| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-24 12:02:52
Temat: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.Hi,
Dwa pytania do scenariusza.
1.-----------------
Bohater jednej ze scen ma rozrusznik serca. W czasie torturów zostaje
podłączony do prądu. Czy jest możliwe, żeby urządzenie zablokowało mu sercę
powodując zawał?
2.--------------
Co czuje umierający na zawał. Czy to boli? Gdzie mogę znaleźć opis? Jeśli
ktoś z was go miał, to chętnie wysłucham relacji. Wiem, że to brzmi
makabrycznie, ale to dla dobra prawdy książkowej, więc wybaczcie.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Tumor Mózgowicz
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-01-24 12:27:55
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.
Użytkownik "Tumor Mozgowicz" <U...@p...com> napisał w wiadomości
news:b0ra24$aem$1@news.tpi.pl...
> Hi,
>
> Dwa pytania do scenariusza.
>
> 1.-----------------
> Bohater jednej ze scen ma rozrusznik serca. W czasie torturów zostaje
> podłączony do prądu. Czy jest możliwe, żeby urządzenie zablokowało mu
sercę
> powodując zawał?
> 2.--------------
> Co czuje umierający na zawał. Czy to boli? Gdzie mogę znaleźć opis? Jeśli
> ktoś z was go miał, to chętnie wysłucham relacji. Wiem, że to brzmi
> makabrycznie, ale to dla dobra prawdy książkowej, więc wybaczcie.
Google to bardzo przydatna rzecz. jako pierwszy wyswietla się taki artykuł:
http://www.resmedica.pl/zawal.html
A tak a propos, lamiac zasady, za co przepraszam (ale nie moge sie oprzec).
Czy to Ty jesteś autorem książki?
Jeśli tak, to:
"W czasie torturów zostaje podłączony do prądu" co w tym zdaniu jest nie
tak?
Może najpierw skonsultuj się z kimś, kto posługuje się językiem polskim?
MSPANC
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-01-24 14:04:55
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.
Tumor Mozgowicz schrieb:
>
> Hi,
>
> Dwa pytania do scenariusza.
>
> 1.-----------------
> Bohater jednej ze scen ma rozrusznik serca. W czasie torturów zostaje
> podłączony do prądu. Czy jest możliwe, żeby urządzenie zablokowało mu sercę
> powodując zawał?
Samo urządzenie nic nie zablokuje. Rozrusznik serca to takie urządzenie,
które daje sercu impulsy elektryczne. Gdy serce zaczyna się "jąkać",
ma zastój itp. wtedy rozrusznik naprowadza je na rytm poprzez impulsy
elektryczne (to są małe prądy).
Z tego co wiem.
Jeśli rozrusznik nie działa, to serce jest zdane tylko na siebie
i własny rytm.
>
> 2.--------------
> Co czuje umierający na zawał. Czy to boli? Gdzie mogę znaleźć opis? Jeśli
> ktoś z was go miał, to chętnie wysłucham relacji. Wiem, że to brzmi
> makabrycznie, ale to dla dobra prawdy książkowej, więc wybaczcie.
Słyszałem, że to jest niesamowity ból. Od razu za pierwszym razem
(przy pierwszym zawale) wiesz, że to jest to. To nie jest jakieśtam
pobolewanie, to jest ogromny ból, jaby ci ktoś klatkę pieriową
miażdzżył. Ale słyszałem też o cichych zawałach - częściowych,
po których zamiera tylko część serca, których można nawet nie zauważyć.
ale dokładnie mógłbyś się spatać na grupie medycyna (na pewno taka jest)
i na pewno tam wiedzą wszystko bardzo dkoładnie.
>
> --
> Pozdrawiam serdecznie,
> Tumor Mózgowicz
> UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-01-24 15:16:38
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.Hi,
> http://www.resmedica.pl/zawal.html
Dziękuję,
> "W czasie torturów zostaje podłączony do prądu"
> co w tym zdaniu jest nie tak?
> Może najpierw skonsultuj się z kimś,
> kto posługuje się językiem polskim?
Przytyk jest nie na miejscu. Nie jestem dyslektykiem. Jestem zmęczony. ale,
dzięki za spostrzegawczość
TM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-01-24 15:48:32
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.Hi,
> Samo urządzenie nic nie zablokuje. Rozrusznik serca to takie urządzenie,
> które daje sercu impulsy elektryczne.
Dzięki. Uwaga dla mnie wielce pomocna.
> Gdy serce zaczyna się "jąkać", ma zastój itp. wtedy rozrusznik naprowadza
> je na rytm poprzez impulsy elektryczne (to są małe prądy).
Czy przepływający przez ciało prąd może w jakiś sposób uszkodzić rozrusznik,
powodując arytmię?
> Z tego co wiem. Jeśli rozrusznik nie działa, to serce
> jest zdane tylko na siebie i własny rytm.
