Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rozwód

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozwód

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-02 07:07:07

Temat: Re: Rozwód
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Aga napisał:

> Po czym poznać gotowość?

Ja przyjdzie tzn., żeś gotowa ;)

Eulalka

Ps. Niegotowa przyjścia nie zaważy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-02 07:47:13

Temat: odp: Rozwód
Od: "Aga" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalia" <
> Ps. Niegotowa przyjścia nie zaważy.
Jest w tym sens.
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-02 08:27:03

Temat: Re: odp: Rozwód
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Aga napisał:

>
>>Ps. Niegotowa przyjścia nie zaważy.
>
> Jest w tym sens.

A pewnie :)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-02 09:26:04

Temat: Re: odp: Rozwód
Od: "Aga" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalia" <
Kiedyś napisałaś, że jak się wygadam to nie będę czuła się osamotniona.
W pewien sposób to pomaga. Lepsze to niż nic. Nie zawsze najbliższe
otoczenie chce słuchać. Czasami przeczyta się coś co wpłynie ,że inaczej
spojrzy sie na sprawę.
aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-02 09:41:52

Temat: Re: odp: Rozwód
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Aga napisał:

> Kiedyś napisałaś, że jak się wygadam to nie będę czuła się osamotniona.
> W pewien sposób to pomaga. Lepsze to niż nic. Nie zawsze najbliższe
> otoczenie chce słuchać. Czasami przeczyta się coś co wpłynie ,że inaczej
> spojrzy sie na sprawę.

Bo wiesz... to w tych pierwszych chwilach wszystko
wygląda na koniec świata - czujesz się zagubiona,
nie bardzo wiesz komu można ufać, komu nie. Czasem
nie bardzo się wierzy, że los się jeszcze odmieni.
Z własnych doświadczeń wiem, że w takich chwilach
zamykamy się w sobie i rozpamiętujemy ból i stratę.
Dopiero potem nadchodzi jakieś pogodzenie się z
losem, a w następnym etapie na nowo otwarcie sie
na świat i innych ludzi.
Wiele zależy też od charakteru. Mnie pomaga
wygadanie się - nie szukam konkretnych rad czy
wskazówek - jakoś.... w trakcie własnego
wywnętrzania sie znajduję słuszne dla siebie
rozwiązania.
A czasem - jak juz napiszę, a potem przeczytam -
łapię do tego dystans.
Tak czy inaczej - na mnie to działa terapeutycznie.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-02 11:20:20

Temat: Re: odp: Rozwód
Od: "Aga" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalia" > A czasem - jak juz napiszę, a potem przeczytam -
> łapię do tego dystans.
> Tak czy inaczej - na mnie to działa terapeutycznie.
>
> Eulalka
Zauważyłam, że na mnie też tak to działa. Aby zacząć się otwierać musiał
upłynąć rok. Właśnie dystans jest najbardziej potrzeby.
pozdr.
aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-05 05:54:25

Temat: Re: Rozwód
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aga" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cc0bq5$640$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam 35 lat i podjęłam decyzję o rozwodzie! Nie istnieje możliwość
> odbudowania związku. Mam 7 letnia córkę. I obie cierpimy. Mój problem to
> samotność>

Napisz coś więcej, może da sie jakoś pomóc.
Co do odbudowywania związków to moment w którym mówimy nic nie da się
naprawić
jest trudny do zdefiniowania.

Więc nie poddawaj się .


Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-05 07:38:29

Temat: Re: Rozwód
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" :

> Napisz coś więcej, może da sie jakoś pomóc.
> Co do odbudowywania związków to moment w którym mówimy nic nie da się
> naprawić
> jest trudny do zdefiniowania.
>
> Więc nie poddawaj się .
>

Tak szczerze mówiąc ja przypuszczam, że to troll.
(Wnioskuję z postów tutaj i na pl.rec.gory).

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-05 07:54:46

Temat: Re: Rozwód
Od: "Aga" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <> Napisz coś więcej, może da sie jakoś pomóc.
> Co do odbudowywania związków to moment w którym mówimy nic nie da się
> naprawić
> jest trudny do zdefiniowania.
>
> Więc nie poddawaj się .
>
>
> Pozdrawiam
Masz rację,że moment w którym mówimy nic nie da się naprawić jest trudny do
zdefiniowania. Dlatego pierwsza sprawe mam teraz 8.07.2004 r. Ponad rok temu
mąż wyprowadził sie do swoich rodziców ja zostałam ze swoimi. Przez ten rok
nic nie zrobił by było lepiej. Ja w każdym geście szukałam zmiany w
nim.Jakiejkolwiek znikomej ale żeby była. Z moim mężem nie było o czym
porozmawiać, pożartować, nawet nie miał żadnych awantur. Jak zrobiłam
pierwszą to całkiem przestał się odzywać i po 2 miesiącach wyprowadził się.
Bo go krzywdziłam. Za to co się stało tez ponoszę winę. W pewnym momencie
poddałam się i uległam mu sądząc, że to go zmieni, ale nie. Nadal uważa,że
postępowanie jego ze mną było słuszne.
aga
>
> Jacek
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-05 08:10:59

Temat: Re: Rozwód
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aga" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ccb25m$r04$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Masz rację,że moment w którym mówimy nic nie da się naprawić jest trudny
do
> zdefiniowania. Dlatego pierwsza sprawe mam teraz 8.07.2004 r. Ponad rok
temu
> mąż wyprowadził sie do swoich rodziców ja zostałam ze swoimi. Przez ten
rok
> nic nie zrobił by było lepiej. Ja w każdym geście szukałam zmiany w
> nim.Jakiejkolwiek znikomej ale żeby była. Z moim mężem nie było o czym
> porozmawiać, pożartować, nawet nie miał żadnych awantur.

A co było wczesniej ?

>Jak zrobiłam
> pierwszą to całkiem przestał się odzywać i po 2 miesiącach wyprowadził
się.
> Bo go krzywdziłam. Za to co się stało tez ponoszę winę. W pewnym momencie
> poddałam się i uległam mu sądząc, że to go zmieni, ale nie.

A co chciałas w nim zmienić ?



Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

malzenstwo
Czyktoś odda opiekunkę?
Problemy przyjaciela
Zasilek pielegnacyjny
Zwyczaje - chrzciny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »