STUDIA MEDYCZNE

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15

1. Data: 2002-02-20 20:50:11

Temat: STUDIA MEDYCZNE
Od: <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!!!!
Wybieram sie w tym roku na studia medyczne. Bylabym bardzo wdzieczna jezeli
ktos opowiedzial mi ogolnie o samych studiach (np jak w zasadzie wygladaja
zajecia w prosektorium i czy naprawde takie to straszne?:))). Z gory dziekuje
wszystkim i pozdrawiam
Julia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-02-21 07:06:12

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Feb 2002 j...@p...onet.pl wrote:

> zajecia w prosektorium i czy naprawde takie to straszne?:))). Z gory dziekuje

nie takie straszne z powodu faktu pracy na zwlokach, straszne z powodu
osobowosci anatomow, czyli tych, ktorzy beda Cie odpytywac

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-02-21 08:09:02

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: b...@t...pl (Borys) szukaj wiadomości tego autora

> Witam!!!!
> Wybieram sie w tym roku na studia medyczne. Bylabym bardzo wdzieczna
jezeli
> ktos opowiedzial mi ogolnie o samych studiach (np jak w zasadzie wygladaja
> zajecia w prosektorium i czy naprawde takie to straszne?:))). Z gory
dziekuje
> wszystkim i pozdrawiam
> Julia

To moze ja :)
Jestem na DRUGIM semestrze (boze, jak ja to zrobilem ? ! ;) ) i opowiem Ci o
tym co narazie mnie spotkalo :
Studiuje w Zabrzu.

Anatomia :
Asystent : Dr. J. Kosiewicz.
Pierwsze zajecia dotyczyly kosci ( konczyna gorna ) , nie dzialo sie nic
strasznego. Asysten odpytywal normalnie ( czyt. nie udowodnil nam ze
jestesmy smieciami i ze sie tu nie nadajemy . Ale to zalezy od asystenta i
jego chumoru ). Problem stanowi zapamietanie nazw lacinskich, ktore sa
wymagane dopiero na zaliczenie praktyczne ( na preparacie jest wbita igla z
numerkiem, a ty masz napisac lacinska nazwe tego miejsca). Osobiscie mialem
pewne opory na trzecich zajeciach gdy musielismy omawiac grupy miesni na
"mokrym" preparacie. ( odpreparowana od ciala konczyna ,pozbawiona skory ,
potwornie nasaczona formalina, ktora po krotkim czasie powoduje silne
lzawienie u ogladajacych), zapomnialem wtedy rekawiczek a musialem akurat
wskazac grupe miesni. Szybko sie przyzwyczailem do takich widokow i teraz
juz nawet przekrojona na pol glowa nie robi wraznia . Pociesze Cie ze
najgorzej to wlasnie faceci znosza takie "atrakcje". Dobrze jest sobie nie
robic zaleglosci i przychodzic dobrze przygotowanym na kazde zajecia, co
bedzie potem procentowalo na zaliczeniu praktycznym. Do tej pory
najtrudniejszymi zaliczeniami byl : uklad krazenia i glowa ( czasem w
akademikach wisza ogloszenia : sprzedam czaszke. Skorzystaj z tego, a
napewno zaliczysz ).

Biologia :
Asystent : Dr. J. Ciarkowska
Biologia to jest bajka ! Siedzisz przy mikroszkopie, ogladasz pasozyty,
rysujesz.... pelen relaks :) No moze nie tak do konca bo na kazdych
zajeciach jest kartkowka z paru tematow. Wieksza czesc to pasozyty , ale to
nie problem jesli sie dobrze przygtujesz na egzamin wstepny. koniec semestru
wienczy egzamin . Pierwszy testowy : trudny, Poprawkowe: latwe .
Najtrudniejszy temat : Genetyka

Chemia :
Prof. D . Bodzek
Chemia na pierwszym semestrze to dokladnie powtorka wiadomosci z liceum +
zadania na przeliczanie stezen itp. Na drugim semestrze zaczynaja sie
zajecia w labolatorium - na kazde takie zajecia trzeba opanowac niewielka
partie materialu, przyniesc skrypt i mieszac to co jest w skrypcie napisane
(fajna zabawa).

Histologia ( brr !)
Rozni asystenci
Koszmar kazdego studenta. Ja akurat trafilem do pani ktora wymagala danego
tematu praktycznie na pamiec( ze szczegolami), natomiast kolega do pana
ktory nie zadawal wrednych pytan, co dawalo pewna szanse na zaliczenie. Na
pierwszych zajeciach zdalo 4 z 40 osob. Same cwiczenia polegaja na ogladaniu
roznych tkanek i przesrysowywaniu tego do zeszytu.
Najtrudniejszy temat : hmmm... moze inaczej - najlatwiejszy : Tkanka
nablonkowa

J. Lacinski :
Lacina wbrew pozorom jest banalna, ale nalezy sie jej uczyc systematycznie i
byc aktywnym na lekcji. Pozatym obowiazkowa znajomosc slowek (3/4 sukcesu)
pierwszy semestr to dwa sprawdziany, z czego pierwszy mozna praktycznie olac
bo na drugim i tak musisz umiec to co na pierwszy :)

Podsumowujac : Ucz sie duzo, na biezaco, nie zalamuj sie oblaniem czegos (
wkoncu tylu ich bylo przed toba ), piatek - popoludnie - BEZ NAUKI - sama
rozrywka. Sproboj sie uczyc z kims (niektorym to bardzo pomaga).
Jesli Cie strasza to na 90 % chca Ci dac kopa do roboty.
Pani w dziekanacie ma wieksza moc, niz ktokolwiek inny :)

Pozdrawiam

Borys

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-02-21 17:51:41

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuje za skrupulatna relacje:))) Mam nadzieje, ze nie bedzie az tak zle jak
to mnie strasza:))
Pozdrawiam
Julia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-02-21 20:09:38

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: jotem <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

j...@p...onet.pl wrote:
>
> Dziekuje za skrupulatna relacje:))) Mam nadzieje, ze nie bedzie az tak zle jak
> to mnie strasza:))

Nie daj się zastraszyć. Studia są dość ciężkie, ale jeśli naprawdę
chcesz, to - moim zdaniem - warto.
jotem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-02-21 21:14:17

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: "[benY]" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

no to miales fajnie. Ja, jak pamietam tez, ale mielismy o wiele wiele wiecej
materialu na 1. roku (Wroclaw).
na chemi laborka od poczatku tzn 1x45 min seminarium (w tym cotygodniowa
kartkowka- kto zna , to mialem z Cis-Trans, ktora byla swietna- poczatkowo
straszyla , ale jest super! + 3x45 labolatorium).

biologia- trafilem na dr S*****nska (ochrona danych osobowych) - ogolnie- to
raczej nie powiedziala swojego zdania w czasie zajec... wszystko czytane.
Istnieje jednak pan O******cz, ktory jak donosza zrodla jest nieprzecietnym
skur****nem (razem z niejaka ZApalka)
Egzamin to istna loteria. Trzeba udzielic wszystkich odpowiedzi na min 2- w
przeciwnym wypadku wiadomo co nastapi.

historia medycyny, psychologia i propedeutyka byly super!!!! socjologia tez,
ale facet (Bar***ki) troche marudzil i wyzalal sie nam na zajeciach,
dodatkowo uwazal sie za elite intelektualna ( byl esteta, filologiem polski
+ niemiecki) itp itd) - opowiadal nam historyjki, ktore dla nas, dla
wiekszosci roku, nie byly smieszne (kawal na "wyzszym poziomie").... ale
mowil bardzo wazne inne rzeczy zwiazane z przyszlym zawodem

anatomia- swietna, nieboszczyki tez.... i czego sie tu bac... zmarly , ani
ty jemu ;) nie zrobicie sobie krzywdy.

Ale uwaga! Nie sa najwazniejsi asystenci, tylko grupa, z ktora bedziesz mial
kontakt. Na roku jest kilku skurwieli, ktorych raduje chocby najmniejsze
potkniecie innych, swidruja swoimi malymi wrednymi oczkami....ogolnie
nielubiani, czesto zdolni do podlozenia swini, i tak tez robia!!!!!!!!

ja mam akurat fajna grupke... spotykamy sie razem, bawimy , pijemy
,.............. , wspieramy. jednym slowem jest xtra.

Pamietaj tylko, ze czas studiow ( szczegolnie tutaj) nie jest tylko po to by
cale zycie spedzic nad ksiazkami i spostrzec nagle, ze najlepsze lata zycia
minely bezpowrotnie- trzeba zawierac znajomosci, rozmawiac z ludzmi, czasami
wrzucic na luz i ogolnie dobrze sie bawic.

tylko nie zrozum mnie opacznie. nie mam miejsca dla leserow i leni. jedynie
praca cos osiagniesz.

Zycze powodzenia na egzaminie! [benY]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-02-23 13:24:35

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: Miros/law 'Jubal' Baran <b...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

PT Piotr Kasztelowicz pisze:
> On 20 Feb 2002 j...@p...onet.pl wrote:

>> zajecia w prosektorium i czy naprawde takie to straszne?:))). Z gory
>> dziekuje

> nie takie straszne z powodu faktu pracy na zwlokach, straszne z powodu
> osobowosci anatomow, czyli tych, ktorzy beda Cie odpytywac

Oraz upiornej osobowości pewnego pana Antosia (we Wrocławiu,
przynajmniej za moich czasów jeszcze funkcjonował). Ale to już trzeci
rok, czyli anatomia patologiczna.

pozdrawiam,
Jubal

--
[ Miros/law L Baran, baran-at-knm-org-pl, neg IQ, cert AI ] [ 0101010 is ]
[ BOF2510053411, makabra.knm.org.pl/~baran/, alchemy pany ] [ The Answer ]

Impartial: Unable to perceive any promise of personal advantage from
espousing either side of a controversy or adopting either of two
conflicting opinions.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-02-23 23:34:56

Temat: Re: STUDIA MEDYCZNE
Od: <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pamietaj tylko, ze czas studiow ( szczegolnie tutaj) nie jest tylko po to by
> cale zycie spedzic nad ksiazkami i spostrzec nagle, ze najlepsze lata zycia
> minely bezpowrotnie- trzeba zawierac znajomosci, rozmawiac z ludzmi, czasami
> wrzucic na luz i ogolnie dobrze sie bawic.

To dobrze, ze mozna znalesc troche wytchnienia juz sie balam ze piatek tez bede
miala zarezerwowany dla nauki :)))) Tylko najpierw musze przejsc przez to
cholerne sito egzaminacyjne
ps. masz moze zajecia z calkosinskim??

pozdrawiam
julia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl