> Na Hadesa, co Ty piszesz, dziewczyno! To, że facet jest płodny do
> śmierci, spowodowane jest tylko tym, że nie on zachodzi w ciążę

Z tego co wiem, nigdy nie istnieje wyłącznie jeden powód.

> Już Leonardo da Vinci stwierdził, że oboje rodzice
> stwarzają nowe życie (ale to zabrzmiało ;) ). Twoje poglądy, jeśli je
> dobrze zrozumiałem, są już mocno zdezaktualizowane. Matki nie
> przekazują dzieciom doświadczenia życiowego?!!

Chodziło mi raczej o to, że każde z rodziców ma rolę dominującą w
przekazywaniu określonego rodzaju doświadczenia. To nie znaczy, że nie nie
przekazuje nic a nic z tego drugiego rodzaju. Jak pijesz mleko - to nie
łykasz wody?

> Masz od razu odpowiedź na pytanie: gdyby faceci przechodzili
> andropauzę koło czterdziestki,

A co? Nie przechodzą? Są dalej płodni, ale za to jakie "świetlane" pomysły
wpadają im do głowy. Np. "Połowa życia za mną, a jak tak naprawdę nic nie
osiągnąłem".

> a kobiety były płodne do końca życia

Cóż, świat się zmienia. W ciągu ostatnich miesięcy kilka pań po 50, a nawet
po 60 powiło dzieci. Aby się jeszcze bardziej wyróżnić, niektóre użyły
plemników pochodzących z rodziny, np. brata.
Wierzę, że prawa natury lepiej funkcjonują niż ludzkie trendy i zachcianki.
Po prostu młoda matka jest naturalnie predysponowana do wychowania małego
dziecka, natomiast panowie więcej są w stanie przekazać dziecku, gdy są
dojrzalsi. Nie mówię o miłości, bo na pewno kochają swoje dzieci bez względu
na to, ile sami mają lat.
Majka
----------------------------------------------------
------
Bogaci bogacą się, biedni biednieją,
a średnia klasa szarpie się z finansami!
www.bogatyojciec.pl