« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-23 15:10:52
Temat: Samobójstwo jako sposób na zycie ???Gdzieś w Polsce, człowiek 37 lat, rodzina, dzieci, bezrobotny wziął ostatni
zasiłek, nie mając realnej szansy na znalezienie pracy zarobkowej oddał
żonie, wyszedł z domu, powiesił się.
Czy takie zachowanie mozna ocenić jako tchórzostwo, odwaga?
Czy wogóle takie zacchowanie mozna oceniać?
Czy to brak pomysłu na zycie, czy bezradność, czy utrata nadziei?
Jak w związku z tym przetrawić informację, że żyjemy w pańsytwie
chrześcijańskim, gdzie dosłownie w każdej dzielnicy stoi tzw. dom boży,
który też ma zadanie opiekować się bezbronnymi owieczkami?
Z takimi sytuacjami chyba będziemy się coraz częściej spotykać niestety.
Ps. Łatwo jest pewnie szybko nazwać takie zachowania głupotą, ale czy to
głupota?
--
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-23 16:19:39
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???
: Czy takie zachowanie mozna ocenić jako tchórzostwo, odwaga?
Jako ostateczna desperacja.
: Czy wogóle takie zacchowanie mozna oceniać?
Po co?
: Czy to brak pomysłu na zycie, czy bezradność, czy utrata nadziei?
Pewnie wszystko na raz i do potegi podniesione.
: Ps. Łatwo jest pewnie szybko nazwać takie zachowania głupotą, ale czy to
: głupota?
Wszystko latwo ocenic, jesli ma sie co do garnka wlozyc. :\
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-23 18:07:37
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał w
wiadomości news:burdgl$fv7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Gdzieś w Polsce, człowiek 37 lat, rodzina, dzieci, bezrobotny wziął
ostatni
> zasiłek, nie mając realnej szansy na znalezienie pracy zarobkowej oddał
> żonie, wyszedł z domu, powiesił się.
[ciach!]
> Jak w związku z tym przetrawić informację, że żyjemy w pańsytwie
> chrześcijańskim, gdzie dosłownie w każdej dzielnicy stoi tzw. dom boży,
> który też ma zadanie opiekować się bezbronnymi owieczkami?
Nie widzę związku.
--
Pozdrawiam
Anzelmo
ICQ: 239769481
GG: 6462706
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-23 20:35:37
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???
Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał w wiadomości
news:burdgl$fv7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Gdzieś w Polsce, człowiek 37 lat, rodzina, dzieci, bezrobotny wziął ostatni
> zasiłek, nie mając realnej szansy na znalezienie pracy zarobkowej oddał
> żonie, wyszedł z domu, powiesił się.
>
> Czy takie zachowanie mozna ocenić jako tchórzostwo, odwaga?
> Czy wogóle takie zacchowanie mozna oceniać?
> Czy to brak pomysłu na zycie, czy bezradność, czy utrata nadziei?
> Jak w związku z tym przetrawić informację, że żyjemy w pańsytwie
> chrześcijańskim, gdzie dosłownie w każdej dzielnicy stoi tzw. dom boży,
> który też ma zadanie opiekować się bezbronnymi owieczkami?
>
> Z takimi sytuacjami chyba będziemy się coraz częściej spotykać niestety.
>
> Ps. Łatwo jest pewnie szybko nazwać takie zachowania głupotą, ale czy to
> głupota?
> --
> J.
Brak wiary?
W co?
Podyskutujmy.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-24 00:51:24
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???jesli to prawdziwe to czlowiek ten mial gleboka depresje i nie ma co do
tegfo mieszac kosciola, satanistow czy babe z opieki spolecznej
czlowiek w depresji ma zawezony horyzont zdarzen..wydaje mu sie ze nic
dobrego go juz nie czeka w zyciu i dlatego tak latwo mu z niego zrezygnowac
ten czlowiek poprostu stracil nadzieje(mimo iz obiektywnie taka nadziej
migla byc) i dlatego tak postapil..
dla zdrowego czlowiek sprawa jest prosta..mozna komos trawnik skosic, droge
odsniezyc
i zarobic pieniadze..ale ludzie w depresji takich rzeczy nie dostrzegaja
gdyz caly swiat razem z wartosciami wali im sie na glowe..dziwi mnie ze
rodzina najblizsza mu nie pomogla..ale pewnie byla gadka "wez sie w garsc"
lub w gorszym wydaniu"spadaj z chaty nierobie"
poprostu szkoda..
nik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-24 13:15:54
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???Nikodem Dyzma wrote:
[ciach]
a co jezli nie chodzi o zarobkowanie, ale problemy z drugim
człowiekiem?
Pozdrawiam Maciek "ciekawosc wcale nie jest pierwszym stopniem
do piekła"
--
[!!] ksRobaka uprasza się o _nieodpowiadanie_ na ten post.[!!]
|> maacko(at)osiedle(dot)net(dot)pl
|> "Nie przerywaj mi, kiedy ja przerywam!" Winston Churchill
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-24 19:37:29
Temat: Re: Samobójstwo jako sposób na zycie ???> Gdzieś w Polsce, człowiek 37 lat, rodzina, dzieci, bezrobotny wziął ostatni
> zasiłek, nie mając realnej szansy na znalezienie pracy zarobkowej oddał
> żonie, wyszedł z domu, powiesił się.
>
> Czy takie zachowanie mozna ocenić jako tchórzostwo, odwaga?
wile odwagi trzeba aby odebrac sobie zycie, jednakjeszcze wiekszej potrzeba aby
zyc dalej.
> Czy wogóle takie zacchowanie mozna oceniać?
po co?
> Czy to brak pomysłu na zycie, czy bezradność, czy utrata nadziei?
chyba wszystko po trochu, plus slaba psychika.
> Jak w związku z tym przetrawić informację, że żyjemy w pańsytwie
> chrześcijańskim, gdzie dosłownie w każdej dzielnicy stoi tzw. dom boży,
> który też ma zadanie opiekować się bezbronnymi owieczkami?
ja ostatnio zalamalam sie polska sluzbo zdrowia. co sie wogole dzieje w naszym
pikenym karaju??
tak wogole to mysllaam ze bedziesz pisal o czyms innym, samobojstwo jako sposob
na zycie, a nie na skonczenie z nim - tak zrozumilam ten tytul. czasami
swiadomosc ze w kazdej chwili mozesz zakonczyc swoje zycie, djae ci przekonanie
ze to ty jestes kompletnym panem i wladca panujacym nad swoim zyciem. to, jak
uwazam , dodaje sily i poczucia ze nikt nigdy nie zawladnie nad twoim zyciem bo
tylko ty mozesz sie go pozbawic (odrzucajac skutki naturalne, chorobe czy
wypadek).
kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |