Pio.G.:
> ... Zapewne jest mnostwo ludzi, którzy pomogą bezinteresownie,
> ale czy to jest większosc??

Bezinteresownie w sensie: nie trzeba ubiegac sie/prosic
o ew. pomoc? :)

Wiesz, moja babcia (miala sporo ~zwolennikow swej madrosci)
powiadala czasami: '...pokorne ciele dwie matki ssie...'. :)
Hmmm.... ciekawe, bo powiedzmy byc moze 'cos' w tym jest. ;)

Z innych zrodel: '...bogatemu to nawet diabel dzieci kolysze...'. ;)
itd...
Np '...biednemu to zawsze wiatr w oczy...'. :]
itd...

Duma jest dobra dla tych ktorym wydaje sie ze maja wiele
do stracenia. :))

PS: nie wiem czy rozumiesz. Nie chce mi sie pisac 'regularnego
wykladu', wiec tym razem ~chaos w stylu eTT. ;)))

Czarek