Thx.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Tumor Mózgowicz
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-01-24 15:59:26
Temat: SprostowanieHi,
Po krótkiej lekturze, pytanie powraca w następującej postaci.
Czy u osoby ze "słabym sercem", powiedzmy po zawale i z arytmią, impuls
elektryczny może spowodować skurcz serca całkowicie paraliżując jego pracę,
a tym samym przepływ krwi.
Czy to się nazywa atak serca?
Czy umiera się wtedy na niedotleninie mózgu?
Jak długo trwa zgon?
Czy to boli?
I jak boli?
Pozdrawiam serdecznie,
Tumor Mózgowicz
UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-01-24 16:13:11
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.
Użytkownik "Tumor Mozgowicz" <U...@p...com> napisał w wiadomości
news:b0ra24$aem$1@news.tpi.pl...
> Hi,
>
> Dwa pytania do scenariusza.
>
> 1.-----------------
> Bohater jednej ze scen ma rozrusznik serca. W czasie torturów zostaje
> podłączony do prądu. Czy jest możliwe, żeby urządzenie zablokowało mu
sercę
> powodując zawał?
>
> 2.--------------
> Co czuje umierający na zawał. Czy to boli? Gdzie mogę znaleźć opis? Jeśli
> ktoś z was go miał, to chętnie wysłucham relacji. Wiem, że to brzmi
> makabrycznie, ale to dla dobra prawdy książkowej, więc wybaczcie.
>
Czego? Torturów?????? O cholera! Właśnie poczułem jakiś ból za mostkiem!!!
Błeeeee...na pomoc...aaaaaaa...Tumorze masz mnie na sumieniu...będę po
nocach Cie straszył...i wymyślał mnóstwo różnych torturów.
Paweł Nieżywy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-01-24 16:20:48
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.> Google to bardzo przydatna rzecz. jako pierwszy wyswietla się taki
artykuł:
> http://www.resmedica.pl/zawal.html
>
> A tak a propos, lamiac zasady, za co przepraszam (ale nie moge sie
oprzec).
> Czy to Ty jesteś autorem książki?
> Jeśli tak, to:
> "W czasie torturów zostaje podłączony do prądu" co w tym zdaniu jest nie
> tak?
> Może najpierw skonsultuj się z kimś, kto posługuje się językiem polskim?
>
Krakowianko, na pewno piękna i młoda,
głęboko poruszony Twoją finezyją, chciałbym zapytać,
za łamanie których z zasad przepraszałaś. Pewnie wszytkich nie znam,
ale napiszę te, które znam...
Jeśli decydujemy się zastępować polskie litery zamiennikami - zastępujemy.
Zdanie zwykle rozpoczynamy dużą literą.
Znakiem zapytania raczej nie kończymy zdań twierdzących.
Nie gryziemy po kostkach rozmówców, nawet jeśli jemu to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
saint666
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-01-24 16:24:08
Temat: Re: Sprostowanie
Użytkownik "Tumor Mozgowicz" <U...@p...com> napisał w wiadomości
news:b0ro28$3vl$1@news.tpi.pl...
> Hi,
>
> Po krótkiej lekturze, pytanie powraca w następującej postaci.
>
> Czy u osoby ze "słabym sercem", powiedzmy po zawale i z arytmią, impuls
> elektryczny może spowodować skurcz serca całkowicie paraliżując jego
pracę,
> a tym samym przepływ krwi.
>
> Czy to się nazywa atak serca?
>
> Czy umiera się wtedy na niedotleninie mózgu?
>
> Jak długo trwa zgon?
>
> Czy to boli?
>
> I jak boli?
>
Drogi Tumorze ten posting wysyłam już z zaświatów. Tu jest zupełnie inaczej,
ziemskie sprawy wydają się takie małe i nieważne. Dlatego darowuję Ci
wszystkie Twoje winy, to, że mnie nie lubiłeś, sugerowałeś że mam jakieś
problemy z osobowością i się wyżywam, twój brak poczucia humoru, nawet (a to
przychodzi mi z wielką trudnością) Twoj błąd gramatyczny, który był
bezpośrednią przyczyną mojego zejścia. Nie będę już straszył Cię po nocach,
"torturów" też nie będzie. Na dowód swojej dobrej woli odpowiem nawet na
twoje pytania, na które nikt z żyjących z przyczyn oczywistych udzielić
odpowiedzi nie jest w stanie. Na początku bardzo bolało, teraz już nie,
czuję się błogo, unoszę się w przestworzach. Jeśli chodzi o sam zgon, to
naprawdę nic strasznego, trwało to tylko mgnienie oka. Żegnaj na wieki, Twój
nieodżałowanej pamięci,
Paweł z Zaświatów
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-01-24 16:29:21
Temat: Re: Rozrusznik & Zawał - konsultacja do scenariusza.> ale dokładnie mógłbyś się spatać na grupie medycyna (na pewno taka jest)
Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale ten wątek jest jednocześnie na
pl.hum.pisarstwo i pl.sci.medycyna...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |