Użytkownik "Oliwia" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:alsdsv$ht8$1@news.onet.pl...

"Kasik"
> > Podziwiam wszystkich, którzy optymistycznie odpowiedzieli na tak
> rozpaczliwe
> > wołanie.
> > Sama uważam,że to my i nasze umysły płatają nam często figle i dlatego
> > postrzegamy wszystko w taki sposób w jaki chcemy i w takich kolorach w
> > jakich akurat mamy nastrój patrzeć na nie.
> > Hej.

Nie. To nie tylko nasze umysły, to inni ludzie, kiepscy ludzie,
a poza tym świat jest OK !;)

> zauwazam pozytywy, nawert moze je ze bardzo gloryfikuje .... bo ciagle
> jednak wiecej slysze negatywow, jak ktos kogos oszukal itd itd. Nie moge
> wylaczyc telewizora nie moge zamknac uszu ... bo to bylaby ucieczka, i
> klamstwo wobec siebie.

A więc właśnie.. metoda trzech małpek nie zdaje egzaminu,
bo obiektywna rzeczywistość jednak istnieje i trzeba ją w dostępny
wraźliwym sposób zmieniać.
A żeby zmieniać trzeba ją widzieć, słyszeć i o niej mówić,
[w miare spokojnie;)]
no chyba że ktoś Streuje innymi bez mówienia im o tym,
ale mnie się to nie podoba. Nie cierpię manipulacji.

Zamykanie oczu, uszu i ust też mi się nie nie podoba
- tam gdzie można,
trzeba coś robić lub choćby o tym mówić.
Ludzie, a przez to Świat stają się coraz gorsi w swej masie,
właśnie przez takie milczące podejście.

Lukrowanie i te trzy małpki ;).

A.. i jeszcze coś - czy uważacie, że należy przysypywać cukrem
pudrem swoje prawdziwe odczucia, nawet przed bliskimi ?
I to nawet nie tylko te dotyczące bliskich, w ogóle odczucia,
uczucia, emocje ?
Według mnie to źródło narastającego stresu, który później
wybucha ze zdwojoną siłą. I coż z tego, że w międzyczasie
było milej. To na nic.
Gdy po dłuższym czasie coś wreszcie pęka, gdy mówi ci ktoś,
co naprawdę myśli i czuje, wtedy dopiero jest niemiło, czyż nie ?

E.

***
PRZYJACIELE SA JAK ANIOLY, KTORE PODNOSZA NAS,
KIEDY NASZE SKRZYDLA MAJA KLOPOTY Z PRZYPOMNIENIEM
SOBIE, JAK SIE LATA.

Dzięki, Defric:) - pomagają mi Twoje przesyłki.