.
Jesli chodzi o badania to tym razem nie dalem za wygrana, zmienilem
lekarza i porobilem wszystkie: USG jamy brzusznej, RTG przelyku, na
helicobacter, krwi (chyba wszystkie), moczu itp. Wszystkie wyniki sa az
za dobre. Tym razem biore Duspatalin, ale tez raczej nie pomaga.
Podejrzenie padlo na zespol jelita wrazliwego (poprzez wykluczenie
wszystkich innych mozliwosci:)). Ale czy mozliwe, aby nieprawidlowe
funkcjonowanie jelit objawialo sie bolem az przy dolku (mostku). W
zasadzie nigdy sie nad tym nie zastanawialem, ale od dluzszego czasu, ze
tak powiem, moje jelita nie do konca dobrze pracowaly (nieregularny,
czesto luzny stolec, ale nie biegunka).
We wtorek mam isc na druga gastroskopie (w tym roku jeszcze nie
robilem), aby upewnic sie czy na pewno nie ma zadnych widocznych zmian.
Zastanawiam sie nad pojsciem prywatnie. Moze badanie byloby
dokladniejsze i wykazaloby cos.
Nerwy itp moge raczej wykluczyc, bo objawy mialem w momencie braku
jakichkolwiek sytuacji stresowych. Chyba, ze sesja egzaminacyjna z
czerwca odbija mi sie szerokim echem. Faktem jest, ze kiedy sie
denerwuje np. przed egzaminem (ale nie sa to jakies mocne nerwy, raczej
taki mobilizujacy stresik) trace zupelnie apetyt, zoladek mi sie zatyka
i praktycznie nie moge nic zjesc.
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale od zawsze mialem duzy apetyt na
slodycze. Teraz jakos zle reaguje na slodycze (lekka rewolucja w
zoladku), ale nie moge ich zupelnie ograniczyc, bo po paru dniach niemal
swiruje.
Jestem juz troche bezsilny. Chcialbym w koncu znalezc przyczyne! Im
dluzej sie lecze tym wiecej dziwnych objawow u siebie zauwazam:).
Moze kolejna gastroskopia cos wykaze albo przynajmniej cos wykluczy:]
Co moze byc przyczyna takich objawow? W jaki sposob moge znalezc jakas
zaleznosc, przyczyne? Probowac roznych posilkow i sprawdzac jak na nie
reaguje? Tylko wydaje mi sie, ze jest za duzo czynnikow, ktore moga miec
wplyw. Pierwszy raz chce, zeby jakies badania cos w koncu wykazaly.
Wszystkie rady beda mile widziane.
pozdrawiam
Wojtek
c...@N...pl
|